— TREŚCI DLA DOROSŁYCH —
𝒁𝑾𝑹𝑶𝑻 ;
Nadszedł czas na drugi krok mojego planu.
Jaki plan możecie spytać? Nazywa się ,,Złamanie Draco Malfoya'' Chciałam, żeby poczuł miesiące bólu i depresji, przez które przeszłam. Chciałam, żeby wiedział, jak to jest myśleć, że coś masz, tylko po to, żeby cię złapać. Nie byłam już zmęczona. Byłam wkurzona.
Następnego dnia weszłam do klasy od eliksirów, zauważając, że Crabba i Goyla jeszcze tam nie było, ale gdy tylko usiadłam, wszedł Draco i jego grupa, a jego oczy natychmiast znalazły moje. Usiedli przy mojej ławce, zanim posłałam Draco uśmiech, kręcąc moimi włosami. —"Jak ci się spało?" Zapytałam, przechylając głowę. "Czy było ciężko?"
Nie spojrzał na mnie, wyciągając książkę. —"Spałem dobrze."
Goyl i Crabbe milczeli, chowając głowy za książkami, potajemnie obserwując naszą rozmowę. Byłam trochę rozczarowana tym, jak suchy był Draco, ale wiedziałam, jak go wkurzyć. Wypuściłam dramatyczne westchnienie, po czym celowo upuściłam ołówek na ziemię, —„Ups, upuściłam ołówek".
Wstałam z krzesła, niebieskie oczy Draco podniosły się na mnie. Pochyliłam się, odsłaniając tylko kawałek uda i zdejmując szatę. Zanim zdążyłam nawet podnieść ołówek, poczułam, jak Draco chwyta mnie za ramię, wyciągając z klasy.
Czy nie przestraszył się, że ludzie się coś dowiedzą?
Nic nie powiedziałam, gdy uderzył mną o jedną ze ścian korytarza. —,,W co do cholery się bawisz?'' Uderzył pięścią w ścianę obok mnie, zamykając mnie w swoich ramionach. ,,Zachowujesz się jak...''
—,,Dziwka?'' Skończyłam za niego, unosząc brew. Jego usta zamknęły się na to, a chichot opuścił moje usta. ,,Myślałam, że ci się to podoba, tatusiu.'' Widziałam, jak wyraźnie spiął się na moje słowa, a jedno z jego ramion spadło ze ściany. Jego oczy przeszyły moje.
—,,Jak mnie nazwałaś?'' Zapytał, z wyrazem szoku na twarzy.
—,,Co się stało, tatusiu?" Wysłałam mu fałszywego dąsa, mrugając do niego rzęsami. Odepchnęłam się od ściany, oblizując usta. Jego dłoń powędrowała do mojego gardła, gdy jego palce zacisnęły się delikatnie, jego pierścienie wbiły się w moją skórę.
—„Nie gram, Amara. Nie testuj mnie".
Położyłam rękę na jego wybrzuszeniu, lekko ją ściskając. Drżący oddech przeszedł przez jego usta, gdy posłałam mu niewinne spojrzenie. —"Ale ja chcę się bawić. Chcę być dobrą dziwką dla tatusia."
,,To wszystko''
Chwycił mnie za ramię i wepchnął do pustej klasy. Sapnęłam, gdy trzasnął mną o drzwi, mamrocząc pod nosem zaklęcie wyciszające. Poczułam, jak wzbiera we mnie pożądanie, kiedy ściągnął mi spódnicę. —,,Czy nie przeszkadza ci...''
—,,Chcę, żebyś mnie posmakował'' Przerwałam mu, przygryzając wargę. Spojrzałam na niego słodko.
,,Myślę, że jesteś mi to winien i brakowało mi twoich ust.''—,,Kurwa'' Szepnął, natychmiast padając na kolana. Uśmiechnęłam się, kiedy całkowicie ściągnął mi spódnicę i majtki, opierając plecy o drzwi.
,,Rozłóż nogi'' Mruknął, zmuszając mnie do posłuszeństwa. Rozdzieliłam je, gdy moje stopy były na ziemi, a on spojrzał na mnie.Oblizał twardo, pasek po mojej cipce, zbierając moje soki. Przygryzłam wargę, kiedy moje ręce powędrowały do jego włosów, szarpiąc je.
,,Brakowało mi tego'' Jęknął. "Tęskniłem za tobą."Poczułam ból serca na jego słowa, ale musiałam pozostać w roli. Nie zamierzałam się poddawać.
—„Proszę," Błagałam, a on owinął usta wokół mojej spuchniętej łechtaczki. Krzyknęłam, gdy wepchnął mi dwa palce w szczelinę, pompując je z mocną i szybką prędkością. Jego duże błękitne oczy patrzyły na moje, zielone. ,,Draco, kurwa. To takie dobre uczucie.''Poczułam, jak mój żołądek się zaciska, gdy lekko skubał moją łechtaczkę, jęcząc z przyjemności. Łzy napłynęły mi do oczu, kiedy jeszcze bardziej pociągnęłam za jego włosy. Wibracje podniosły się do góry, sprawiając, że moje wnętrzności skręcały się w całkowitej euforii. ,,Spraw, żebym doszła'' Jęknęłam. „Kurwa, spraw, żebym doszła, tatusiu".
Odsunął usta, wciąż wbijając palce. —,,Chodź'' Błagał ochryple, moje soki zakryły mu podbródek. "Spuść się na moją twarz. Potrzebuję więcej, muszę cię posmakować." Dodał, zanim ponownie zagłębił się w moją cipkę, liżąc i pocierając w tym samym czasie.
Westchnęłam, zanim moja ziemia się rozpadła, fale uderzeniowe całkowicie mnie zalały, gdy mój haj uderzył mnie jak pociąg. Położyłam dłoń na ustach, krzycząc, spuszczając się na jego twarz.
Kiedy skończył, wyciągnął je i wepchnął mi do ust. Wstał, gdy wysysałam płyny z jego palców.
,,Smakujesz jak w niebie'' Skomplementował, ściągając szatę. Wypuściłam szczęśliwe westchnienie, zakładając z powrotem majtki, a na jego twarzy pojawił się zdezorientowany wyraz.
,,Co...myślałem...''—,,Co myślałeś?'' Zapytałam, naciągając spódnicę. Następnie zakryłam usta, chichocząc.
,,Och, myślałeś, że będziemy się pieprzyć?'' Spytałam szorstko, patrząc, jak jego twarz opada. „Aw, to urocze, ale potrzebowałam tylko twoich ust."Zmrużył oczy. —"Wykorzystałaś mnie."
Skinęłam głową, poklepując go po policzku. —,,Zgadza się, Malfoy, masz rację'' Uśmiechnęłam się, ignorując jego wściekłe i zranione spojrzenie.
,,Ponieważ jedyną rzeczą w której jesteś dobry, to seks, ale nie martw się, nie jestem już na tyle głupia, żeby wpuszczać cię w siebie. Znajdę do tego kogoś innego.''—,,Wynoś się sprzed mojej pieprzonej twarzy.'' Splunął przez zaciśnięte zęby. ,,Wiem, że zrobiłem źle, ale zmieniłaś się. Nie jesteś dziewczyną, którą znałem.''
—,,Cholera, racja'' Odpowiedziałam równie szorstko. "Czuje się lepiej."
—„Nie," Zaśmiał się złośliwie, podchodząc tak blisko mojej twarzy, że nasze nosy się zetknęły. Posłałam mu spokojne spojrzenie, gdy wykrzywił wargę. "Jesteś po prostu nieszczęśliwą suką, która nie ma nic do stracenia."
Mój uśmieszek zniknął z twarzy, kiedy odepchnął mnie, otwierając drzwi. Odwróciłam się od niego, gdy spojrzał na mnie. ,,Och, i nie martw się, bo cokolwiek było, kurwa się właśnie skończyło.''
Poczułam, jak ogarnia mnie ból, ale zachowałam powagę. —„Ustaliłam to dawno temu".
—„Tak, ale nie zgadzałem się z tobą aż do teraz."
I po tych słowach zatrzasnął za sobą drzwi.
Obiecałam, że nic nie poczuję, ale tak było. Nienawidziłam go, ale jednocześnie kochałam, ale musiałam kontynuować swój plan, mimo że wiedziałam, że mnie nienawidzi. Czułam się odrętwiała.Ale chciałam tylko poczuć.
———————————————————————
Trochę mi się spóźniło, zresztą jak zawsze XD
CZYTASZ
SL*T ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)
FanfictionKSIĄŻKA NIE JEST MOJEGO AUTORSTWA, NAPISAŁA JĄ @romanshome (Wattpad usunął jej konto, ale książka zostanie skończona) *Oficjalne tłumaczenie zatwierdzone przez autorkę* Przesunął palcami po moich ustach, delikatnie odciągając je kciukiem. -,,Słu...