49

7.6K 139 11
                                    

Emery

Nikolai trzymał dłoń na moim udzie. Gładził moją skórę przez cały czas, podczas gdy ja z zaciekawieniem rozglądałam się wokół siebie.

Po raz pierwszy od czasu, kiedy zostałam uprowadzona, Nikolai pozwolił mi zobaczyć Rosję z wnętrza samochodu. Jechaliśmy wraz z jego kierowcą. Siedziałam z moim narzeczonym na tylnym siedzeniu. Trzymałam go za nadgarstek, patrząc za okno, chłonąc wzrokiem Rosję taką, jakiej nie znałam.

- Boisz się?

Spojrzałam mu się w oczy. Skinęłam lekko głową.

- Nie masz czego, милая. Nigdy nie zrobiłbym nic, abyś się bała. Musisz mi ufać, skarbie. Będę przy tobie przez cały czas.

Kiedy kilka godzin temu Nikolai spytał, czy chciałabym gdzieś z nim pojechać, patrzyłam się na niego oniemiała. Nie zdradził mi celu podróży, ale byłam tak podekscytowana możliwością wyjścia z domu mojego pana, że bez wahania się zgodziłam. Gdy pytałam Nikolaia, gdzie miał zamiar mnie zabrać, nie odpowiedział. Powiedział jednak, że mam się ubrać skromnie. Nie, żebym miała wiele takich ciuchów.

- Zabierasz mnie, aby wybrać suknię ślubną?

Blondyn się zaśmiał, patrząc na mnie litościwie.

- Aniele, nie pozwolę ci samej wybrać sukni ślubnej. Zobaczysz ją dopiero w dniu złożenia przysięgi. Znam twoje wymiary na pamięć. Wybiorę coś, w czym chciałbym cię zobaczyć, a ty nie będziesz miała nic do powiedzenia.

Szturchnęłam go lekko w bok.

Nie podobało mi się, że nie mogłam wybrać dla siebie sukni. Musiałam jednak zaufać Nikolaiowi. W końcu to jemu chciałam podobać się w dniu ślubu. Byłam bardziej niż pewna, że spodoba mi się jego wybór i zaakceptuję go bez problemów. W normalnym związku coś takiego pewnie by nie przeszło, ale nasza relacja była inna. Bardziej złożona. Polegająca na tym, że to Nikolai był moim opiekunem i mentorem.

- Tylko proszę, żeby suknia była choć odrobinę przyzwoita.

- Nic się nie martw, милая - rzekł, przyciągając sobie moją dłoń do ust, aby złożyć na niej delikatny, prawie niewyczuwalny pocałunek. Och, gdyby tylko te usta potrafiły być delikatne w innych kwestiach... - Twoja suknia będzie piękna. Na ślubie będą w końcu członkowie mafii. Nie pozwoliłbym, aby widzieli cię w negliżu, gdy będziesz zostawać moją żoną.

- Jakimś cudem jednak nie przeszkadzało ci, kiedy kazałeś mi stać w prześwitującej sukience, z rękami przykutymi do haka pod sufitem przy swoich przyjaciołach. Nie miałeś nic przeciwko, żeby mnie dotykali i lizali...

Poczułam dłoń Nikolaia na karku. Mężczyzna zmusił mnie, abym spojrzała mu w oczy.

W Nikolaiu czasami czaił się zwierzak. Dziki, nieokrzesany i niebezpieczny zwierz, który był gotów w każdej chwili zapolować na swoją niczego nieświadomą ofiarę. Wolałam, gdy był dla mnie czuły i delikatny, ale jego zaborcza strona sprawiała, że robiło mi się wilgotno w majtkach.

- Wiesz dobrze, dlaczego to zrobiłem. Musiałem stwarzać pozory, że jesteś dla mnie tylko niewolnicą.

- Wtedy byłam tylko twoją niewolnicą.

- Nieprawda - warknął, zbliżając swoje usta do moich tak, że je muskał z każdym kolejnym wypowiedzianym słowem. - Od początku wiedziałem, że będziesz dla mnie kimś więcej niż niewolnicą, Emery. Chciałem zobaczyć, jak wiele będziesz w stanie znieść. Byłaś taka uległa, dziecinko...

Nikolai nawinął sobie kosmyk moich blond włosów na palec. Pocałował mnie głęboko, wsuwając język w moje usta.

- Pewnie myślisz, że to ujma. Że to wstyd, iż tak szybko mi uległaś. Nie, милая. Czułem się jak pieprzony władca świata, gdy po tym, jak przywiązałem cię do krzyża, tak potwornie się bałaś. Uspokajałem cię. Pokazywałem ci, jak dobrze może ci ze mną być, jeśli będziesz posłuszna. Później kazałem ci kroczyć na czworakach za mną po korytarzach, pamiętasz? Zaprowadziłem cię do gabinetu, w którym wszczepiono ci chip i zrobiono ci tatuaż z moim imieniem. Cholera, na samą myśl o tym, jaka wtedy byłaś przestraszona, kutas mi staje. Chciałbym odegrać taką scenę, gdy wrócimy do domu. Chcę, abyś przede mną uciekała, dziecinko. Złapię cię i będę patrzył na twoje łzy i słuchał twoich błagań. Pragnę tego. Będziesz w stanie mi to podarować, Emery?

His PropertyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz