Dwunasty czerwca - ten dzień już na zawsze zapadnie w mojej pamięci.
Piękne, słoneczne popołudnie, bezchmurne niebo oraz śpiew ptaków, który można było słyszeć przez otwarte okno.
W moim domu panował zaś istny harmider związany z przygotowaniami do tego wyjątkowego wydarzenia - a mianowicie, to był dzień moich dwudziestych urodzin, czyli dzień, który wniósł wiele zmian do mojego dotychczasowego życia.To był czas, kiedy powoli zaczynałam wcielać w życie wszystkie postanowienia, które zaplanowałam wcześniej. No, może prawie wszystkie, bo na kawę z Thomas'em Morgensternem raczej nigdy nie będę miała co liczyć haha... Ach te dziecięce marzenia...
Biegałam tak z miejsca na miejsce po całym domu, kładąc na stole wszelkie dania i potrawy, które przygotowałam razem z moją mamą Caroline, bo już za pół godziny mieli zjechać się goście.
Byłam bardzo podekscytowana!
◀️✔️▶️
Oficjalnie rozpoczęła się impreza urodzinowa. Moja mama Katherine - szatynka o prostych, długich do ramion włosach, zielonych oczach oraz drobnym, prostym nosie, trójkątnej twarzy oraz pomalowanych czerwoną szminką pełnych ustach w kształcie serca właśnie szła do salonu trzymając w rękach tacę ze śmietankowym tortem z kawałkami czekolady oraz napisem "Dwudzieste urodziny Andrei" wykonanym z polewy o smaku toffi. Na środku tortu postawione były dwie świeczki przedstawiające cyfry "2" i "0", tata Richard - blondyn o niebieskich oczach, małym nosie, pełnych, prostych ustach oraz owalnej twarzy biegał po całym pokoju z aparatem i robiąc zdjęcia z każdego możliwego kąta, aby jak najlepiej ująć w zdjęciach te piękne chwile, a przy dużym stole stali goście - czyli reszta rodziny, która zjechała się z różnych części kraju.
Gdy tylko tort został postawiony na stole, wszyscy jak jeden mąż odśpiewali piosenkę urodzinową, a następnie zostałam poproszona o pomyślenie życzenia i zdmuchnięcie świeczek.
Kiedy już to zrobiłam wszyscy zaczęli mi bić brawo, a następnie nadeszła pora na otworzenie prezentów, w których były kosmetyki pielęgnacyjne i do makijażu, zestaw złotej biżuterii z zielonym szmaragdem składający się z kolczyków, naszyjnika i bransoletki, skarpetki w serduszka, płyty Miley Cyrus, Ellie Goulding i Lany Del Rey, kilka pluszaków, w tym mała panda wielka, uśmiechnięty słonik przynoszący szczęście czy też koalę i misia - zgadza się uwielbiam maskotki, ponieważ od dziecka uspokajają mnie one w trudnych chwilach - tak samo jak rodzice, tylko że oni nie wiedzą o wszystkim... - oraz zapas czekolady na cały miesiąc. Hmmm... No to będzie czym świętować moją dorosłość, haha 😁Prezenty bardzo mi się podobały. Odniosłam je do mojego pokoju, a następnie wszyscy przystąpiliśmy do mniej ciekawej czynności w całym przyjęciu, czyli "przeprowadzanie wywiadu" z członkami rodziny, na tematy, które znam od X lat, czyli odpowiadania na pytania typu: "co planujesz robić po szkole średniej?", "z jakim zawodem wiążesz swoją przyszłość?", "czy masz chłopaka?" itd, oraz rozmawianie na poważne tematy najczęściej związane z polityką.
Jak co roku postanowiłam chodź przez chwilę się udzielać w rozmowie, ale z czasem widząc, że nikt nie zwraca uwagi na to co mówię, ponieważ każdy jest zajęty rozmową na tematy, o których nie mam bladego pojęcia, postanowiłam pójść do pokoju i pooglądać telewizję.
Włączyłam pierwszy lepszy kanał muzyczny, w tym najczęściej oglądane przeze mnie MTV, a następnie przejrzałam wszystkie moje social media, odpisując na życzenia urodzinowe, komentarze do zdjęć oraz komentując zdjęcia moich ulubionych celebrytów, a zwłaszcza sportowców, do których od zawsze miałam ogromny sentyment.
Kiedy muzyka mi się znudziła, przełączyłem kanał na fashion TV.
W prawdzie na ukazywanych pokazach od zawsze pokazują kolekcje z ubiegłego roku, które w następnym roku są już dużo tańsze, jednak ja oglądałam te kanały bardziej z ciekawości, aby dowiedzieć się co nieco o życiu i karierze znanych modelek, oraz ich trikach na nieskazitelny wygląd.
Na koniec przełączyłam na Eurosport, gdzie właśnie odbywał się konkurs jazdy figurowej.Zawsze podziwiałam uczestników i uczestniczki wykonujących te piękne, lecz równie niebezpieczne figury na łyżwach. Ja niestety miałabym za dużego cykora, aby odważyć się podjąć jaki kolwiek sport. Tutaj potrzeba lat ciężkiej pracy przy ćwiczeniach od najmłodszych lat, oraz trzeba mieć mnóstwo pieniędzy, aby móc wszystko opłacić - szkołę, która jest płatna, sale, trenerów, w tym trenera personalnego, dojazdy na miejsca ćwiczeń (i nie tylko), lekarzy, masażystów itd. oraz - co najważniejsze - trzeba mieć końskie zdrowie. Bez tego ani rusz.
Dlatego też z wyżej wymienionych powodów, już dawno pożegnałam się z karierą sportową, o której kiedyś tak bardzo marzyłam.◀️✔️▶️
O godzinie 21:00 wszyscy goście rozjechali się do swoich domów, a ja razem z rodzicami zaczęłam sprzątać wszystko po przyjęciu. Pracy było dużo, ale w trzy osoby szybko sobie z nią poradziliśmy. Następnie poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic, a następnie razem z mamą urządziłyśmy sobie domowe spa, w postaci masażu, manicure'u, pedicure'u, pielęgnacji twarzy i włosów oraz ciała - ale to już każda z nas zrobiła indywidualnie), przy okazji rozmawiając o typowych babskich sprawach, a na koniec wszyscy obejrzeliśmy "Władców Pierścieni" i poszliśmy spać.
I tak oto minął jeden z najważniejszych dni w moim życiu.
//Tak jak obiecałam - jeszcze dzisiaj dodaję prolog. Wybaczcie za wszelkie błędy, które zapewne wystąpiły w tym przedrozdziale, jednak miałam tak ciężki dzień, że nie miałam siły, aby go poprawić. Jednak już wkrótce zajmę się jego korektą. 😅😅
Mam nadzieję, że prolog Wam się podobał. Zaznaczę tylko, że nie bez powodu wybrałam urodziny jako jego tematykę. ♥️💜
Miłego wieczoru i do zobaczenia jutro - No chyba, że jeszcze dzisiaj uda mi się napisać i wstawić pierwszy rozdział.
😁Dedykacja dla gregolina, OfficialAustriaBober, onlyhuman181, mou6kyirsa, darkrosetales, Adwi16 i lvdb99♥️
CZYTASZ
Po drugiej stronie strachu || Stefan Kraft (PL)
FanfictionAndrea Mihler to dwudziestolatka z dobrego domu. Spokojna, dobrze ułożona jedynaczka chowa jednak pewien sekret, o którym nikt nie wie. Dziewczyna mimo wszystko postanawia rozpocząć dorosłe i samodzielne życie, dlatego też w dniu ukończenia szkoły...