Obudziłam się w środku nocy. Spojrzałam w prawo, spodziewając się tam śpiącego Floofa. Jednak to co zobaczyłam, mnie przeraziło.
Wyskoczyłam z łóżka jak poparzona, ponieważ leżał tam rozerwany na pół Floof, a obok niego karteczka. Trzęsącymi się rękami podniosłam karteczkę.
“Ze mną nie ma tak łatwo
Alex”
Ty: Nie! To nie może być prawda!
Podeszłam do Floofa.
Ty: NIEEE! - Popłakałam się i wybiegłam z mieszkania, drzwi były zostawione otwarte.
Wybiegłam przed kamienicę i krzyknęłam z całych sił.
Ty: GDZIE JESTEŚ GNOJU? ODPIERDOL SIĘ ODE MNIE!
Alex: Do mnie to było? - usłyszałam jego głos zza pleców.
Odwróciłam się i zobaczyłam Alexa trzymającego pistolet w kierunku postaci z zasłoniętą szmatką twarzą.
Ty: Kto to?
Alex: Sama się przekonaj.
Podeszłam do postaci i odsłoniłam jej twarz. To był Techno.
Ty: Skąd? Techno! - chciałam się zbliżyć, żeby go przytulić, ale Alex zdążył wystrzelić, zanim to zrobiłam.
Ty: AAA! - obudziłam się i spojrzałam przed siebie na zegarek, była 3 w nocy.
Spojrzałam na prawo, gdzie siedział Floof, obudzony moim krzykiem. Był definitywnie zdezorientowany moim krzykiem.
Ty: Floof! - przyczołgałam się do niego na łóżku i go przytuliłam.
Ucieszył się z dawanej mu miłości. Przytuliłam go i zaczęłam głaskać, aż ponownie zasnęłam.
Obudziłam się koło 8 rano. Od razu zadzwoniłam do Willa.
Ty: Cześć!
Will: Z kim mam do czynienia?
Ty: Debilu, to mój nowy numer, dzwoniłam do Ciebie wczoraj z niego,
Will: A no tak, sorki, zapomniałem zapisać. Co tam?
Ty: Już drugi raz, miałam koszmar. Z udziałem Alexa, albo z rzeczami które się stały przez niego.
Will: Co Ci się śniło? I drugi raz?
Ty: Pierwszego Ci nie opowiadałam, ale w skrócie to śniło mi się, że Techno umarł, a mnie potrąciło auto.
Will: To by wyjaśniało twoje szczęście, że żyjesz.
Ty: No właśnie, a dzisiaj, śniło mi się, że najpierw Alex rozszarpał Floofa, a potem zastrzelił Techno na moich oczach.
Will: To nie dobrze, ale to był tylko sen.
Ty: Teraz już wiem, ale te sny są zbyt realistyczne.
Will: Wierzę, współczuję.
Porozmawiałam jeszcze chwilę z nim. Udało mu się mnie trochę uspokoić. Uszykowałam się, zjadłam śniadanie i wyszłam z Floofem. Odstawiłam go do domu i zamówiłam taksówkę do szpitala. Wchodząc, spotkałam Ojca Techno.
Ty: Dzień dobry! - powiedziałam z drugiego końca korytarza.
Ojciec Techno: O! Dzień dobry.
Poszliśmy razem pod salę Techno. Lekarze już nam pozwolili wejść razem, ale i tak nie na długo. Usiadłam z lewej strony. Nie wiedziałam jak się zachować przy jego Ojcu. Głupio mi było, ale w końcu złapałam go za rękę. Poczułam, że ją delikatnie uścisnął i kątem oka zobaczyłam, że jego Tata się uśmiechnął.
Ojciec Techno: Jak tam Floof? Bo domyśliłem się, że zatrzymujesz się w mieszkaniu Techno, więc nawet go nie brałem do siebie.
Ty: A bardzo dobrze, to mała kulka energii.
Ojciec Techno: Ojj, to fakt, nie sprawia kłopotów? Mogę go wziąć do siebie jak ci przeszkadza.
Ty: Nie trzeba, urozmaica mi dzień.
Ojciec Techno: To dobrze, bo potrafi być czasem męczący.
Ty: Jakoś nie sprawia mi problemów.
Ojciec Techno: W razie czego dzwoń, właśnie! zapisz sobie mój numer.
Ty: Dobrze.
Zapisałam jego numer w telefonie, a on zapisał mój. Niedługo potem, kazali nam opuścić salę, więc grzecznie to zrobiliśmy.
Ojciec Techno: Pa Techno, do zobaczenia jutro.
Ty: Pa pa Techno, trzymaj się.
Opuściliśmy pomieszczenie. Nie było raczej co tam siedzieć, więc wróciłam do domu. Wyszłam z Floofem do parku. Tym razem było dość pusto, co z tego co zauważyłam, raczej o tej porze jest sporo ludzi. Usiadłam na pustej ławce i puściłam Floofa. Na drugim końcu parku ujrzałam tego samego starszego człowieka co zawsze. Sama jego obecność nawet mi poprawiała humor.
Po powrocie do domu odpaliłam minecrafta i na naszym serwerze zrobiłam ładny pokoik. Na drzwiach postawiłam tabliczkę.
“Witaj z powrotem
Tęskniłam"
Brakowało mi go już. Podczas tego całego dnia zapomniałam o obiedzie. Po skończeniu gry poczułam straszny głód, więc zamówiłam obiad. Po obiedzie poszłam poszłam ponownie odwiedzić Techno. Tym razem niestety mnie nie wpuścili do niego, dlatego siedziałam przy szybie i czytałam książkę, co chwilę na niego spoglądając. Wróciłam do domu, zjadłam kolację i wyprowadziłam Floofa. Po spacerze Floof położył się na łóżku i zasnął.Ty: Wiesz co Floof? - powiedziałam i położyłam się koło psiaka. - Gdyby nie ty, to bym tu oszalała.
Przytuliłam się do niego i zasnęłam.

CZYTASZ
The Sister /// Technoblade x Reader [Zakończona]
FanfictionTajemnicza siostra, ukrywana przed światem. Czy słusznie?