18

8.7K 301 456
                                    

𝑭𝑰𝑶𝑵𝑨 ;

—,,Bardzo zabawne, Ron.'' Hermiona narzekała, wyciągając kosmyki włosów.

Wszyscy byliśmy w sklepie Zinko's Jome, do którego zazwyczaj chodzą wszystkie dzieciaki z Hogwartu podczas wycieczki do Hogsmeade. Próbowałam się bawić, zapominając o słowach Fiony, ale nie mogłam znieść skrętów żołądka i napadających mnie nerwów. Nie chciałam jej nigdzie w pobliżu Draco, którego jeszcze nie widziałam. Patrzyłam, jak moi przyjaciele śmieją się przede mną, z lekkim uśmiechem na ustach, gdy mój umysł był zupełnie gdzie indziej.

—,,Amara?'' Spojrzałam na Harry'ego.

—,,Tak?''

—,,Myśleliśmy o pójściu do Trzech Mioteł i kupieniu piwa kremowego.'' Zaproponował, unosząc brew.
,,To jestes gotowa?" Skinęłam mu głową, po czym mruknęłam z pewnością. Szłam obok Hermiony, kiedy wychodziliśmy ze sklepu z dowcipami, mróz witał moją skórę ostrymi mrowieniami. Mimo, że miałam na sobie jasnoniebieską kurtkę, powietrze było bezlitosne.

Gdy tylko weszliśmy do pubu, poczułam natychmiastową ulgę, gdy przywitało mnie ciepłe powietrze. Poczułam płonące drewno, kiedy usiedliśmy przy stole dla czterech osób.
—,,Ładnie pachnie'' Powiedziałam cicho. „Przypomniało mi się, kiedy mój ojciec zabrał mnie tutaj, kiedy byłam młodsza".

—,,Jak on się ma?'' Pyta Ron, marszcząc brwi. ,,Czy nadal jest chory?''

Siedział sztywno, spoglądając w dół na drewniany stół. —,,Odwiedzę go w przyszłym tygodniu'' Westchnęłam, delikatnie przesuwając palcami po siedzeniu. „Nie zostało mu wiele czasu, tak mi powiedziano". Zamrugałam szybko, nagle czując, jak ogarnia mnie fala smutku.

Poczułam, jak ktoś chwyta mnie za rękę, zobaczyłam, jak Ron posyła mi smutne spojrzenie. —,,Naprawdę mi przykro, Ames.''

Usłyszałam, jak otwierają się drzwi do pubu i każdy popatrzył w stronę wejścia. Poczułam, jak moje serce bije szybciej, kiedy napotkałam jego niebieskie oczy, jego twarz stała się twarda, kiedy poleciały do ​​moich rąk i Rona. Szybko odsunęłam się od niego, po czym rozszerzyłam oczy, obserwując, jak szczęka Draco zaciska się. Potem spojrzałam obok niego, stojąca tam Fiona. Uśmiech pojawił się na jej twarzy, kiedy mnie zobaczyła.

—,,Chodź, Draco'' Szarpnęła go za ramię, ale jego oczy wciąż były na mnie. "Usiądź ze mną."

Poczułam, jak ogarnia mnie zazdrość, kiedy oderwał oczy od moich, spoglądając na nią. Skinął głową, po czym wymamrotał dobrze, kiedy zajęli miejsce przy stoliku, a ona przysunęła się bliżej niego. Jego oczy ponownie powędrowały do ​​moich, zanim Hermiona szturchnęła mnie w bok. —,,Dlaczego gapisz się na Malfoya?''

—‚,Nie gapie sie na niego'' Zmarszczyłam brwi. "Patrzę na Fionę."

—,,Wygląda na to, że się spotykają.'' Mruknął Harry, a sarkastyczny śmiech opuścił jego usta. „Oni są przeznaczeni dla siebie".

Ron kiwa głową.—„Tylko pary siedzą przy takich stolikach".

Nic nie powiedziałam, czując jak moja skóra traci kolor. Wykręciłam usta z niesmakiem, gdy poczułam dołek w żołądku. —,,Czy Malfoy ją w ogóle lubi?'' Pyta Hermiona, marszcząc brwi. Spojrzałam z powrotem na ich stół i zobaczyłam, jak przewraca włosy, a niebieskie oczy Draco patrzą na nią. Kiedy wzruszyłam ramionami, poczułam, jak drżą mi usta.

—„Nie wiem. Być może".

Kiedy przyszedł kelner, Harry zamówił dla nas wszystkich piwo. Przez cały czas spoglądałam na Draco i Fionę, niezręcznie spotykając się z nimi w kontakcie wzrokowym, ale kiedy zobaczyłam, jak Fiona szepcze mu coś do ucha, to był koniec. Skończyłam. Bez namysłu zaśmiałam się naprawdę głośno bez powodu.

SL*T ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz