Emery
Gdy otworzyłam oczy, poczułam ciepło pod policzkiem. Nie wiedzieć kiedy zasnęłam. Leżałam na piersi Nikolaia. Byłam zwrócona do niego bokiem. Dalej byłam naga, a on miał na sobie koszulę z długim rękawem i eleganckie spodnie.
Nie chciałam podnosić głowy. Zaczęłam niekontrolowanie drżeć. Musiałam być naprawdę zmęczona, skoro zasnęłam przy takim potworze. Gdybym była przy zdrowych zmysłach, nieodurzona narkotykami, nigdy nie położyłabym się przy nim. A tym bardziej nie zasnęłabym na jego piersi.
Ostrożnie podniosłam rękę, która spoczywała na jego piersi. Miałam nadzieję, że go nie obudzę. Musiałam się rozejrzeć po tym miejscu. Teraz, kiedy Nikolai spał, miałam najlepszą okazję, aby to zrobić.
Jakimś cudem udało mi się podnieść i ułożyć na przedramieniu. Wpatrywałam się w przystojną twarz mężczyzny. Blond włosy były w nieładzie. Zarost nieznacznie się przyciemnił. Mój oprawca miał lekko rozchylone usta. Jedną ręką obejmował mnie, a drugą dotykał swojej piersi. Miałam wrażenie, że podczas snu trzymaliśmy się za ręce.
Odwróciłam się na bok. Usiadłam na brzegu łóżka. Otuliłam się marynarką Nikolaia, którą wciąż miałam na ramionach. Nie chciałam być przy nim naga.
Spojrzałam na tatuaż zdobiący mój nadgarstek. Wciąż był owinięty folią. Czułam wstręt, patrząc na niego. Tatuaż sam w sobie nie był brzydki. Imię Nikolaia było wytatuowane pochyłą, kobiecą czcionką. Wokół niego unosiły się niebieskie motyle. Nie wiedzieć czemu myślałam, że tatuaż będzie o wiele surowszy. Taki w stylu mojego oprawcy. Nie powodowało to jednak, że malunek mi się podobał. Miałam chęć zdrapać go do krwi, jednak jedynie rozwścieczyłabym tym blondyna.
Dotknęłam grudki znajdującej się za uchem. Bardziej niż tatuażu nie chciałam mieć w sobie urządzenia namierzającego. Stanowiło ono o tym, że zostałam uprzedmiotowiona. Byłam własnością Nikolaia i mężczyzna zaznaczał to na każdy możliwy sposób.
Ostatnimi czasy płacz towarzyszył mi nieustannie. Miałam do niego prawo. Wiedziałam, że nic nie da. Nie przyniesie mi ulgi ani nie odda mi wolności. Potrzebowałam go jednak, gdyż uświadamiał mi, że dalej byłam człowiekiem.
Schowałam twarz w dłoniach. Nie chciałam obudzić Nikolaia. Pewnie byłby na mnie wściekły, gdybym zbudziła go ze snu. Jego życie było zbyt cenne w porównaniu z moim. Nic przecież nie znaczyłam. Byłam tylko niewolnicą. Jego zabawką.
- милая?
Wstrzymałam oddech. Wbiłam paznokcie w nagie uda.
Jęknęłam, gdy poczułam dłonie Nikolaia na moich ramionach. Syknęłam przestraszona.
Poczułam, jak mój pan klęka za moimi plecami. Objął mnie w pasie. Oparł twarz o moje ramię. Jego oddech muskał moje ucho. Dotknął miejsca, w którym wszczepiony był chip namierzający.
Zapłakałam głośno. Szybko przyciągnęłam dłoń do ust, aby zdusić szloch.
- Martwisz się tym, prawda?
Pokiwałam głową. Nikolai chwycił mój nadgarstek. Odsunął moją dłoń od ust.
- Nie musisz wstydzić się przy mnie płakać, милая. Jeśli chodzi o urządzenie, które wszczepiono ci pod skórę, było ono konieczne. Spójrz tylko. Dotknij mojego nadgarstka.
Drżącą ręką objęłam palcami nadgarstek mężczyzny. Zdziwiłam się, czując grudkę pod palcami.
- Widzisz? Ja również mam taki chip w sobie. Jestem ważną osobą. Mam wielki majątek. Jest wielu ludzi, którym zabicie mnie przysporzyłoby wiele radości. Gdybym został porwany, moi ludzie mnie odnajdą. Oprawcy musieliby wyciąć mi kawałek skóry, abym przestał przesyłać sygnał. Nikt oprócz ciebie i moich ludzi nie wie, że mam w sobie taki kawałek elektroniki. Chyba nie użyjesz tej informacji przeciwko mnie, co?
CZYTASZ
His Property
Mystery / ThrillerNikolai Aristov, 28 letni rosyjski miliarder, zostaje właścicielem młodej kobiety. Emery podczas wakacji zostaje uprowadzona, a jej matka zabita. Dziewczyna zostaje ofiarowana Nikolaiowi, który ma wiele ukrytych motywów i skrywa mnóstwo tajemnic. Em...