Pov: Sevka
- Florka szybciej! - krzyknęłam uderzając pięścią w drzwi naszego pokoju.
- No już! - powiedziała po czym otworzyła drzwi.
Florka była ubrana w piękna długa aż przed kostki bordowa sukienkę. Na nogach miała czerwone szpilki, a na jej uszach wisiały duże kolczyki w kształcie kół, były w kolorze srebrnym, a wlosy miała rozpuszczone.
- O kurde, chłopakom szczęki opadną!
- No nie wiem. Teraz ty weź szybko wbijaj się w ten mundur psiarski - powiedziała wychodząc z wejścia do pokoju. Omal się nie wyjebała.
- Kurwa! Pierdolone szpilki!
- Radzę ci je zdjąć jak będziesz szła po schodach. - zaśmiałam się i weszłam do pokoju, żeby wbić się w policyjny mundur.
Gdy ubrałam się, wyszłam z pokoju i zastałam tam Florke która opierała się o ścianę.
- Dłużej ode mnie tam chyba siedziałaś. Ale za to lepiej wyglądasz ode mnie.
- Te guziki jebane nie chciały się zapiąć. Dobrze, ze ja nie jestem z psiarni bo nie dałabym rady tego na codzień nosić - powiedziałam po czym ruszyłyśmy na dół do reszty.
Doszłyśmy do schodów. Zeszłam na dół po czym obejrzałam się do tyłu za Florka, żeby coś jej powiedzieć.
Gdy się obróciłam Florka schodziła po schodach i trzymała w ręku szpilki.- Serio? - zasmialam sie
- Tak. A teraz chodź idziemy do reszty - powiedziała zakładając z powrotem szpilki.
Wyszlysmy z domu i ruszylysmy w stronę reszty.
- Boże czy ja koniecznie muszę mieć na sobie te szmaty? Wyglądam jak dziwka! - krzyknęła Florka do Profesorka.
- Nie narzekaj. - odpowiedziałam jej.
- Już wolałabym ubrać ten psiarski mundur zamiast tej szmaty na sobie.
- Co ty chcesz!? Z której strony ty wyglądasz jak dziwka? - spytał ją Denver i zmierzył ją od góry do dołu wzrokiem.
- Z każdej I to jest problem!
- Może trochę, ale niektore dziwki ładne są - powiedziała Tokio - brałabym cię
- Uznam ze tego nie słyszałam.
- E Palma! Twoim zdaniem Florka wygląda jak dziwka? Jak ta to, z której strony!? - krzyknął Denver do Palermo, który nie wiedział czy ma się śmiać czy uciekać
Palermo podszedł do nas i powiedział:
- Nie. Wyglądasz bardzo ładnie. - uśmiechnął się i podszedł do Berlina, który poprawiał policyjny mundur.
- Jezuuu! - krzyknela nagle Florka.
- Czy ty musisz zawsze kogoś o zawał przyprawić?
- Tak.
- Co ci się dzieje?
- Masz może nożyczki?
- Po co ci?
- Chce przerobić te szmate zwana sukienka z zwykłej prostej na taką z wycięciem na nodze.
- Nie mam. Skąd ja ci mam wziąć nożyczki? - spytałam ją.
- Nie wiem. Wyczaruj.
- A co ja czarodziej?
- Tak. A w dodatku ładny i zgrabny czarodziej. Weź tu stój idę po nożyczki - powiedziała Florka, po czym zdjęła szpilki i ruszyła na bosaka do kuchni.
CZYTASZ
Kamera! Akcja! Napad!? [część 1] ZAKONCZONE
FanficNIE USUWAM KSIĄŻKI ZE WZGLĘDU NA SENTYMENT! I BLAGAM XD NIE CZYTAJCIE TEGO, PISALAM TO MAJĄC OKOŁO 12 LAT XDDDDD TO JEST TAKI CRINGE W skrócie: Pewien brodaty mężczyzna w okularach planuje zrealizować pewien idealny plan. Do tego planu zwołuje trz...