Byliśmy już długo przywiązani, a bycie długo w takiej pozycji nie wróży nic dobrego. Trzeba było zacząć działać. Próbowałam rozhuśtać się do krawedzi, ale niestety byłam za daleko. Podsunęłam pomysł, aby zrobiła to Teresa, a potem się odwiązała i pomogła nam. Pomysł był dobry i każdy był za jego realizacją, nie wiem czemu ale w tym momencie przypomniał mi się Gally on pewnie by się nie zgadzał i kazał wymyślić inny plan.
Minho popchnął Terese pierwszy raz ale się nie udało, za drugim też ,ale już za trzecim dosięgnęła ręką krawedzi i podciągnęła się do niej. Rozwiązała nogi i zaczła przciągać nas. Udało się już nie wisielliśmy nas dużą przepaścią.
Nadszedł czas na ucieczkę, ale w pewniej chwili rozbrzmiała na całe pomieszczenie muzyka.
-Serio my tu walczymy o przeżycie a ktoś sobie piosenkę puszcza. -powiedziałam normalnie nie wierząc w tą sytułacje.
Po chwili olaliśmy muzykę i ruszyliśmy do wyjścia, już myśleliśmy , że nam się uda gdy w drzwiach pojawił się stary brodaty mężczyzna. Wygladał jakby miał duże problemy psychiczne a na dodatek trzymał w ręku broń i celował w nas. Czy kiedyś skończą się takie sytuacje czy już do końca moich dni ktoś będzie celował do mnie z broni.
-Dreszcz już tu leci. -powiedział z szaleńczym uśmiechem na twarzy.
Thomas jak to zwykle z nim bywa podją się wzruszającej i dającej przemyślenia rozmowy. Ja mianowicie uważałam, że w tym przypadku należy dać dla starca dobry wycisk, wiem, że to brzmi dość śmiesznie.W jednej chwili usłyszeliśmy dźwięk wystrzału, jednak to nie była broń mężczyzny. Długobrody upadł na ziemię, kopną w kalendarz, umarł . Za jego marwtym ciałem stała Bredna to ona go zastrzeliła.
-Szybko chodźcie. -powiedziała pokazując gestem ręki aby za nią iść.
Wszyscy byliśmy dość zaskoczeni tą jej zmianą nastawienia do nas, ale nie mieliśmy za dużego wyboru i za nią poszliśmy.Biegliśmy bardzo szybkim tempem, do czasu aż dobiegliśmy do Jorge. Nawet nie zauważyliśmy, że Teresa dopiero do nas dołączyła, ale nikt się tym za bardzo nie przejmował bo myśleliśmy, że poprostu się zmęczyła, albo za szybko biegliśmy.
Jorge dał nam do ręki tyrolkę aby zjechać na dół przez przepaść. To chyba jakiś żart kolejne urwiska. Na pierwszy ogień poszedł Minho. Na samym końcu zostałam tylko ja, Thomas i Bredna.
Miałam już zjeżdżać gdy dziewczyna gdzieś pobiegła. Razem z Thomasem bez małego zastanowienia ruszyliśmy za nią. Grzebała w szufladzie zaciekle czegoś szukając. Kiedy mieliśmy już wracać na miejsce otoczyli nas dreszczowce. Brenda zaczeła do nich strzelać, ale ich było za dużo. Musieliśmy uciekać w przeciwnym kierunku.
-Musimy się pośpieszyć piosenka się kończy. -powiedziała.
-A co się stanie jak piosenka się skończy? -zapytałam bo nie wiedziałam za bardzo o co jej chodzi.
- Wszystko wybuchnie. -odpowiedziała.
Ta wiadomość wystarczyła aby zmotywować mnie do przyśpieszenia kroku.Musieliśmy wejść na metalowe belki, bo to była jedyna droga ucieczki. Ludzie z Dreszczu deptali nam po piętach. Nagle muzyka ucichła i w oddali wszystko zaczynało się walić. Trzeba było zacząć biec, w ostatniej chwili wskoczyliśmy do czarnej windy, która w szybki sposób zwiozła nas na dół zanim wszystko się nie zapadło.
Upadłam na twarz już nie wiem, który raz w tym życiu najadłam się piasku i posmakowałam kamiennej posadzi.
Podniosłam wzrok wypluwając piach, znajdowaliśmy się w małym czarnym pomieszczeniu, bez okien ani drzwi.-Pomożecie mi? -powiedziała Brenda.
Dopiero gdy do niej podeszłam zauważyłam , że próbuje podnieść metalową kratę z podłogi. Dzięki naszej pomocy udało nam się ją zabrać. Dziewczyna weszła do odsłonionej dziury a potem kolejno ja i Thomas. Znowu byliśmy w dość ciemnym miejscu ale teraz to był długi czarny korytarz. Te korytarze też nas prześladują jak nie biały to w innym kolorze.Wyjełam z kieszeni latarkę i ją włączyłam inni zrobili to samo. Teraz należało szukać wyjścia z tego głupiego podziemnego labiryntu.
CZYTASZ
Póki śmierć nas nie rozłączy || Maze Runner
FanficWszystko się zaczęło kiedy pojawiłam się w tym dziwnym miejscu zwanym strefą . Z czasem to miejsce stało się dla mnie domem a ludzie w niej moimi przyjaciółmi i zarazem rodziną. Aria jest nastolatką,która trafia prawie jako pierwsza dziewczyna do st...