*Anakin, Sik i Shawn oglądają jakiś serial o lekarzach. W jednej scenie pojawia się piękna lekarka*
Sik: Dla takiej lekarki dałby się pociąć. Tylko Kirze nie mówcie.
Anakin: A taka, ci utnie kończynę.
Shawn: No w sumie to już macie poucinane.
Anakin: Spokojnie, jako Skywalker to napewno ci coś odpadnie. Może ręka *wskazuje swoją protezę*
Sik: Albo nogę *pokazuje swoją*
*Shawn odkłada miskę z popcornem, który przed chwilą jadł*
Shawn: Dziękuję.

CZYTASZ
Rozmowy z Galaktyki
RandomGdzie Anakin nie wejdzie, tam Sik się wciśnie, ewentualnie dopcha się Shawnem. Czyli rozmowy naszej trójki Skywalkerów z ryzykiem błędu mózgu.