Szliśmy za Gallym, musieliśmy zejść schodami aż dotrarliśmy do dużego pomieszczenia. Oświetlało je tylko jedno światło ,przy którym siedział odwrócony do nas plecami mężczyzna.
-Lewrence czy mogę iść do miasta? -spytał Gally.
Wtf od kiedy on się pyta kogoś o pozowolenie. Wtedy mężczyzna się odwrócił. Kiedy podszedł bliżej dopiero teraz można było go zobaczyć. Był to naprawę szkaradny chłopina. Pół twarzy miał normlaną ale drugię pół jakby z łuszczoną i popekaną zarazem. Z tego można było wywnioskować, że był zarażony pożogą. Do ręki miał podłączoną kroplówkę, ale nie taką zwykłął tylko taką z niebieskiego płynu pozyskiwanego od odpornych.
-Miło cię widzieć Gally. Widzę, że przyprowadziłeś kolegów i koleżanki. -powiedział Lewrence.
-Podobno możesz nam pomóc.- wyrwał się Thomas.
-Dlaczego oczekujesz, że wam pomogę? -spytał się mężczyzna.
-Bo wiem czego Ci potrzeba.- powiedział brązowooki.
-A mianowicie czego? -powiedział zaciekawiony Lewrenece.
-Czasu. -dodał na zakończenie.
Taka krótka odpowiedź a tak może zmotywować do działania. Nie mineło dużo czasu kiedy mieliśmy wyruszczyć do miasta, oczywiście nie wszycy. Iść tam tylko mieli Thomas, Newt i Gally, ale ja nie mogłam tutaj zostać. Z tyłu głowy chodziły mi myśli, że chce zobaczyć jak wygląda w tych czasach miasto. Ostatecznie wszyscy się na to zgodzili i mieliśmy już iść w drogę. Gally otworzył jakąś studzienkę, która znajdowała się na podłodze. Kiedy już byłam w środku usłyszałam tylko słowa Patelniaka jak mówi do Galliego aby się nami opiekował, nie no on chyba sobie żarty robi. Idę tutaj bo ktoś musi opiekować się nimi. Zakończyłam myślenie o tym bo trzeba było skupić się na drodze. Gdy światła zostały zapalone cała trasa była już dobrze widoczna. Znajdowaliśmy się w długim tunelu a na dodatek to były stare kanały ściekowe. Jakbym wiedziała to bym nałożyła kalosze a nie kurde bele adidasy z siateczki. Mam nadzieję, że ta woda co się tu znajduję to tylko woda a nie inne rzeczy.Na końcu tunelu nie było światła tylko drzwi prowadzące na powierzchnię. Teraz musieliśmy przejść przez inny tunel tym razem kolejowym. Sprawa w tym przypadku nie wyglądała tak kolorowo, teraz trzeba było szybko biec bo w każdym momencie mógł jechać pociągać. Biegliśmy patrząć pod nogi aby nie potknąć się o tory. Musieliśmy dotrzeć do drabinki, która znajdowała się prawie na jego końcu. Z jej pomocą mogliśmy się wspiąć na górę i wejść do miasta.
Nagle z naprzeciwka pojawił się pociąg jechał naprawdę szybko. Byliśmy już przy drabinię jak się obejrzałam, zobaczyłam że Newt się przewrócił i teraz stara się podnieść z ziemi. Od razu chciałam biec mu z pomocą gdy Gally to zobaczył i odepchną mnie, ruszył w stronę leżącego chłopaka. Ja z Thomasem również zaczeliśmy biec w jego kierunku gdy pociąg zaczął przejeżdżać przez tory obok nas. Musieliśmy przycisnąć się do boczniej ściany aby nas nie rozjechał. Maszyna przejechała przez miejsce, na którym znajdowali się chłopaki, bałam się, że zginęli. Kiedy pociąg odjechał zobaczyliśmy, że nic mi się nie stało, całe szczęście.
Kiedy byliśmy już w mieście, chyba pierwszy raz z tak bliska widziałam takie duże budowle i to nie powalone tylko takie, które cały czas się użytkuję. Wszystko tu było urządzone w taki nowoczesny sposób, szczerze to bym mogła przyzwyczaić się do takiego życia, ale napewno zajeło mi to trochę czasu. Spędziłam spory kawał czasu w labiryncie no i ten ostatni rok na pogorzelisku próbując ratować Minho do luksusów przyzwyczajona to nie jestem.
Nadszedł czas spinaczki na kamienny ogromy mur bo podobno tam jest najlepsze miejsce na obserwacje taka trochę podróba wieży widokowej. Gdzieś w tle było słychać jak z głośników jest nagłaśniane, że za piętnaście minut rozpocznie się godzina policja i zalecają udanie się do domów.
Na samym szczycie Gally wyciągnął schowaną lornetkę i mi ją wręczył. Gdy zobaczyłam pewną rzecz szczęka normalnie mi opadła.
CZYTASZ
Póki śmierć nas nie rozłączy || Maze Runner
FanfictionWszystko się zaczęło kiedy pojawiłam się w tym dziwnym miejscu zwanym strefą . Z czasem to miejsce stało się dla mnie domem a ludzie w niej moimi przyjaciółmi i zarazem rodziną. Aria jest nastolatką,która trafia prawie jako pierwsza dziewczyna do st...