Me.

2.2K 105 6
                                    

To już jutro.

Codziennie pisałam z Harrym. Muszę przyznać, że go polubiłam. Nie myślałam, że mozna jeszcze z kimś pogadać o wszystkim i o niczym.

Haz: jesteś gotowa na jutrzejsze spotkanie?

Na samą myśl o tym wszystko wywraca mi się w brzuchu.

Dav: chyba tak, a gdzie dokładnie się spotkamy?

Haz: jestem otwarty na propozycje.

Dav: o 18 pod Madame Tussauds? Mam niedaleko, a jak Cię rozpoznam?

Haz: ubierz coś dzieki czemu będę wiedział,  że to Ty.

Dav: będę cała na czarno.

Haz: to bardzo pomoże...wyślij mi swoje zdjecie.

Dav: żebys się teraz wycofał? Nie ma mowy. Przygotowałam się juz na to psychicznie.

Haz: skarbie, nie zrobię tego. Obiecuję.

Dav: niech Ci będzie.

Haz: chyba umieram...

Dav: a nie mówiłam?

Haz: nie, nie, nie, nie, nie. Proszę powiedz, że to nie Ty.

Dav: przykro mi.

Haz; przykro?  Ja tu szczękę z podłogi zbieram!  Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem.

Dav: Harry, idź się leczyć.

Haz: szczerze?  Myślałem,  że bedziesz miała okulary, pryszcze i poważne braki w uzębieniu.

Dav: bo tak jest. To zdjecie mojej siostry.

Haz: dawaj mi od niej numer!

Dav: jesteś okropny.

Haz: przecież zartuje.

Dav: nie lubie twojego poczucia humoru.

Haz: własnie,  że uwielbiasz.

Dav: jesteś zbyt pewny siebie.

Haz: a Ty tej pewności nie masz za grosz. Zmienimy to. Sprawię, że bedziesz się czuła najpiękniejszą kobietą na świecie.

Dav: dasz mi na operację plastyczną?

Haz: Davino,  nie denerwuj mnie.

Dav: dobra, dobra muszę iść spać. Mam rano zajęcia,  a potem randkę.

Haz: randkę? Miałaś się spotkać ze mną :(

Dav: przecież wiesz, że mówię o Tobie.

Haz: wiem. Śpij dobrze, piękna .

Dav: Ty też,  Haroldzie.

I'm your slave. H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz