▪️◾◼️Rozdział 17◼️◾▪️

216 31 9
                                    

Atmosfera była napięta. Bardzo napięta.

Poza nią, ogarniała was niezręczna cisza. Niezręczna i niewygodna.

I w takiej nieprzyjemnej atmosferze dziś wstaliście, zebraliście się i wracaliście do siedziby Czarnych Byków.

Dodatkowo dziś już nie lecieliście na Smoku. Ty o własnych skrzydłach leciałaś przed Astą po niebie, obserwując teren pod wami, a Asta, z pomocą swojego jednego skrzydła, leciał parę metrów za tobą, również podziwiając widoki.

Zastanawiałaś się czemu chłopak jeszcze nie spróbował zacząć rozmowy. To trochę nie w jego stylu tak siedzieć cicho. A może jest na ciebie zły? Niee, przecież nie zrobiłaś nic złego. Chyba.

Obróciłaś lekko głowę do tyłu i ukradkiem spojrzałaś na Aste. Nastolatek patrzył ślepo w dół.

Szybko z powrotem odwróciłaś głowę i zaczęłaś zastanawiać się nad tą sytuacją. Czy Asta mógł się obrazić? Jeszcze go takiego nie widziałaś, ale wszystko jest możliwe.

Westchnęłaś zakłopotana i jeszcze raz na niego spojrzałaś.

- Jesteś obrażony? - zapytałaś, patrząc na niego pytająco

- O co? - spytał, podnosząc na ciebie wzrok i tym samym sprawiając, że wasze spojrzenia się spotkały

- Nie wiem o co. Wiem tylko, że takie ciche siedzenie nie jest w twoim stylu. - oznajmiłaś zgodnie ze swoimi przemyśleniami

- Nie jestem o nic obrażony. - zapewnił chłopak posyłając ci ciepły uśmiech, po czym z powrotem wbijając pusty wzrok w ziemię

Jakoś mu nie wierzyłaś. Może chłopak faktycznie nie był obrażony, ale ewidentnie coś go trapiło.

Znudziła cię już ta cisza, więc zrobiłaś niedużą pętelkę w powietrzu, tym samym wyrównując lot z Astą.

Zanim chłopak zdążył cokolwiek powiedzieć, jednym palcem dotknęłaś czubka jego rogu.

Wciąż czułaś tylko nienawiść.

Może moc demona zaczęła mieć jakiś negatywny wpływ na chłopaka?

- Czy ostatnimi czasy czułeś się jakoś inaczej? - zapytałaś, cofając swoją rękę

- He? Nie. Czemu pytasz?

- Z ciekawości i dla pewności. - odpowiedziałaś, teraz wpatrując się w czerwone oko Asty

- A z tobą coś się dzieje? - spytał niepewnie

- W sensie?

- W sensieee. - Asta odwrócił od ciebie wzrok i spojrzał przed siebie - Chyba nie każdy ma tak straszne koszmary, że krzyczy w nocy i ma coś podobnego do halucynacji. - powiedział, unikając z tobą kontaktu wzrokowego

Zrozumiałaś, że chłopak chce wiedzieć co się stało, że twoje sny są takie jakie są oraz czemu tak nienawidzisz ludzi. Wiedziałaś też, że Asta chce to wiedzieć by ci pomóc, a nie zaszkodzić, ale jednak... To dalej człowiek, którego znasz zaledwie kilka dni. Wciąż może okazać się tak samo zepsuty jak reszta.

- Moje ostatnie 9 lat życia są sprawą prywatną, więc nawet jakbyś błagał na kolanach, nie chce się tym z nikim dzielić. - oznajmiłaś, chcąc tym zdaniem zakończyć temat

- Rozumiem. Ale pamiętaj, że zawsze możesz na mnie li-

- Tak, wiem. Mogę na ciebie liczyć. Dzięki. - powiedziałaś, uśmiechając się lekko

Asta odwzajemnił twój uśmiech i obiecał, że więcej razy nie poruszy tego tematu.

A poza tym to atmosfera się jakoś rozluźniła.

🖤Miłość Demona🖤Asta x Reader🖤Black Clover 🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz