Twenty

2.6K 76 7
                                    

Od godziny siedziałam w pokoju Alice, która nie mogła się zdecydować, jaki makijaż mi zrobić i jak upiąć mi włosy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od godziny siedziałam w pokoju Alice, która nie mogła się zdecydować, jaki makijaż mi zrobić i jak upiąć mi włosy. Sukienka którą kupiłam, razem z Rose, była jedyną stałą rzeczą w moim wyglądzie. A impreza rozpoczyna się za 30 minut

Nagle usłyszałyśmy pukanie do drzwi 

-Proszę!-krzyknęła Alice, nie patrząc nawet na drzwi

Do pokoju weszła Rose , ubrana w piękną sukienkę, była już gotowa, tak jak Alice, więc tylko ja byłam nie gotowa i to przez zmienność Alice Cullen

-Alice, pomogę ci bo nie wypuścisz stąd Hope-zachichotała Rose, chwytając szczotkę do włosów i kilka wsuwek . Zaczęła czesać i upinać mi włosy, kiedy chochlik, w końcu zdecydował się na kolor i wygląd makijażu

15 minut później:

Byłam gotowa , na sobie miałam jasno fioletową sukienkę ( 2 media). Na dole po prawej miała falbankę, była na ramiączka i miała średni dekolt . Podkreślała to co powinna i bardzo mi się podobała

Włosy miałam upięte w koka na środku głowy, a pozostałe włosy były polokowane. 

Makijaż składał się z : jasno fioletowych i białych cieni, usta były jasno wiśniowe , róż nałożony na policzki i ładnie ułożone brwi. Ostatnimi dodatkami były kolczyk w języku i naszyjnik z zawieszką z znakiem nieskończoności

Dziewczyny pokazały mi lustro, od razu moja skóra przyciemniła się na czarno-zielono, ale starałam się skupiać tylko na efekcie pracy dziewczyn

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewczyny pokazały mi lustro, od razu moja skóra przyciemniła się na czarno-zielono, ale starałam się skupiać tylko na efekcie pracy dziewczyn

-Wyglądam ślicznie-szepnęłam patrząc w swoje odbicie

-Więcej niż ślicznie, Jasper padnie jak cię zobaczy-powiedziała Rose łapiąc mnie pod ramię i uprzednio żegnając się z Alice, zaciągnęła mnie na dół gdzie po woli zaczęli schodzić się ludzie.

W tłumie od razu zauważyłam Jaspera, i on nas chyba też zauważył bo lekko uchylił usta w szoku. Podeszłam do niego zarzucając mu ręce na szyje, pod czas gdy ona położył swoje na boje biodra

-Wyglądasz...nie można tego opisać, ale gdyby na świecie istniała jedna definicja piękna, byłabyś to ty-szeptał nadal oniemiały

Uśmiechnęłam się urocza na ten komplement i wtuliłam się w jego klatkę piersiową, pachniał perfumami i miał fioletowy krawat

Usłyszałam jak muzyka zaczyna grać, coraz to głośniej

-Mogę prosić ma'am?-spytał Jasper oferując mi swoją dłoń

-Oczywiście major-podałam mu swoją rękę, a on przyciągnął mnie do swojego ciała i zaczęliśmy kołysać się lekko w rytm muzyki.

-Oczywiście major-podałam mu swoją rękę, a on przyciągnął mnie do swojego ciała i zaczęliśmy kołysać się lekko w rytm muzyki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Staliśmy na uboczu , więc nikt zbytnio nie zwracał na nas uwagi, co mnie cieszyło, chciałam na ten wieczór tylko Jaspera

Ale życzenia rzadko się spełniają

Zobaczyłam wchodzących do salonu: Jacoba, Embry'ego i Jareda

-O mój boże-szepnęłam a Jasper spojrzał w tą samą stronę co ja

-To nie skończy się dobrze-szepnął

-Zdecydowanie nie

Patrzyłam jak Jake podchodzi do siostry, która ewidentnie nie chcę z nim rozmawiać, po ostatnim incydencie . Zresztą wcale jej się nie dziwie.

Nagle poczułam znajome uczucie i pochłonęłam się w wizji

Wizja 1#

Chłopak chodzący po moim pokoju, najpierw podszedł do biurka, spojrzał na papierosy i zmarszczył nos. Następnie jego wzrok padł na posłanie i miseczki Amor, ale zignorował to . 

Podszedł do łóżka, przyciągnął pościel do nosa, wciągnął zapach, ale jego twarz znów wykrzywiła się w grymasie, następnie podszedł do szafy, zaczął grzebać w ubraniach aż wyjął koszulkę, zielony top. Zaciągnął się zapachem i delikatnie uśmiechnął. Wyszedł z pokoju i ruszył do pokoju Belli. Wziął do rąk czerwony sweterek leżący na łóżku i zaciągnął się. Zobaczyłam jego twarz, wydawała się znajoma , ale nie wiedziałam skąd

Wizja 2#

Widziałam Jane, Aleca, Demetri'ego, Felixa. Stali na dachu jakiegoś budynku i obserwowali masakrę wampirów. Nic nie robili po prostu patrzyli jak wampiry, zabijają do ostatniego tchu. Znów ten chłopak, krzyczał na nich, ale potem znów pozwolił im się karmić

-Decyzje, decyzje- głoś Jane odbijał się hukiem w mojej głowie

Rzeczywistość:

Kiedy otworzyłam oczy, zauważyłam, że jestem w innym miejscu, biuro Carlisle'a...CDN

(tradycja: sorki za błędy)

ZuzuRiddle


Kochaj Mnie | Jasper Hale[3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz