▪️◾◼️Rozdział 5◼️◾▪️

322 31 18
                                    

- Ludzie... Interesujące istoty. - powiedziałaś do siebie, widząc trenującego w dole Aste

Nie wiedzieć czemu przypomniałaś sobie, że nie spytałaś go jak Cię wcześniej wyczuł. W końcu nie miał magii. Ten temat niesamowicie Cię zaintrygował.

Wylądowałaś na ziemi kilkadziesiąt metrów od niego, przemieniłaś się, chowając skrzydła i ogon, i zaczęłaś iść w jego kierunku. Musisz przyznać, że go nie znienawidziłaś tak jak praktycznie wszystkich ludzi. Taki debil. Uroczy debil, który zrobi wszystko by piąć się ku górze i spełnić swoje marzenia. Lubisz oglądać upadki takich ludzi. Są przezabawne. Nie powinnaś się więc przy nim nudzić.

- O? To Ki... - chłopak przerwał swój trening i spojrzał w Twoją stronę - Hej [Imię]! Szczerze, nie sądziłem, że jeszcze się spotkamy! - zawołał wesoło

Nie odpowiedziałaś. Nie za bardzo wiedziałaś jak się przy nim zachowywać. Chyba jednak mimo wszystko miałaś do niego mieszane uczucia. Niby chciałaś by przepadł razem z resztą ludzkości, ale równocześnie nie chcesz jakoś bardzo go uszkodzić. To coś znaczy? Może zachorowałaś czy coś? Albo po prostu masz takie wrażenie ze względu na demona w jego grimoirze.

Tak, to na pewno przez demona. Kolegi z tej samej rasy nie chcesz stracić. Z tym ludzikiem będziesz się zadawać tylko po to, by go później wykorzystać i pomóc demonowi przejąć jego ciało.

Po chwili postanowiłaś usiąść na pobliskim kamieniu i obserwować co Asta wyczynia. W końcu takie stanie w miejscu jest dziwne i gorsze niż siedzenie.

- [Imię], mogę mieć do ciebie pytanie? - spytał chłopak, siadając na ziemi przodem do Ciebie

Nie wiedziałaś jak odpowiedzieć. Jeśli powiesz "nie", może nie dać Ci spokoju lub sam się zamknąć w sobie (a to Ci utrudni zbieranie informacji), a jeśli powiesz "tak", może zadać Ci niewygodne pytanie. I co tu zrobić?

- Zależy jakie. - powiedziałaś po chwili namysłu, patrząc na niego przenikliwie

- Ile masz lat? - spytał

- 157. - odpowiedziałaś w myślach. W końcu na głos mu tego nie powiesz. Tyle lat ludzie nie żyją, a fajnie by było, gdyby on się nie dowiedział kim jesteś - 16. - oznajmiłaś po chwili namysłu - Czemu Cię to interesuje?

- Ho? Bo gdy chce się zawierać nowe przyjaźnie, to ludzie muszą się lepiej poznać. - odpowiedział z uśmiechem

- Przyjaźnie? - powtórzyłaś

- No, przyjaźń. Przyjaciel, przyjaciółka. Nie mów, że nie wiesz co to.

Zamyśliłaś się na chwilkę. Przyjaźń? Co prawda kiedyś już gdzieś słyszałaś to słowo, ale kompletnie nie mogłaś sobie przypomnieć co ono oznacza. Chyba kiedyś... Ktoś Cię już tak nazwał? Może? Nie wiem? Ty zresztą też?

- Sprecyzuj co to znaczy. - mruknęłaś, nie spuszczając z niego wzroku, na co Asta szeroko otworzył usta i oczy - Ja nie żartuję. - dodałaś, widząc że chłopak coś nie dowierzał Twoim słowom

- Naprawdę?

- Tak.

Asta wziął głęboki wdech i wydech, myśląc nad konstrukcją swojego objaśnienia dla ciebie.

- Przyjaźń... Myślę, że to więź łącząca 2 osoby. Opiera się ona na zaufaniu, wspieraniu się, wspólnych treningach, walczeniu ramię w ramię oraz takich tam. Przyjaźń na pewno trzeba zbudować poprzez wspólne spędzanie czasu. - oznajmił chłopak, zastanawiając się czy czegoś nie pominął w swojej wypowiedzi

Przyjaźń... Coś ci zaczęło świtać. Tak, teraz pamiętałaś, że na 100% to słowo pojawiło się już w Twoim życiu.

- Mmhm. - odpowiedziałaś po przeanalizowaniu jego słów i swoich wspomnień

🖤Miłość Demona🖤Asta x Reader🖤Black Clover 🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz