Minął tydzień odkad się wybudziłam z dwu- tygodniowej śpiączki. Jestem w domu i siedzę razem z naszą ekipa. Czyli ja, sysia, Adrian, grucha, i Igor. Siedzimy oglądamy jakiś film.
Okazało się że ten ucisk na sercu spowodowany był dużym stresem i dla tego serce nie pracowało tak jak miało.
Dalej nurtują mnie słowa sylwi.trzeba było pomyśleć zanim pieprzyłeś 16-łatkę
Musze się dowiedzieć o co chodzi. Nie będę go wypytywać czy to prawda, chce poprostu dowiedzieć się to od niego, żeby te słowa wyszły z jego ust a nie gruchy, czy sylwi. Ale widać jemu nie zapowiada się na powiedzenie mi prawdy. Na razie tłumaczył się tylko ze Sylwia była zestresowana moim pobytem w szpitalu i nie wiedziała co mówi.
Nie wierzę w żadne jego słowo, nie wiem czy ten związek ma sens. Czy ma on prawo bytu. Według mnie to było wszystko za szybko, ale Igor nalegał. Dlatego się zgodziłam. Jeszcze te serce, które dało mi popalić no cóż.
Jest godzina 1 w nocy postanowiłam się położyć. Byłam bardzo zmęczona więc bez słowa Wstałam, i kierowałam się do schodów zatrzymał mnie głos Igora
-wszystko ok? - nie debilu, mam podejrzenie że mnie zdradzasz ale to nic - pójść z tobą? - dodał
-nie dzięki, pójdę sama - wysłałam w jego stronę słaby uśmiech i poszłam do pokoju
Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam spać. Slyszalam jak Sylwia żegna się z chłopakami i zaklucza drzwi. Usłyszałam jak bierze kąpiel i idzie do swojego pokoju.
Dzięki za 500🦠
CZYTASZ
𝐃𝐥𝐚𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨? / 𝐑𝐞𝐓𝐨 [𝐙𝐀𝐊𝐎𝐍𝐂𝐙𝐎𝐍𝐄]
FanficWstałam dzisiaj zadziwiająco szybko ponieważ o 9:30 zazwyczaj wstaje o jedenastej. Postanowiłam że już zwloke się z łóżka i ogarne. Najpierw podeszłam do okna aby odsłonić rolety. Był piękny sobotni ranek. Aż chciało się żyć, uśmiech sam wkradł się...