Rozdział 44

361 31 62
                                    

UWAGA NOWE POSTACIE!

Ni: Nimfadora Tonks
Re: Remus Lupin
K: Kingsley Shacklebolt

     Nastały mroczne czasy dla czarodziejów. Codziennie znikali znakomici czarodzieje, jak Olivander, ale również zwykli magowie, którzy nic nie zawinili, poprostu go nie popierali. Ulica Pokątna przypominała opustoszały teren z zabitymi deskami domostwami i sklepami. Mało, co funkcjonowało normalnie. Tak naprawdę, tylko Magiczne Dowcipy Weasleyów działały, jakby nic złego się nie działo. Bliźniacy starali się utrzymać pozytywny nastrój wśród społeczności czarodziejów, co więcej okazało się, że przedmioty przez nich produkowane, trafiają do Ministerstwa Magii, które nie jest, aż tak dobrze wyszkolone, jak powinno.

     Był to olbrzymi skandal, gdy okazało się, że Ministerstwo Magii zaniechało szkolenia aurorów, gdyż twierdzono, że on zniknął i już nigdy nie wróci. Niestety, okazało się to wielkim kłamstwem i intrygą, której nikt nie rozumiał, z wyjątkiem Zakonu Feniksa. Działał on potajemnie cały czas i przygotowywał się na najgorsze, a to właśnie się stało.

     Pewna mugolaczka spędziła ostatnie dwa tygodnie w świecie mugoli, w którym było względzie spokojnie. Każdy żył swoim życiem i przyziemnymi sprawami, a codzienne zdarzenia uznawali za coś zwykłego. Mało kto zwrócił uwagę na zawalony most, znikające rodziny czy dziwne zachowanie premiera. Tylko Hermiona z każdym dniem była zaniepokojona tym, co się dzieje. Czytała wszystkie możliwe czasopisma, oglądała wydarzenia w telewizji oraz studiowała Proroka Codziennego. Pragnęła wiedzieć, jak długo będzie bezpieczna, ale jej czas nadchodził. Dużo czasu poświęciła swoim rodzicom, jakby miała widzieć ich ostatni raz, nigdy więcej z nimi nie rozmawiać, śmiać się. Kodowała każde możliwe wspomnienie, szczegół, żeby ostatniego dnia jej pobytu w domu przed jego opuszczeniem powiedzieć jedno słowo Obliviate. 

     Po dość długiej pieszej podróży w oddali zobaczyła cel swojej podróży, Norę. Dom radosnych i zwariowanych Weasleyów, który mogła nazwać również swoim trzecim domem. Spędzała w nim beztroskie wakacje wraz ze swoimi przyjaciółmi, tutaj zakochała się we Fredzie. Niestety nadszedł koniec cudownego dzieciństwa, czas na okrutną dorosłość, która zaczęła zbierać swoje żniwo. Nie chciała się teleportować, gdyż mogłaby zwrócić czyjąś uwagę na siebie.

     Nie widziała swojego ukochanego od ponad dwóch tygodni, nawet nie wymieniała z nim sów. Nie chciała ryzykować, że ktoś przechwyci ich listy. Na szczęście teraz mieli spędzić ze sobą bliżej nieokreśloną ilość czasu, gdyż miała wyruszyć w długą i niebezpieczną misję, o czym rudzielec nie wiedział. Szatynka chciała powiedzieć mu o tym osobiście. To nie była łatwa sprawa, ona mogła zniszczyć ich związek, ale pragnęła być szczera ze swoim ulubionym Weasleyem. Niestety obawiała się również jego reakcji, gdyż chłopak był trochę impulsywny i nieprzewidywalny.

     Powoli dochodziła do celu podróży, gdy poczuła, że ktoś unosi ją w powietrze i zaczyna ją obracać. Od razu poznała po zapachu perfum z kim ma do czynienia. Uśmiech sam pojawił się jej na twarzy.

F: Tęskniłem za tobą piękna. (Całuje ją)
He: Ja tak samo! Co tutaj robisz?
F: Dziś jest spotkanie Zakonu. Od tygodnia wraz z George'em należymy do niego.
He: Super! Jestem dumna! Mój wspaniały chłopak.
F: Dobrze, że już jesteś. Nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie.
He: (Uśmiecha się) Już jestem Freddie, chodź lepiej na spotkanie, bo się spóźnimy.
F: Chodźmy księżniczko.

     Szczęśliwa para wchodzi do Nory. W salonie siedzi cały Zakon Feniksa oraz Weasleyie. Większość członków jest w posępnych humorach. Informacje, które zdobyli, nie zbyt spodobają się reszcie. Trwa przyciszona rozmowa, gdy Nimfadora dostrzega Hermionę. Od razu podbiega do niej i się z nią wita, a zaraz za nią podążają inne osoby przebywające w pomieszczeniu. Na chwilę wszyscy stają się radośni oraz uśmiechnięci, ale nie taki jest cel ich spotkania. Mają ustalić, jak przetransportować Harry'ego z Privet Drive cztery do Nory w bezpieczny sposób.  

Fremione- bo miłość pojawia się w najmniej oczekiwanym momencieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz