31-pakować się!

338 11 0
                                    

-Magda, mam pewną sprawę, masz mówić szczerze- zacząłem - chce wiedzieć wszystko o Patrycji. Gdzie mieszka na jakiej ulicy, gdzie jest ten sklep, z kim mieszka- powiedziałem poważnie

-Igor - westchnęła - Ja... Ja nie mogę, ona zabroniła mi mówić cokolwiek. Chciała się odciąć to się odcięła, ma nowe życie. Napewno jest szczęśliwa zyjac z przyjaciółmi - dodała zrezygnowana.

-czyli żyje z przyjaciółmi - mówiłem pod nosem - proszę, to wszystko dla Emilki, ja też również chciałbym ją bardzo przeprosić za to wszystko. Nie mam pojęcia czy w ogóle mnie pozna, po 5 latach nie widzenia się, nie gadania, nie pisania że sobą. Nawet nie wiemy czy ona żyje - dodałem cicho lecz brunetka to usłyszala

-żyje, Igor, żyje to wiem - dodała cicho - mam z nią kontakt. Tobie, sylwi, Adrianowi mówiłam że nie dlatego żebyście nie pytali co u niej, gdzie mieszka z kim zyje. Chciała żebyście o niej zapomnieli - mówiła smutno

-nigdy o niej nie zapomnielismy - odpowiedziałem na przemowę magdy - proszę błagam, Emilka tak bardzo chce poznać swoja ciocie, nawet nie wiem jak ona wygląda, może w tym sklepie się dowiem. Zmieniła nazwę na Instagramie, przestała mnie obserwować. Wcześniej usuwając swoje stare zdjęcia z Insta, błagam powiesz mi? - spytałem dziewczyny

-powiem - powiedziała cicho - ma teraz 26 lat pracuje w sklepie mojej cioci Iwony. Jest ona kierowniczka sklepu przez co ten sklep jest też jej - mówiła a ja tylko siedziałem cicho słuchając jej przemowy - pracuje z nią taka starsza pani Mariola. Sklep nazywa się ,, Louis Vuitton " na ulicy bankowej a mieszka na szczecińskiej. Mieszka w domu u mojej cioci. Nie ma chlopaka dzieci też - gdy to powiedziała nie wiem dlaczego poczułem ulgę - ma przyjaciółkę Alicję. A właśnie najważniejsze mieszka ona w Szczecinie-Szczecin 3 godziny od Warszawy, dodalem w myślach.

- dziękuję Ci Magda, ja będę jechał po Emilkę, Sylwię i adriana - dodałem po czym ubrałem buty i weszlem do mojego audi Rs7

 - dziękuję Ci Magda, ja będę jechał po Emilkę, Sylwię i adriana - dodałem po czym ubrałem buty i weszlem do mojego audi Rs7

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pojechałem pod dom Adriana i sylwi

Weszlem do domu bez pozwolenia. Byłem tak bardzo podjarany ze zapomniałem o jakich kolwiek manierach. Nie zapukalem wbiłem do ich domu na chama. Nie zdjołem butów, nie przywitałem się tylko powiedziałem.

-pakować się, wyjeżdżamy do Szczecina na tydzień - dodałem po czym wyszlem nie czekaja na odpowiedź z ich domu zamykając drzwi usłyszałem jeszcze tylko po jednym słowie od każdego od sylwi
,, co" od Adriana,, co ty żeś odwalił " a od mojej kruszynki wesołe,, super" . Weszłem z powrotem do auta. I pojechałem do domu się spakować...

𝚁𝚘𝚣𝚍𝚣𝚒𝚊𝚕 𝚙𝚘 𝚔𝚘𝚛𝚎𝚔𝚌𝚒𝚎


𝐃𝐥𝐚𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨? / 𝐑𝐞𝐓𝐨 [𝐙𝐀𝐊𝐎𝐍𝐂𝐙𝐎𝐍𝐄]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz