To wszystko zaczęło się zbyt nagle. To był po prostu dzień jak co dzień, gdy nagle całą Korea obiegła informacja o dużych protestach.
Wszystko było niezwykle dobrze tuszowane w mediach, a jeśli ktoś naprawdę chciał się czegoś dowiedzieć musiał szukać informacji w internecie.
A Jimin po prostu od zawsze bał się żywych trupów przez głupi horror jaki obejrzał, gdy był gówniakiem.
Dlatego od zawsze, pomimo strachu, szkolił się w takich sprawach, by spokojnie mógł funkcjonować bez niepotrzebnego stresu, że coś takiego naprawdę się stanie.
A teraz biegł ile sił w nogach jak najciszej potrafił do swojego przyjaciela, by razem z nim jak najszybciej uciec z miasta.
Stolica została po prostu zaatakowana przez żywe trupy, a mały blondyn jak najciszej starał się przebiec kanałami i co rusz ścierał łzy z policzków.
Nie liczył już na uratowanie swoich najbliższych. Jego młodszy brat był w przedszkolu po drugiej stronie miasta, a to właśnie tam w tej chwili było najwięcej nieumarłych. Jego ojciec był w delegacji w Busan, a jego matka została zaatakowana, gdy wraz z synem uciekała z domu.
Jimin nie panował nad drżącym oddechem i mocniej ścisnął szelki swojego plecaka i strzepnął z glanów śmierdzącą wodę. Ścisnął w dłoni kij bejsbolowy i zaczął się wspinać po drabince.
Ostrożnie wyszedł ze ścieków i zaczął biec w stronę domku przyjaciela, modląc się, by jeszcze chłopak był żywy.
W tamten wiosenny dzień zaczęło się prawdziwe piekło. Zaczął się nowy świat, którego najważniejszą zasadą stało się: nie daj się ugryźć.
start (prawdopodobnie): 01.01.2021
CZYTASZ
↜Don't get bitten↝
FanfictionNowy świat, którego najważniejszą zasadą stało się: nie daj się ugryźć. A w nim głupiutki i słodziutki chłopiec, który za wszelką cenę będzie starał się przeżyć całe to bagno wraz z innymi ocalałymi, których to spotka po drodze do przeżycia. Jimin p...