45

8.8K 168 9
                                    

Nikolai

- Myślisz, że dasz radę się jeszcze dzisiaj zabawić, милая? Czy chcesz iść spać?

Nie chciałem być zbyt wymagający dla Emery. Przed chwilą przeżyła tragedię. Pewnie leżąc w łóżku, wcale by nie zasnęła. Zadręczałaby się myślami o Luce Vittelim, które nie dałyby jej zasnąć. Zabawa jednak mogłaby być dla mnie zbyt wyczerpująca.

- Zrobię cokolwiek zechcesz, mój panie.

To, że po tym, jak wiele zła przeze mnie przeszła i dalej nazywała mnie swoim panem, było dla mnie niewyobrażalne. Emery kochała mnie mimo tego, że nie zadbałem o jej bezpieczeństwo. Nie zasługiwałem na tą kobietę, ale byłem gotów stanąć na głowie, aby czuła dumę z możliwości służenia swojemu panu. Może nasza relacja była nietypowa, ale uczucie jak najbardziej ludzkie.

- W takim razie pokażę ci coś, co pozwoli ci poczuć się niesamowicie.

Czułem się jak dupek, prowadząc nagą Emery do pokoju zabaw. Nie mógłbym jednak spać spokojnie, mając świadomości, że ostatnim fiutem, jaki w nią wszedł, był kutas Luki.

Wprowadziłem dziewczynę do zaciemnionego pokoju. Wcześniej przygotowałem się na zgodę Emery i kazałem Zaharowi zaświecić świece. Powiedziałem mu, aby się przespał, bo na to zasługiwał po tym, jak wiele zaryzykował dla mnie i mojej ukochanej. Podziękował mi za możliwość posmakowania jej w samolocie. Poklepałem go po ramieniu i oznajmiłem, że jeszcze nieraz spotka go taka, a może nawet lepsza rozrywka.

Położyłem dłoń na dole pleców blondynki. Pogładziłem jej drżące ciało. Cieszyłem się, że wciąż nie przywykła do moich słodkich tortur. Gdyby nie drżała za każdym razem, gdy byłem bliski czegoś związanego z zabawą, czułem podekscytowanie. Oby zostało tak jak najdłużej.

Podprowadziłem Emery do konstrukcji. Pod sufitem przywiesiłem huśtawkę erotyczną. Dziewczyna oddychała ciężko, domyślając się, że miałem zamiar w nią wejść i usunąć ostatnie ślady Vittelego, jakie pozostały na tym świecie.

- Usiądź, милая. Nie martw się. Nie spadniesz.

Byłem dumny, patrząc na moją małą dziewczynkę, która pokonywała dręczące jej myśli demony. Usiadła niepewnie na linach. Chwyciła się rękami lin zwisających z sufitu. Nie umknęło jej uwadze, że przy linach przymocowane były skórzane kajdanki. Uśmiechnąłem się do niej z wyższością i przykułem ręce do lin.

- Panie, ja...

- Cholernie chciałbym zobaczyć cię w kneblu, dziecinko, ale nie w tej chwili. To nasz pierwszy raz. Twój pierwszy raz. Pragnę wymazać wydarzenia z Uzbekistanu i sprawić, abym w twoich myślach był twoim pierwszym. Zasługujesz na to, милая.

Emery miała rumieńce na policzkach. Pokiwała głową.

Uklęknąłem przed nią i rozszerzyłem jej nogi. Dziewczyna wciągnęła powietrze, gdy przymocowywałem jej kostki do kajdan. Kiedy była już pięknie skrępowana, odsunąłem się kilka kroków w tył, podziwiając moje dzieło.

Fiut mi stanął jak na zawołanie, gdy zobaczyłem ją tak otwartą dla mnie. Była zdana na moją łaskę i w pełni ode mnie zależna. Mógłbym odebrać jej wzrok i mowę, ale nie chciałem tego robić przy pierwszym razie. Mieliśmy w końcu przed sobą całe życie, które zamierzałem odpowiednio wykorzystać.

- Jesteś piękna - wyznałem, rozbierając się.

Zdjąłem koszulkę przez głowę i rzuciłem ją niedbale na podłogę, w kąt pokoju zabaw. Ściągnąłem spodnie wraz z bokserkami, a Emery otworzyła szeroko oczy, widząc moją erekcję.

His PropertyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz