Sik: No i w nocy budzi mnie alarm ze śmigacza. Biegnę na dół i widzę, że prawie cały tył rozwalony. Jakiś typ biegał jak oszalały i bez wyjaśnienia dał mi 500 kredytów. Potem go spytałem czy jest pijany i dał jeszcze 300.
Anakin: Starczyło na naprawę?
Sik: Nie wiem, to nie był mój śmigacz.
***
Wybaczcie ten spam, ale jakoś mnie wzięło na głupkowate talksy XDAle chyba jeszcze nie skończyłam...

CZYTASZ
Rozmowy z Galaktyki
RandomGdzie Anakin nie wejdzie, tam Sik się wciśnie, ewentualnie dopcha się Shawnem. Czyli rozmowy naszej trójki Skywalkerów z ryzykiem błędu mózgu.