Leżeliśmy na łóżku po prostu ciesząc się swoją obecnością, chciałam spędzać z nim jak najwięcej czasu, bo nie wiemy kiedy Victoria zaatakuje ,a w tedy nie będziemy mieć już dla siebie tyle czasu co teraz
-Dziękuje-szepnęłam
-Za co?- Jasper obniżył się na mój ,,poziom'' i spojrzał mi prosto w oczy
-Za to , że mnie nie okłamałeś-szepnęłam
Jasper zrobił niewiadomą minę, aż nagle go olśniło
-To była ta wizja? Nasza rodzinna rozmowa?-zapytał, choć znał odpowiedź
-Tak
-Nigdy bym cię nie okłamał, mamy zostać małżeństwem więc musimy być ze sobą szczerzy, a ty byłaś ze mną zawsze szczera, mówiłaś mi nawet najgorsze rzeczy, chcę ci się odwdzięczać tym samym-powiedział łapiąc mnie za dłonie, delikatnie gładząc palce
- Kocham cię-szepnęłam niemal , że w jego usta
-Kocham cię mocniej-odszepnął
-Nie jestem pewna czy można- powiedziałam zadziornie
- A ja uważam inaczej-odbił pałeczkę i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku
Delikatnie ułożyłam ręce na jego ramionach, a Jasper błądził rękami po moich plecach. Nagle usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie i krzyknęłam:
-Wlazł!
Drzwi uchyliły się i zobaczyłam postać siostry
-Co jest Bell's-usiadłam na łóżku, aby ją lepiej widzieć
-Trochę głupia sprawa-potarła rękę o kark
- Jestem twoją siostrą, usłyszałam z twoich ust już tyle głupstw, że kolejne nie zrobi na mnie wrażenia
Siostra westchnęła i powiedziała całą czerwona
-Mogłabyś pożyczyć mi tampony?
Parsknęłam śmiechem, kryjąc to za kaszlem. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do biurka, otworzyłam szufladę i podałam jej nie napoczętą paczkę
-Kiedy kupowałaś?-zapytała nadal nie pewnie
-Jak przyjechałyśmy do Forks, od kąt tu jestem nie mam okresu-wzruszyłam rękami
-Zazdroszczę, i dzięki-wyszła z pokoju
Mój wzrok uciekł na paczuszkę papierosów, przełknęłam ciężko ślinę. Poczułam delikatny powiew wiatry na karku i już po chwili czułam ręce Jaspera na tali, przytulające mnie do jego torsu
-Dasz sobie radę, już tyle wytrzymałaś, nie chcesz tego zaprzepaścić, kochanie-usłyszałam szept Jaspera przy uchu , a po moich plecach przebiegł dreszcz
-Masz racje- z hukiem zamknęłam szufladę
Jasper uśmiechnął się i chciał coś powiedzieć, ale do pokoju wbiegła Amor ze smyczą w pyszczku
-Ktoś chce iść na spacer-klęknęłam przy psiaku, który od razu wskoczył mi na kolana
-Idziesz ze mną?- spojrzałam na Jazz'a, który kiwnął głową i podał mi szelki do smyczy.
Założyłam je Amor i chwyciłam rękę Jaspera
-Rodzinny spacer-skomentował z lekkim uśmiechem
Tak-szepnęłam, byłam szczęśliwa, że mam Jaspera przy sobie, nie chciałam go już nigdy stracić
Wyszliśmy z domu, uprzednio informując tatę, żebym nie dostała kolejnego szlabanu. Szliśmy przez chodnik, był wieczór, więc słońce już dawno zaszło i mogliśmy spokojnie iść. Amor była w swoim żywiole, obsikiwała wszystko, była wszystkiego ciekawa , co było rozczulające.
- Cieszę się, że przyjechałaś do Forks-odezwał się Jaspera
-Uwierz mi ja też, polepszyłam kontakt z tatą, spotkałam wspaniałe przyjaciółki-specjalnie nie wspomniałam o nim- no i Evan
Spojrzałam kątem oka, jak zaciska szczękę na imię chłopaka, który był powodem zaczęcia mojego nałogu
- Lubisz to robić co?-zapytał przez zęby
-Co lubię robić?-zapytałam niewinnie
-Powodować u mnie zazdrość-powiedział
-Nie wiem o co ci chodzi Jazz, ja tylko powiedziałam moje refleksję - brnęłam dalej
Mój narzeczony uśmiechnął się po nosem, załapał mnie stabilnie za rękę i pociągnął do mocnego pocałunku.
- Jesteś moja Hope, zawsze i na zawsze- szepnął drażniąc moją szyje, powodując mój cichy jęk
A potem po prostu wyprostował się i ruszył dalej, ciągnąc mnie za rękę
-I to ja jestem wredna- mruknęłam z lekkim uśmiechem na ustach
Szliśmy dalej obserwując jak Amor biega od lewa do prawa, ciesząc się życiem. Była taka niewinna, przypominała mi trochę moje zachowanie jak byłam dzieckiem. Niewinna, malutka , ciesząca się życiem, żyjąca w niewiedzy
- Chce , żeby było tak zawsze-szepnęłam
- Ja też, kochanie-odszepnął Jasper przytulając mnie od tyłu i wpatrujemy się w zachód słońca...CDN
(tradycja: sorki za błędy)
ZuzuRiddle
CZYTASZ
Kochaj Mnie | Jasper Hale[3]
Fanfiction|Uwaga: jest to trzecia część serii Hope Swan, jeśli nie czytałeś/aś poprzednich części możesz nie zrozumieć kilku wątków| Po ty jak Cullen'owie wrócili, każdy z nas miał nadzieje na spokojne zakończenie szkoły, ale oczywiście los nigdy nam nie spr...