44

8K 282 463
                                    

ZWIERZĘ ; 

Kurwa. 

Szybko pobiegłam za moim chłopakiem, który wypadł z pokoju wspólnego Hufflepuffu, szukając mojego byłego.  Ciągle bełkotałam jego imię, biegnąc za nim, ale moje krótkie nogi nie mogły konkurować z jego długimi.  Wkrótce znalazł go siedzącego na jednej z ławek szkolnych na korytarzu.  "Draco!"  krzyknęłam, ale on nie słuchał, gdy zobaczyłam, jak jego oczy robią się czerwone.

Podszedł do Cedrica, który śmiał się z czegoś, co powiedział jego przyjaciel.  Jego oczy powędrowały do ​​Draco, a na jego ustach pojawił się uśmieszek. ,,Malfo...''

Przerwano mu, gdy pięść Draco dotknęła jego szczęki, a jęk wyrwał się z jego ust, gdy spadł z ławki.  Przyjaciel Cedrica próbował odepchnąć Malfoya, ale blondyn pchnął go mocniej, przez co upadł. ,,Chcesz porozmawiać z moją dziewczyną?'' Draco wrzasnął, kopiąc Cedrika prosto w żebra.

Poczułam, jak uderzam dłonią o moje usta, kiedy on wykonywał kolejne kopnięcie, ale tym razem w jego twarz.  Szczęka Cedrika zaczęła wyglądać na zdeformowaną, kiedy Draco złapał go za kołnierz, zadając mu kolejny mocny cios, który przewrócił go na ziemię. ,,Draco'' jęknęłam. 

,,Pieprzony, brudny śmieć'' warknął, stojąc nad jego ciałem, gdy go podciągnął.  Wzdrygnęłam się, gdy przyszpilił go do ściany, a jego postać dymiła z wściekłości, gdy złowieszczy uśmiech pojawił się na jego twarzy. ,,Powiedz mi, co jej powiedziałeś, Diggory. No dalej''

Wyglądał jak wariat, z ręką owiniętą wokół jego gardła. Przełknęłam, gdy ścisnął je mocno, oczy Cedrica wyskoczyły z jego głowy, kiedy się zakrztusił. ,,Nie możesz teraz rozmawiać?'' 

,,Malfoy, wystarczy.'' Przypadkowy chłopak  powiedział, ale Draco posłał mu spojrzenie, zmuszając go do cofnięcia się.  Wtedy blondyn spojrzał na Cedrika. Patrzyłam, jak Diggory złapał Draco za ramię, próbując go odepchnąć, gdy Draco trzymał go wyżej wokół szyi. ,,Przestań'' zawołałam. ,,Draco, przestań. Po prostu przestań!''

A on dusił go jeszcze przez kilka sekund, po czym pozwolił mu upaść na ziemię, uderzając ciałem o wyłożoną kafelkami podłogę.  Kłykcie blondyna były zakrwawione i posiniaczone, a jego pierścienie i biała koszula mundurowa były we krwi bruneta.  Następnie położył swój drogi but na piersi chłopca.  ,,Jesteś tylko żałosną małą suką.''

,,A ty jesteś chłopakiem dziwki.'' Cedric zakrztusił się, sprawiając, że oczy Draco rozszerzyły się.  Zanim mógł go zabić, złapałam go za ramię. ,,Draco...''

Ale wtedy poczułam, jak pcha mnie na ziemię, sprawiając, że wylądowałam na moim ramieniu.  "Ach!"  Krzyknęłam, czując ściskanie mojego nadgarstka.  Draco nie słyszał mnie, gdy siedział na Cedricu, wysyłając mu coraz więcej ciosów. ,,Panie Malfoy!''  Snape szybko złapał Draco, odrywając go od Cedrica, który był chyba nieprzytomny.

Trzymałam się za nadgarstek, kiedy leżałam na ziemi, z bólem na twarzy.  Draco wyglądał jak zwierzę; jego nozdrza były rozszerzone, brwi zmarszczone, pierś falująca, włosy potargane, cały w krewi Cedrika. ,,Jesteś ranna?''  Profesor Mcgonagall pomogła mi wstać, chwytając mnie za ramię. 

