Twenty Eight

2.5K 79 25
                                    

Dzień Ślubu Hope i Jaspera

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzień Ślubu Hope i Jaspera

Siedziałam na brzegu łóżka Rosalie, podczas gdy ona i Alice wybierały kosmetyki. Była 6 rano, a ślub miał się odbyć o 16, całe 10h , który zapewne spędzę w wielkim stresie, a szczególnie z kilku powodów:

1- Mamy, Phil'a i jego rodziny nie będzie, bo jedyne lotnisko w ich mieście zamknięto

2- Kiry nie będzie, bo zaczęła przechodzić okres stawania się wilkołakiem, choć każdy myślał, że nie odziedziczyła genu

A co najlepsze o tych dwóch sytuacjach dowiedziałam się wczoraj.

Z zadumy wyrwał mnie dźwięk otwierania drzwi, przez które weszła Bella

-Hej, Edward powiedział mi , że się szykujecie i może mogłabym jakoś pomóc ?-zapytała siostra siadając obok mnie

- Dotrzymać Hope towarzystwa i trzymać ją w tym pokoju, bo na dworze trwają przygotowania-powiedział Alice, która była w swoim żywiole.

Powierzyłam Ali wygląd ogrodu bo wiedziałam, że zrobi to dobrze i , że na pewno będzie nam(mi i Jazz'owi)  się podobać.

-Denerwujesz się?-zapytała cicho siostra

- Nie, ale jest mi przykro-powiedziałam, a siostra kiwnęła głową, bo wiedziała dlaczego

- Wiem, że to cię nie pocieszy, ale będę trzymała tablet i ona będzie cię widzieć-powiedziała cicho

I miała racje, w ogóle mnie to nie pocieszyło, bo ten dzień jest najważniejszy w moim życiu, a mojej mamy tam nie będzie. Nagle przypomniałam sobie coś o czym zapomniałam

-Hej, Rose- zwróciłam się do blondynki, która spojrzała na mnie pytająco

-Mogłabyś przyprowadzić Carlisle'a?

-Jasne-kiwnęła i wyszła tak samo jak dziewczyny, ale one wytłumaczyły się tym że chcą nam dać trochę prywatności .

Po chwili do pokoju wszedł dr. Cullen

-Hej Hope, Rose powiedziała , że chcesz mnie widzieć

-Tak-wstałam z łóżka i podeszłam do niego nie pewnie- Jest taka sprawa, wiesz, dużo dla mnie zrobiłeś i na prawdę jesteś osobą ,  na której bardzo mi zależy, i chciałabym, abyś razem z moim tatą poprowadził mnie do ołtarza

Kiedy skończyłam mówić, Carlisle porwał mnie w swoje ramiona

-Będę zaszczycony-mówił wzruszonym tonem, a ja lekko się uśmiechnęłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Będę zaszczycony-mówił wzruszonym tonem, a ja lekko się uśmiechnęłam

2 godziny przed ślubem

Siedziałam na stołku przed toaletką i starałam się nie marszczyć kiedy Rose upinała mi włosy, strasznie je ciągnąc i co chwila za to przepraszając. W tym samym czasie Bella i Alice malowały mi paznokcie na biało z brokatowym pobłyskiem

- Jest stres?-zapytała Rose kończąc zaplatać mi fryzurę : upięcie zaczynało się na dole, tworzyło ala koka, a we włosy były powpinane stokrotki, dwa pierwsze pasma były wypuszczone i polokowane.

Spojrzałam na swoje odbicie 

-Wyglądam pięknie Rose, dziękuje-szepnęłam

-Wszystko dla przyjaciół- powiedziała przytulając się do moich pleców

-Dobra to teraz czas  na makijaż! - pisnęła Alice i dobrała się od mnie:

Na usta nałożyła czerwono-różową pomadkę, cienie do oczy były w kolorze pudrowego różu i bieli, zrobiła mi lekkie kreski i wyregulowała brwi, ostatnim krokiem był róż na policzkach

Musiałam zacząć mrugać oczyma, aby odpędzić łzy

-Dziękuje Alice

W odpowiedzi dostałam uśmiech

-Dobrze, to my skoczmy ubrać się w kiecki  i wracamy-powiedział Rose, no bo dziewczyny oprócz sukienek to były już gotowe 

Popatrzyłam w lustro, moje druga strona uśmiechała się do mnie i przyłożyła rękę do lustra, zrobiłam to samo i usłyszałam szept w mojej głowię

~Damy radę

Uśmiechnęłam się do ,,niej'' z wdzięcznością i w tym momencie do pokoju weszły dziewczyny ubrane w zielone, zielone sukienki

-Nie-szepnęłam

-Tak-odpowiedział Alice- to twój kolor i to dosłownie- wskazała na moje oczy, a ja w myślach przyznałam jej racje, to mój kolor - a teraz wskakujemy w kieckę

Podeszła do szafy i wyciągnęła pokrowiec z sukienką. Bella otworzyła usta w szoku, zapomniałam, że ona jako jedyna jeszcze jej nie widziała

-Pasuję do ciebie-szepnęła

Podeszłam do Alice, która pomogła mi ją założyć, a Rose wpięła mi welon...CDN

(sukienka Hope w media 2)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(sukienka Hope w media 2)

W następnym rozdziale, długo wyczekiwany prze ze mnie moment

(tradycja: sorki za błędy)

ZuzuRiddle





Kochaj Mnie | Jasper Hale[3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz