— TREŚCI DLA DOROSŁYCH —
𝑪𝑯𝑪Ę 𝑪𝑰Ę ;
Nie rozmawiałam z Draco podczas zajęć z OPCM następnego dnia, nie żeby nawet próbował ze mną rozmawiać.
Czułam na sobie jego wzrok, ale nawet na niego nie spojrzałam. Nie szłam do tego, kto pierwszy się złamie. Kiedy tylko lekcje się skończyły, zerwałam się, nie chcąc, żeby mnie dogonił.
Gdy kroczyłam po korytarzach, wydałam pisk, poczułam, jak ktoś ciągnie mnie do pustej klasy. Drzwi się zamknęły, spojrzałam na Draco wielkimi oczami. —,,Przestraszyłeś mnie...''
—,,Dlaczego, do cholery, mnie ignorujesz?'' Warknął, przerywając mi. Zmarszczyłam brwi, gdy poczułam, jak wzbiera we mnie gniew. Zrobił krok bliżej, wykrzywiając twarz. ,,Nawet na mnie nie spojrzałaś w klasie, Rockwell.''
—,,Pocałowałeś ją?'' Wypaliłam, czując, jak płoną mi policzki.
Brwi Draco zmarszczyły się, gdy przewróciłam oczami.
,,Fiona, Draco. Pocałowałeś Fionę?''
Jego ręka opadła na bok, a jego twarz zmieniła się w zirytowaną. —,,Czy ty kurwa... Merlinie.'' Sapnął, odwracając się. Oparł ramię o drzwi, kiedy tam stałam, czując, jak moje serce bije szybciej.
—„Twoje ręce były na jej biodrach. I pomyślałam...''
—,,Kurwa, nie pocałowałem jej.'' Zamknęłam usta, przełykając ciężko.
—,,Och," Poczułam ulgę i zmieszanie.
,,Więc dlaczego twoje ręce były na jej biodrach?''Potem westchnął, odwracając się. —"Czy tak to będzie?" Ostro splunął. ,,Nie mogę być w pobliżu nikogo, jeśli nie zakładasz, że przelecę te osobę?''
—„No..."
—,,I ten wyczyn, który zrobiłaś z Weasleyem, bardzo elegancki." Zaśmiał się ponuro, potrząsając głową. Poczułam, jak moje usta wykrzywiły się, gdy jego włosy opadły mu na oczy. „Myślałaś, że jestem z Fioną, kiedy ty tutaj zachowywałaś się jakbyś była pieprzoną dziwką. Obciągnęłaś go, Rockwell?" Zasypał mnie pytaniami, a jego oczy zrobiły się złe. Podszedł bliżej. "Zachowujesz się, jakby to była moja wina, że jesteś niepewna... "
—"Niepewna?" Przerwałam mu krzycząc, sprawiając, że się zamknął. ,,Oczywiście, że jestem cholernie niepewna, Draco! Zawsze jestem drugim wyborem! Jedyny chłopak, o którym myślałam, że chce tylko mnie, stracił z nią dziewictwo. A ty kiedyś ją kochałeś, tak? Powiedziała mi, że zamierza cię pocałować, a ja myślałam, że ty to odwzajemniłeś, bo dlaczego nie? Ona jest idealna, a ja nie."
Skończyłam, łza spłynęła po moim policzku, gdy patrzył na mnie, jego twarz złagodniała. „Przepraszam, ok? Po prostu idź pro...''
—,,Jesteś tak cholernie nieświadoma, prawda?'' Odetchnął, marszcząc moje brwi.
Zanim mogłam cokolwiek powiedzieć, poczułam, jak jego usta uderzają o moje. Od razu odwzajemniłam pocałunek, czując, jak mnie obraca zanim przycisnął mnie do ściany. Jego ręce powędrowały do mojej talii, odciągając się na sekundę.
,,Chcę ciebie. Nie Fiony." Zadyszał się, po czym przycisnęłam usta do jego.
„Nigdy kurwa nie porównuj się do nikogo." Powiedział, ściągając moją koszulę przez głowę.Jego ręce poleciały do moich piersi po tym, jak zdjęłam stanik, jego zimno uderzyło je masując palcami pokrytymi pierścieniami. Jego usta odnalazły moją szyję, gdy lekko ją ugryzł, zostawiając malinki.
„Wciąż myślisz, że chcę Fionę?"
Nic nie powiedziałam, gdy podciągnął mnie do góry, niosąc mnie do biurka. ,,Zaczekaj'' Wymamrotał, zanim się odwrócił, wskazując różdżką na drzwi. Powiedział Muffliato i podszedł do mnie. Ściągnął moją spódnicę, a potem majtki. Zamknęłam nogi, gdy poczułam się nieśmiało, co sprawiło, że był zły.
CZYTASZ
SL*T ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)
FanfictionKSIĄŻKA NIE JEST MOJEGO AUTORSTWA, NAPISAŁA JĄ @romanshome (Wattpad usunął jej konto, ale książka zostanie skończona) *Oficjalne tłumaczenie zatwierdzone przez autorkę* Przesunął palcami po moich ustach, delikatnie odciągając je kciukiem. -,,Słu...