Draco strzelił do mnie głową, a na jego twarzy pojawił się szok po tym, co mi zrobił.  Natychmiast zmienił wyraz twarzy w żal i zmartwienie, gdy głośno przełknęłam. „N-nic mi nie jest" powiedziałam, dopóki nie wydałam z siebie bolesnego wrzasku, kiedy dotknęła mojego nadgarstka.

Draco wzdrygnął się.

„Jest zwichnięty" przytaknęła. ,,Chodź. Zabiorę cię do pielęgniarki.''

Draco patrzył na mnie ze smutkiem, gdy mnie zabrała, odprowadzając z miejsca zdarzenia.

A co z Draco? 

Leżałam na łóżku, patrząc na nadgarstek. Był skręcony. Musiałam zostać tutaj dzisiejszej nocy i bardzo martwiłam się o Draco.  Wiem, że popchnął mnie tylko przez przypadek, ponieważ nie może jasno myśleć, kiedy jest zły.  Ale nie chciałam, żeby się nad tym zastanawiał.

Poza tym mnie nie odwiedził.  Minęły godziny, a on nie przychodził. Hermiona, Ron i Harry odwiedzili mnie około godziny temu i powiedziałam im wszystko, co się wydarzyło.

Byłam zmieszana, zabiję tego Puchona i mam nadzieję, że zostanie wyrzucony. Ale nie mogłam przestać czekać na Draco, dopóki nie zasnęłam. Podczas snu poczułam, jak ktoś siada na moim łóżku. Otworzyłam oczy. ,,Draco?'' przetarłam je oszołomiona, ale potem podskoczyłam, kiedy zobaczyłam siedzącą Astorię, całą nieskazitelną i elegancką.

Posłała mi słodki uśmiech, sprawiając, że dreszcze przebiegły mi po plecach. ,,Chciałam sprawdzić jak się trzymasz. Słyszałam, że miałaś paskudne skręcenie.'' usiadłam, zachowując dystans. "Co chcesz?" 

,,Draco'' wzruszyła ramionami, uśmiechając się.
,,Właściwie to właśnie go teraz widziałam. Czy on cię odwiedził?'' spytała niewinnie, sprawiając, że moje serce się zacisnęło.

Moja cisza wystarczyła jej jako odpowiedź, chichot opuścił jej usta. ,,Och, nie przyszedł? Wstyd.'' 

"On jest moim chłopakiem."  Przełknęłam grubo. ,,Nie możesz...''

,,Czy twój chłopak nie przyszedłby do ciebie, gdyby naprawdę mu zależało?'' zapytała, zmuszając mnie do myślenia.  Nie odwiedził mnie. ,,Rozmawiałam z nim przez kilka minut, zanim poszedł do swojego dormitorium. Wydawał się... w porządku. Właściwie wcale się nie martwił.''

,,Wynoś się'' splunęłam. ,,Ty manipulacyjna suko. To jest mój związek, więc trzymaj się z daleka.''

,,Będzie mój'' warknęła, wskazując na swoją kościstą klatkę piersiową. ,,W końcu zbyt łatwo było skłonić Cedrica do polubienia mnie, jak trudne może to być dla Draco? Po prostu zostawi cię dla mnie. Wkrótce twoja niepewność sprawi, że będzie tobą zmęczony. Będzie chciał kogoś pewnego siebie, nie żałosnego i słabego. " 

Milczałam w szoku, kiedy się uśmiechała. „Wracaj szybko do zdrowia". 

Odwróciła się, zanim odeszła, kołysząc biodrami.  Poczułam, jak moje palce zaciskają się na prześcieradle, gdy jej słowa się zagłębiały. Nie przyszedł mnie zobaczyć.  Czy go to obchodziło?  Oczywiście, że tak.  Ale dlaczego nie przyszedł?  Westchnęłam ciężko, zanim wtuliłam się w koc, udając, że to Draco. 

Ta noc była zimna.

SL*T ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz