54-policzone dni

286 9 0
                                    

-no to dawaj, co jest? - spytala mnie Alicja

-wracam do Warszawy - powiedziałam szybko

-naprawdę? Ale po co? - spytala Mariola

-Razem z Iwona będziemy prowadzić tam następny sklep, gniewacie się?
-spytałam i miałam nadzieję że powiedzą 'nie'

-co? Oczywiście że nie! To twoje życie i robisz z nim co chcesz, razem z Mariola trzymamy za was kciuki i będziemy was odwiedzać - powiedziały po czym przytuliły mnie i Iwe

-cieszymy się - dodała Iwona

***
Ala i Mariola posiedziały z nami jeszcze chwilę po czym udały się do swoich domów. Ja wykonałam swoją rutynę i poszłam spać.

2 dni później (piątek)

Te 2 dni zleciały dosyć szybko. Mamy już piątek czyli  Wyjeżdzamy. Igor, adrian, sylwia i Emilia jada autem Igora, a ja jadę z Iwona jej autem. Jedziemy już półtora godziny. Jescze drugie pół i witaj warszawo. Będziemy mieszkać wszyscy w ogromnym domu na ul.Dachowej. Mariola nie chciała jechać mówiąc że to jest jej rodzinne miasto i tu mieszka od 60 lat i się nigdzie nie wybiera. Nie mieliśmy nic do tego, i szanujemy jej decyzję.

Nie mogę się doczekać aż zobaczę sklep i dom.

Nagle dostałam SMS od nieznanego numeru.

Od: *** *** ***
Dni twojego chłopaka są policzone😈

Do: *** *** ***
Jakiego chłopaka? ja nie mam żadnego chłopaka! I o co chodzi w tym że jego dni są policzone!? Czemu piszesz to mi??

Od: *** *** ***
Igor Bugajczyk. Niedługo się dowiesz. Piszę do ciebie żebyś zostawiła go w spokoju, on jest mój! bo jak nie to nie będzie z nim ciekawie👻

Ta emotka '👻'nie oznacza nic dobrego. Nie wiem o co w tym chodzi. Już jesteśmy na miejscu.

Dom jest biały, z ogromym ogrodem i tarasem. Ma również dwa balkony z ładna poręczą.

Wszyscy weszliśmy do niego. Każdy zajął swój pokój. Nawet emilka miala swój.
Po rozpakowaniu  się i urządzeniu pokoji wyglądały tak :

Mój

Emi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Emi

Postanowiłam przejść się na spacer

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam przejść się na spacer. Dawno nie byłam w Warszawie, dawno no bo wkońcu 5 lat minęło. Poszłam do jakieś kawiarni 'cukrzyca' tak się nazywa. Dziwna nazwa ale całkiem spoko wnętrze.

Usiadłam przy stoliku. Podeszła do mnie 20-paro letnia kelnerka. Była bardzo podobna do Eweliny, ale to jest niemożliwością. Złożyłam zamówienie na kawę, i czekałam na moje zamówienie.

Po otrzymaniu zamówienia, ubrałam kurtę ponieważ koniec lata, zaczyna się jesien. I jest już zimno. Zapłaciłam za moją kawę  i kierowałam się w stronę domu. Spotkanie z zakładem mamy jednak w niedziele o 10, przy sklepie.

W domu
Siedzę właśnie w moim pokoju. Ostatnio wciągnęłam się w czytanie książek na
'Wattpad' ci ludzie mają taką wyobraźnię ale także talent. Są ciekawe historie związane ze mną, Igorem i ta całą olą.
I co? Jak to zawsze. Wykonałam rutynę i poszłam spać.

𝚁𝚘𝚣𝚍𝚣𝚒𝚊𝚕 𝚙𝚘 𝚔𝚘𝚛𝚎𝚔𝚌𝚒𝚎

𝐃𝐥𝐚𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨? / 𝐑𝐞𝐓𝐨 [𝐙𝐀𝐊𝐎𝐍𝐂𝐙𝐎𝐍𝐄]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz