Rozdział 40 - "Czuje do ciebie jeszcze większą nienawiść"

747 50 8
                                    

Kenan:

Wszyscy stoją w ciszy. Władcy wpatrują się w Larisse oczekując dalszych słów. Wszyscy zgromadzeni na murze wiedzą co się zaraz stanie. Czuje mrok i potworną siłe. Nawet jeśli owe uczucia są mi znane, zaczynam się bać. Strach sprawia, że moje ciało stało się masakrycznie gorące. Po niektórych osobach widzę to samo. Kolejne krople krwi kapią z policzka blondynki. Dokładnie zobaczyłem jak dzierżycielka się uśmiechnęła pod nosem. Po sekundzie ziemia zadrżała, a różnego rodzaju dźwięki wypełniły całe otoczenie. Wszystko pociemniało i delikatnie się zadymiło. Dopiero po chwili zrozumiałem kto wywołuje te wszystkie odgłosy. Diablo zatrzymał się tuż przed Larissą. Całym swoim ciałem zakrywa Imperium. Wilk głośno warczy, a to jeszcze bardziej podkreśla jego złość. Szybko zrozumiałem, że to nie koniec. Z góry obok nas przebił się Lewiatan, a nad Imperium przeleciał Dragon. Oba stworzenia zatrzymały się po obu stronach demona. Trzyogoniasty, Fenix i inne demony dołączyły do nich. Cały widok jest zniewalający, ale i przerażający. Larissa stoi na przodzie tych wszystkich bestii. To ona nimi rządzi.

- Nie doceniłam cię. - komentuje Delia.

Uśmiechnęła się z podziwu. Drugi i Trzeci Władca po prostu przyglądają się całemu zjawisku. Dokładnie zauważyłem jak Andre zmarszczył brwi.

- Niech wojna się rozpocznie!! - krzyczy i tym samym daje znać swoim ludziom, że mają atakować.

Krzyki trzech armii wypełniły całe otoczenie. Wszyscy żołnierze zaczeli biec na przeciwników. Gigantyczne stwory ruszyły tuż za nimi. Dragon wzbił się w przestworza i zionął ogniem, natomiast Lewiatan ryknął i ugryzł jakiegoś demona. Andre wybrał sobie Larisse za cel, ale blondynka szybko zablokowała jego niebieski miecz. Rozpoczęła sie wojna. Nasza armia nie może być bierna, ale musimy się trzymać planu. Zanim liny zostały rozwinięte Neil i Roxi wyskoczyli z muru. Brunet zaatakował Pierwszego Władce. Zaczeli bić się na pięści i sprawdzać kto jest lepszy. Roxi wbiła się w żołnierzy i za pomocą swoich ostrzy zabija ich pokolei. Nasz plan polega na kolejności dołączenia do bitwy. Nie rzucamy się wszyscy. Mamy do czynienia z trzema wrogami. Musimy być precyzyjni. Kolejni żołnierze zaczeli schodzić po linie i wspierać naszego Władce. Do moich uszu dotarł dziwny dźwięk. Jakby coś było rozciągane. Spojrzałem na źródło, czyli na Trzeciego Władce. Joseph zaczął coś tworzyć w dłoniach. Nie jest to nic innego, niż jego umiejętność. Mianowicie, staruszek tworzy różnorakie lasery. Mogą być one palące, trujące, wybuchające i tym podobne. Przed kontaktem z jego zdolnościom uchronił nas Fenix. Ptak przyjął na siebie atak i przez to powstał kolejny wybuch.

- Nasza kolej, Emilio. - mówi demon.

Przeleciał nad murem, by brunetka wskoczyła na jego ramie. Jej ruch sprawił, że cała rodzina Miller dołączyła do walki.

- Zaraz ty, Kenan. - informuje mnie Nadia.

Rosjanka korzysta ze swojego łuku. Strzela ona w latające demony naszych wrogów. Zacząłem czuć lekki stres, ale szybko się uspokoiłem. Robię to dla Larissy. Przyrzekałem, że będę z nią i zdania nie zmienie.

- Idziesz! - rozkazuje.

Złapałem za line i zacząłem schodzić po murze. Będąc już prawie na ziemi usłyszałem krzyk Roxi. Piwnooka wbiła się w mur tuż obok mnie.

- Roxi! - wołam zeskakując.

Podbiegłem do niej i pomogłem jej wstać. Na szczęście brunetka jest silna. Ten cios nic jej nie zrobił. Pewnie dlatego, że jest pojemnikiem Diablo. Przytrzymałem ją by mogła złapać równowagę i wtedy poczułem powiew wiatru. Instynktownie zamknąłem oczy, ale po sekundzie je otworzyłem. Kiedy to zrobiłem doznałem szoku. Przed nami stoi Ivo. Chłopak z wyglądu w ogóle się nie zmienił. Ubrany jest w szarą koszule, czarne, poszarpane spodnie i buty sportowe. Najgorsze jest to, że białowłosy należy do armii Josepha. Skąd to wiem? Ponieważ żołnierze tego Władcy mają wytatuowane "J.T.W" na zewnątrznej części prawej dłoni. Chciałem coś do niego powiedzieć, ale poczułem kolejny powiew. Ivo chciał mnie zaatakować, ale Neil mu przeszchodził. Uderzył go, a to sprawiło, że nasz były znajomy odsunął się.

Dzierżycielka Diablo Wojna WładcówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz