𝑷𝑹𝑨𝑾𝑫𝑨 ;
Minął tydzień, odkąd wyłączyłam się od tego samego okresu co Draco. I tak, skończyło się na tym, że zjadłam coś po tym, jak Ron praktycznie zagroził mi, że jeśli nie zjem tłuczonych ziemniaków powie Dumbledore'owi, że w zasadzie sama się głodzę.
To nie wszystko.
Musiałam usiąść obok jakiś przypadkowych Krukonów, nawet nie zawracałam sobie głowy nauczeniem się ich imion i mnie to nie obchodziło.
Lupin zwolnił mnie z przydzielonego nam projektu, ponieważ się zamieniłam. Nie widziałam Draco od tygodnia i nie chciałam. Czułam, że gdybym go zobaczyła, załamałabym się.Nie mogłam też przestać myśleć o moim ojcu i że muszę go odwiedzić w przyszłym tygodniu. Byłam przerażona. Świadomość, że go stracę, nie docierała do mnie, dopóki to sie nie wydarzy. A kiedy to się stanie, nie wiem co zrobię. Nie wiem, czy mogłabym to znieść.
Szłam obok pokoju wspólnego Hufflepuff, idąc na spotkanie z Hermioną na sesję do nauki. Z oczywistych powodów oblałam większość zajęć, a ona zaproponowała mi pomoc... Właściwie nie, ona mnie zmusiła, żeby mi pomóc, ale kiedy miałam wyjść z komnaty, usłyszałam, jak ktoś woła moje imię.
-Amara!
Zatrzymałam się, a moja krew ścisnęła się na dźwięk jego głosu. Kiedy się odwróciłam, poczułam dłoń na ramieniu, napotkałam wzrok Cedrika. Spojrzał na mnie niewinnie, unosząc brwi.
-Chciałem powiedzieć, że mi przykro, ale to się po prostu stało. Nie chcę z nią być...-Cedric. - Zepchnęłam jego rękę z ramienia, posyłając mu fałszywy uśmiech.
-Nie obchodzi mnie, z kim jesteś. Cieszę się, że zerwałam z twoją żałosną dupą, ponieważ teraz wiem, jakim typem osoby naprawdę jesteś - splunęłam, patrząc jak jego oczy się rozszerzają - to znaczy, jaka osoba pieprzy siostrę swojej byłej?
Przełknął ślinę, zacinając słowa.-Ja... chc...
-Odpieprz się. - Odwróciłam się, pozostawiając go oszołomionego.
—
Po tym, jak Hermiona mówiła niezliczoną ilość godzin o zaklęciach i jak ich używać, w końcu zostałam od niej uwolniona. Powiedziałam jej, że zamierzam skorzystać z łazienki, a potem spotkam się z nią w jadalni, na co się zgodziła.
Potrzebowałam tylko przerwy. Czułam się taka wyczerpana.
Weszłam do łazienki dziewczyn, przeczesując dłońmi włosy. I wtedy poczułam czarny worek wskakujący mi na głowę. Krzyknęłam, gdy ktoś kopnął mnie w brzuch, przez co upadłam na ziemię.
Nie mogłam nic zobaczyć, gdy poczułam, jak inna osoba uderza mnie w twarz, a czarny materiał mnie dusi. Wydałam okrzyk bólu, gdy usłyszałam chichot, a potem śmiech.
Pansy.
A potem kolejny śmiech.
Fiona.
Zacisnęłam powieki, próbując wstać, aż poczułam, że ktoś kopie mnie piętą w twarz. Krzyknęłam, kiedy wbiła się w moje ciało, drapiąc kącik oka. A potem poczułam nóż na moim nadgarstku, gdy ktoś go przytrzymał.Wypuściłam mrożący krew w żyłach krzyk, gdy poczułam, jak osoba wrzyna się w moje ciało, a obszar rozpala się z bólu. Czułam się, jakby moje ramię płonęło, kiedy wyryli na nim kilka liter, a potem upuścili je. Usłyszałam na koniec szybkie kroki, gdy jęczałam, nie mogąc się ruszyć. Leżałam tam przez kilka minut, zastanawiając się, co się właśnie wydarzyło. Bolało mnie całe ciało, cierpiałam tak bardzo fizycznie i psychicznie. Zdjęłam czarną torbę, a moje oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyłam wyryty napis „zdrajca krwi" na mojej skórze. Czułam, jak drżą mi dolne wargi, gdy szlochałam, a moja głowa opadła na podłogę.
CZYTASZ
SL*T ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)
FanfictionKSIĄŻKA NIE JEST MOJEGO AUTORSTWA, NAPISAŁA JĄ @romanshome (Wattpad usunął jej konto, ale książka zostanie skończona) *Oficjalne tłumaczenie zatwierdzone przez autorkę* Przesunął palcami po moich ustach, delikatnie odciągając je kciukiem. -,,Słu...