Próbuje otworzyć oczy, ale jasne światło mi to uniemożliwia.
co jest grane?
Próbuję jeszcze raz i moim oczom ukazuje się szpitalna sala i Liam?
-Hej, jak się czujesz?
- Liam? Co się dzieje?
-stracilaś przytomność.
Zaczynam sobie wszystko przypominać. Harry, ta dziewczyna, Liam.
- powiedz mi, że go tu nie ma.
- Harry? Siedzi w poczekalni.
Liam cały czas trzyma mnie za rękę, co jest bardzo dziwne.
- Panno Davino, mamy już wyniki. Złe odżywianie, stres , nie wzięła Pani leków i oto skutki. Mowi młody lekarz.
- jakich leków ? Pyta Liam.
- na cukrzycę. Nie może Pani zapominać. Wiem, ze to początki, ale bez leków nie ma mowy o poprawie.Niech Pan ją przypilnuje.
Nic juz nie mówi.
- ale mogę iść do domu? Pytam, żeby skończyć ten temat.
- oczywiście, dostanie Pani jeszcze kilka zastrzyków, leki i jest Pani wolna, ale chłopak musi się Panią zająć. Parzy na Liama, a ten mu przytakuje.
O co tu chodzi?
Podchodzi do mnie pielęgniarka i daje mi zastrzyk.
Jak to boli! Zaciskam zęby i mocniej ściskam rękę Liama.
- juz po wszytkim. Proszę powoli sobie wstać i uważać na siebie.
- Dziękuje.
Wstaje, ale kręci mi się w głowie.
Liam od razu podbiega i mi pomaga.
Bierze moje ubrania i torebkę do jednej reki, a drugą obejmuje mnie w pasie.
W korytarzu czeka Harry.
- Davina, a wszystko okej?
- Proszę Cię daj mi spokój.
- ja nie chciałem, proszę wybacz mi.
- Harry, ona jest zmęczona i potrzebuje odpoczynku. Mowi Liam.
- przestań się wtrącać, to wszystko Twoja wina!
Liam nie komentuje słów Harrego i prowadzi mnie do samochodu.
Otwiera mi drzwiami i zapina mi pas.
- Liam, potrafię to zrobić sama.
Chłopak się uśmiecha i wsiada za kierownicę.
Zatrzymuje się pod jakimś hotelem.
- gdzie my jedziemy?
- do hotelu, jesteśmy 700 km od domu, najpierw odpoczniesz, a potem wrócisz do domu.
- zapomniałam.
-Harry wie, że masz cukrzycę? Pyta.
- nie, po co ma wiedzieć?
-bo to poważna choroba.
- Liam, nie jestem śmiertelnie chora, dowiedziałam się w zeszłym roku, ale leki świetnie działają i nie ma się czym martwić.
- Mam nadzieje.
- a powiesz mi dlaczego nagle zacząłeś mnie lubić?
- Davina, ja juz Ci mówiłem, ze nic do Ciebie nie mam. Jesteś piękną, mądrą i zabawną dziewczyną, a Harry Cię zniszczy, a właściwie juz to zrobił. Wciągnął Cię w te swoje gierki i cierpisz. Wiedziałem, ze tak bedzie i nie mogłem zrozumieć co taka dziewczyna jak Ty w nim widzi.
Zatkało mnie.
- Dziękuje. Miło kiedy jesteś miły.
Usmiecha się do mnie i pomaga wysiąść z auta.
- Liam, przestań robić ze mnie kalekę!
- No okej!
Wybuchamy śmiechem i w takim dobrym humorze spędzamy resztę wieczoru, ale obraz Harrego z tą dziewczyną nie daje mi spokoju.
********
CZYTASZ
I'm your slave. H.S
FanfictionDavina znalazła sposób na szybkie pieniądze. Czy zdoła się z tego wydostać? Może ktoś otworzy jej oczy? sprawdź sam.