"Splecione, splątane, na zawsze związane,
nasze dusze wiecznie będą poskręcane,
moje demony są twoje, twoje potwory są moje
ty ukłoń się mnie, ja ukłonię się tobie,
wolność przynieśmy sobie" ~ Pepper Winters, "Kwintesencja Q"
Emery
- Nie mogę się doczekać, aż będziemy na miejscu!
Byłam podekscytowana wakacjami, które czekały na mnie z mamą. Siedziałam w samolocie przy oknie i obserwowałam płytę lotniska. Zaklaskałam w dłonie, wyobrażając sobie, jak poczuję się, gdy w końcu znajdę się na Bali.
- Zasłużyłyśmy sobie na to.
Spojrzałam na mamę. Miała worki pod oczami. Była zmęczona rozprawami sądowymi, które ciągnęły się ostatnimi miesiącami.
Mama chciała rozwieść się z mężczyzną, którego musiałam nazywać swoim ojcem. Żyliśmy we trójkę pod jednym dachem przed dwadzieścia dwa lata. Kiedy byłam dzieckiem, nie dostrzegałam, że mama i tata się kłócą. Wszystko zaczęło do mnie docierać dopiero, gdy stałam się nastolatką.
Ojciec niejednokrotnie przyprowadzał na noc obce kobiety. Mama nie zgadzała się na to. Krzyczała na ojca, aby nigdy więcej nikogo tutaj nie przyprowadzał. Nigdy nie słuchał. Nie obchodziły go moje łzy, kiedy płakałam i błagałam, aby przestał kłócić się z mamą.
Nie mogłam powiedzieć, że go nie kochałam. Ojciec był dla mnie opoką. Nawet, gdy kłócił się z mamą, wiedziałam, że zawsze mogę do niego przyjść z każdym problemem. Rozmawiał ze mną. Doradzał mi. Pomagał. Był moją prawą ręką. I choć wiele razy błagałam, aby w końcu skończył związek z mamą, żeby oboje nawzajem się nie pozabijali, do samego końca o nią walczył.
Ostatnia rozprawa miała miejsce trzy dni temu. Zaraz po niej mama zarezerwowała dla mnie i dla siebie dwa bilety na wakacje na Bali. Cieszyłam się, że kiedy już udało jej się rozwieść z tatą, będzie mogła odpocząć. Miałam zamiar zapewnić jej spokój i pozwolić, aby wróciła do normalności. Po dwudziestu czterech latach życia w toksycznym małżeństwie.
Kiedy samolot wystartował i wzbiliśmy się w powietrze, nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Byłam gotowa rozpocząć nowy rozdział w życiu moim i mojej mamy.
- Emery, powiedz mi coś.
Odwróciłam głowę w stronę zatroskanej mamy. Patrzyła się na mnie ze smutkiem.
- O co chodzi?
- Nie jesteś na mnie zła, że rozwiodłam się z twoim ojcem? Wiem, że go kochasz. Nie zabronię ci się z nim widywać.
Spojrzałam się na mamę z politowaniem. Nie wierzyłam, że myślała, iż jestem na nią zła.
- Mamo, nawet tak nie mów. To prawda, że kocham ojca, ale nienawidzę go za to, jak ciebie traktował. Nie rozumiem, dlaczego o ciebie walczył, skoro i tak cię zdradzał z o wiele młodszymi kobietami. Ty jesteś dla mnie najważniejsza. Nie chcę urywać kontaktu z ojcem, ale na pewno go ograniczę. Chcę, abyś czuła się bezpieczna.
- Dziękuję, Emery - odrzekła, ściskając moją dłoń.
***
- Tu jest jak w bajce.
Stałam przy balkonie, który wychodził na morze. Oparłam się o framugę i otworzyłam lekko szklane drzwi, aby pozwolić wiatrowi rozwiać moje włosy.
CZYTASZ
His Property
Mystery / ThrillerNikolai Aristov, 28 letni rosyjski miliarder, zostaje właścicielem młodej kobiety. Emery podczas wakacji zostaje uprowadzona, a jej matka zabita. Dziewczyna zostaje ofiarowana Nikolaiowi, który ma wiele ukrytych motywów i skrywa mnóstwo tajemnic. Em...