♥️♥️♥️ Uwaga, ten rozdział będzie nieco brutalny, poruszający poważne tematy ♥️♥️♥️
Andrea POV
Gdy tylko wyszłam ze szpitala, udałam się na przystanek autobusowy, gdzie podczas czekania na autobus pogrąrzyłam się w myślach. Zastanawiałam się w jaki sposób mogę otrzymać wszelkie informacje dotyczące stanu zdrowia mojego brata i gdzie mogłabym go ewentualnie znaleźć.
Już od dłuższego czasu ta sytuacja nie daje mi spokoju. Czekałam tak może z pięć minut, może więcej, gdy moim oczom ukazał się nadjeżdżający autobus z linii "E", do którego od razu wsiadłam i zarejestrowałam się przy użyciu mojego biletu miesięcznego. Po przejechaniu kilkunastu przystanków wysiadłam w pobliżu jednej ze znajomych restauracji, a następnie w miarę niezauważalnie przebiegłam przez okolicę skoczni, gdzie od razu udałam się do tego mieszkania na jednej z opustoszałych uliczek.Kiedy dotarłam na miejsce, weszłam do środka, gdyż tylko ja miałam dostęp do klucza do tego mieszkania. Po przekroczeniu korytarza doszłam do pierwszego przedpokoju, na którego podłodze od razu w oczy rzuciła mi się zaschnięta krew przypominającą mi o tym nieszczęsnym zdarzeniu. Przed moimi oczami na nowo pojawiło się wspomnienie dźwięku strzału oraz widoku leżącego na podłodze nieprzytomnego ciała, z którego lała się krew. Tuż obok ręki w odległości kilkunastu centymetrów leżał czarny pistolet, który znajdował się w tym samym miejscu, co w dniu wypadku.
Ostatkiem sił powstrzymywałam napływające mi do oczu łzy, które pomimo małej walki samej ze sobą w szybkim tempie spływały po moich policzkach, a następnie udałam się do stojących obok toalety i łazienki. W tym pierwszym pomieszczeniu wiadomo, że pomimo moich przeszukiwań nie znalazłam nic poza środkami do czyszczenia oraz mydła do rąk. W drugiej łazience porozwalane były męskie rzeczy zapewne należące do Daniela, męskie kosmetyki, czyli jednym słowem wszystko, co w takiej łazience się znajdować powinno. Nie ukrywam, mieszkanie było ładnie urządzone, dlatego chciałam je dokładnie obejrzeć z czystej ciekawości. Jednak ta "ciekawość" nie jest jedynym powodem, dla którego tu przyszłam.Postanowiłam zatem przejrzeć kolejne części domu. Kuchnia była czystym armageddon'em. Wszystko było powywalane z otwartych szafek, krzesła były poprzewracane, a na białym stole stała niedopita, nienadająca się już do niczego kawa, spleśniałe kanapki oraz potłuczone naczynia, których odłamki walały się po podłodze. Następny był salon, gdzie wszystko również było porozwalane i potłuczone - książki miały powyrywane strony, a cenniejsze przedmioty ewidentnie zabrane bądź również zniszczone. Na ścianach powypisywane były wszelakie wyzwiska i groźby. Wszystkie były wypisane w formie pisanej do "anonimowej" osoby. Teraz czas na pokoje na piętrze. Dwa pokoje były zamknięte na klucz, a trzeci otwarty. Tym pokojem była sypialnia, w której się obudziłam. To tutaj miejsce miała nasza "rozmowa".
Papiery i dokumenty były porozwalane, dlatego też korzystając z okazji zwyczajnie postanowiłam je przejrzeć. I to co odkryłam, zszokowało mnie niesamowicie.
Jako pierwszą zobaczyłam kartkę z zeznaniami Daniela na policji. Po dokładnym wczytaniu się dowiedziałam się, że mój brat był przez cztery lata zmuszany do prostytucji wobec przyjaciół naszego ojca, bo jak zeznał "skoro nie mieli pod ręką mojej siostry, to wszelkie ich potrzeby wyładowywali na mnie". Co do przemocy domowej nie byłam zaskoczona, bo w naszej popieprzonej rodzinie to była norma. O chorobach Daniela oraz jego częstych pobytach w szpitalu oczywiście nie wiedziałam, bo skąd? Złamane żebro, pęknięta kość biodrowa, naderwane mięśnie i stawy kolana, pęknięta i skręcona kostka nogi, zaburzenia psychiczne typu depresja, nerwica i początkowe objawy schizofrenii, złamana ręka i obojczyk.... Czyli wszystkie urazy cielesne nabyte w przeciągu zaledwie jednego roku.
Kolejne były zdjęcia. Na pierwszym zdjęciu leżał rozebrany do naga, śpiący bądź nieprzytomny nastoletni Daniel, którego ciało pokryte było licznymi siniakami, ranami, zadrapaniami i... Spermą. Twarz chłopca była spuchnięta i czerwona od bicia i płaczu, co sugerowały mokre ślady na policzkach i oczach. Jego blond włosy były mokre i posklejane od potu i sterczały na wszystkie strony. Kolejne zdjęcie to Daniel w tym samym wieku, siedzący na kolanach jakiegoś kumpla ojca i całowany przez niego i jeszcze jakiegoś typa. Obaj dotykali go po udach, klatce piersiowej bądź po jego członku. W oczach nastolatka widniało przerażenie i bezradność.
Na kolejnych zdjęciach ukazany był akt seksualny trzech mężczyzn gwałcących mojego brata. Zdjęcia mojego brata świeżo po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego, oraz zdjęcia, gdy został przygarnięty przez jego trenera. Dzień przeprowadzki do domu trenera, jego pierwsze i kolejne osiągnięcia...
CZYTASZ
Po drugiej stronie strachu || Stefan Kraft (PL)
FanficAndrea Mihler to dwudziestolatka z dobrego domu. Spokojna, dobrze ułożona jedynaczka chowa jednak pewien sekret, o którym nikt nie wie. Dziewczyna mimo wszystko postanawia rozpocząć dorosłe i samodzielne życie, dlatego też w dniu ukończenia szkoły...