Rozdział 12 Ojciec Techno

5.2K 344 1K
                                    

Kolejny dzień do południa mijał bardzo spokojnie. Zjedliśmy śniadanko i pograliśmy w gry na konsoli. Zamówiliśmy sobie na obiad chińczyka i czekaliśmy rozmawiając.

Ty: Jeeeezuuu! Jestem głodna, nie mogą się pośpieszyć?

Techno: Nooo, powinni być już 15 minut z tym jedzeniem.

Ty: Zaraz się wkurwię i tam zadzwonię.

Techno: Bez kitu.

*Dzwonek do drzwi*

Ty: Jedzenie! - wstałam i pobiegłam do drzwi.

Otworzyłam drzwi, lecz zamiast dostawcy, zobaczyłam kwiaty na wycieraczce. Podniosłam je i wróciłam do Techno.

Techno: Umm, to nie jedzenie.

Ty: No wiem. - powiedziałam, szukając jakiejś karteczki w bukiecie.

Techno: Od kogo to?

Ty: Nie wiem, pewnie od Alexa. O! Znalazłam karteczkę.

Techno: I co?

Ty: “Najpiękniejsze kwiaty, dla najpiękniejszej dziewczyny – dobrze wiesz kto” - przeczytałam zawartość karteczki.

Techno: Tja, to Alex.

Ty: Czy on nie może się po prostu odpierdolić? Mam go dosyć.

Techno: Nie tylko ty. Skąd on ma mój adres?

Ty: Kurwa nie wiem, mam wrażenie, że jakoś ma podsłuch w moim telefonie. - powiedziałam przestraszona.

Techno: To by w sumie wyjaśniało to wszystko.

Ty: Kurwa!

Techno: Ciii, spokojnie. - powiedział i mnie przytulił. - Będzie dobrze, zaraz zjemy i zadzwonimy na policję.

Ty: No dobrze. - wtuliłam się w niego wystraszona.

*Dzwonek do drzwi.*

Ty: Ja pierdole, ja już nie otwieram.

Techno poszedł otworzyć drzwi, w tym momencie dostałam sms na telefon.

*Nieznany numer*

Jak zadzwonisz na policję, to twój kochaś bardzo przykro skończy.

Siedziałam po prostu wgapiona w telefon, kiedy Techno przyniósł pudełka.

Techno: W końcu mam chińczyka! - Spojrzał na mnie. - Co się stało?

Pokazałam mu ekran telefonu.

Ty: KURWA JEGO MAĆ! 

Krzyknęłam i wyrzuciłam telefon przez otwarte okno.

Ty: I tak był już starym gratem. - powiedziałam wkurwionym głosem

Techno: Jejku, Winter. - powiedział zmartwiony.

Chwilę stanęłam w bezruchu, aż się popłakałam. Przytuliłam się do Techno.

Techno: Ciiii. - głaskał mnie po głowie. - Przy mnie jesteś bezpieczna.

Ty: Ale ty przy mnie nie. - powiedziałam z płaczem. - mogłam kurwa bardziej uważać! - przestałam przytulać Techno. - Gdyby nie to, że się ujawniłam, nie byłoby tych problemów! Dlaczego wszędzie gdzie się pojawię, muszę tworzyć szum wokół siebie? - opadłam na kuchenne krzesło.

Podniosłam kwiaty, leżące na stole, wstałam i je również wyjebałam przez okno.

Ty: Przepraszam Cię, nie powinnam tu przyjeżdżać.

The Sister /// Technoblade x Reader [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz