- Słyszałaś kiedyś o przeklętych miastach? - Co? - No wiesz...nieszczęśliwe wypadki, przypadkowe morderstwa, znikający ludzie... Dziewczyna zniecierpliwiona westchnęła, a ten od razu zmienił tok rozmowy. - Niedaleko stąd jest laboratorium, gdzie robiono eksperymenty. Rok coś stamtąd uciekło i zaczęło zabijać. Okazało się, że istnieje drugi świat, pełen takich stworów jak te, które tu były. Ktoś z badaczy otworzył portal i widocznie nie udało się go wystarczająco zamknąć. - To nie jest czas na żarty. - Wiem, jestem... jestem poważny. - Hawkins jest przeklęte?- spytała, na co ten ukazał zęby w śmiesznej minie.- Albo nie, mam inne pytanie. - Tak? - Opierając się o twoje nierealne teorie, to coś, co nas zaatakowało uciekło z jakiegoś laboratorium, a konkretnie z portalu do drugiego świata? Steve już chciał przytaknął, gdy się zawahał. - To nie jest sarkazm, nie?- spytał, a Louisa otworzyła szerzej oczy dając mu do zrozumienia, że nie śmieszy ją ta uwaga.- Tia, nie wierzysz mi. - Szczerze? Nie wiem jak inaczej wyjaśnić to co widziałam, więc tak na... pięćdziesiąt jeden procent jestem w stanie ci uwierzyć. - I to mi wystarczy.- stwierdził, po czym podszedł bliżej dziewczyny by móc szeptać.- Nie możesz się wygadać. Mało osób o tym wie i musi tak zostać. To niebezpieczne. - Niebezpieczne to jest to miejsce. I wy. Naraziliście Max na te stwory. - Nie wiedziałem, że Lucas ją przyprowadzi. - To głupie. Głupie.- mówiła pod nosem, rozglądając się dookoła.- A ty...jesteś jakimś bohaterem miasta? - Raczej dupkiem i nadgodzinowo niańką.- stwierdził, co wywołało u Lou ukrywany pod ściśniętymi wargami uśmiech. __________ Cover: Be_your_dreams Writer: Be_your_dreams
74 parts