− Charlie była twoim pierwszym razem? - zapytała z ciekawością Devon, biorąc kolejny gryz pizzy.
Michael pokręcił głową, uśmiechając się od ucha do ucha, mając pełne usta.
− To dość zabawna historia. Będziesz się śmiać.
− Jeśli opowiesz mi o swoim pierwszym razie to ja, opowiem ci o swoim.
− Ja twoją znam. Pieprzyłaś się z Calumem Hoodem dla dwóch cynamonowych bułeczek.
− O, tak. Skoro już znasz moją to zasługuję, aby wiedzieć o twojej.
Jęknął, sięgając ręką po kolejny kawałek.
− Po prostu nigdy już jej nie widziałem. Jej ojciec prawdopodobnie zabiłby mnie, gdybym zbliżył się do ich domu na milę.
Devon popatrzyła na niego z szokiem.
− Coś ty zrobił?
− Więc - zaczął Michael, łykając kawałki jedzenia zanim kontynuował. - Dziewczyna, z którą się spotykałem miała strasznie surowych rodziców. Bardzo surowych. Coś takiego jak 'jeśli nie dokończysz zadania domowego, gdy wrócisz ze szkoły to będziesz uwieziona na tydzień'. W tym samym czasie nie mogła mieć chłopaka.
− I?
Próbował powstrzymać uśmiech.
− Kiedyś przyszedłem do jej domu, a jej rodziców nie było. Potem uprawialiśmy seks na jej łóżku. Byliśmy blisko orgazmu, gdy jej rodzice przyszli do domu, a tata wszedł do nas.
− O kurwa. I co potem?
− Kazał mi się ubrać swoim strasznym, spokojnym głosem. Myślę, że było mu trudno krzyczeć na gołego chłopaka. Dopiero potem zaczął się wydzierać i powiedział 'nie wierzę, że pozbawiłeś mojej córki dziewictwa'.
− Co odpowiedziałeś? - nalegała Devon, patrząc na niego wyczekująco.
Michael uśmiechnął się.
− Zrobiłem małe show i powiedziałem 'przepraszam, to nie zdarzy się drugi raz'. Wykopał mnie z domu i kazał nie wracać więcej. Dziewczyna wypisała się z mojej szkoły i chyba zaczęła uczyć się w domu. Od tamtej pory nie rozmawiałem z nią.
Devon zagwizdała ze zdumienia.
− Wow.
Skinął i pogrążyli się w komfortowej ciszy.
− A twoja? Jak tam historia z cynamonowymi bułeczkami? Opowiedz mi.
Devon odłożyła kawałek pizzy do kartonowego pudełka, układając dłonie na kolanach.
− Była impreza. Moja przyjaciółka, Marina, kazała mi tam iść bo wiedziała, że imprezy to wspaniała okazja, by stracić dziewictwo. Nie bardzo się śpieszyłam, by to stracić. Wiedziałam też, że Calum serio mnie lubił i zrobiłby wszystko, aby być moim pierwszym razem. Włączając w to, że gotowy był dać mi jego cynamonowe bułki. Cóż, zrobiłam to. Pieprzyłam się z nim. Dał mi jedzenie i każdy był szczęśliwy. W sumie seks też był wspaniały.
Michael zamyślił się na chwilę.
− Skoro cię lubił to... czemu on... no wiesz...
− Zgwałcił mnie? - udawała, że się śmieje. - Bo lubił i pożądał mnie. Kiedy odmówiłam mu, potrzebował jakoś uwolnić emocje.
− Dość mocno - skomentował, a Devon zabrała kawałek pizzy i rzuciła w jego twarz,
− Opowiedziałam Ci pieprzoną telenowelę na głos, a wszystko co powiedziałeś to dość mocno?
− Uhh..,. bardzo mocno?
− Dzięki.
Teraz, gdy ich historie były opowiedziane, jedli w zadowoleniu. Michael nawet się przemógł i udając, że ziewa, owinął swoje ramię wokół Devon. Ona zarumieniła się na jego gest ale natychmiast się otrząsnęła, gdy on tylko sięgnął po kolejny kawałek pizzy, a potem jego ręka znowu była przy jego boku.
− Kutas - mruknęła, nie chcąc, by to usłyszał.
Zaśmiał się, poklepując jej głowę, jakby była dzieckiem.
− Mam dużego, nie zapominaj.