The Sister /// Technoblade x Reader [Zakończona]

Rozdział 31 George

Usiadłam przy komputerze.

Ty: Tooo? Co mam robić?

Tommy: Czekajcie tam na mnie, zaraz będę.

Ty: Okej.

Phil: Bu! - wskoczył do domku Technk w którym siedziałam.

Ty: Aaaa! Nie strasz mnie.

Phil: No dobra, Tommy, gdzie jesteś?

Tommy: Już idę, wyszedłem z portalu, będę za 3 minuty.

Phil: To chodź w jego stronę.

Ty: Okej.

Ruszyliśmy w stronę Tommiego. Po drodzę go spotkaliśmy.

Tommy: Ayup kobieto. - Powiedział i mnie uderzył, jednak dostał więcej obrażeń od thornsów, niż ja od jego miecza.

Ty: To co robimy?

Tommy: Patrzę kto jest na serwerze i kogo możemy zaczepić.

Techno: Przepraszam, że przerywam, ale czat, przestańcie spamić Technosimp.

Tommy się zaczął histerycznie śmiać.

Techno: Dziękuję za wszystkie dotacje, ale nie piszcie Technosimp, błagam.

Ty: Dobra, Tommy, jesteś dowódcą misji teraz.

Tommy: Chodźmy do Georga!

Czat grze:
Tommyinnit: George!
Georgenotfound: Hej Tommy.
Tommyinnit: vc 2
Georgenotfound: Po co?
Tommyinnit: No chodź
Georgenotfound: No już.

Tommy: Wiesz że Georgenotfound to mój przyjaciel?

Ty: To się cieszę. Ja go nawet nie znam.

Tommy: Ty naprawdę żyjesz w jaskini.

*George dołączył do kanału głosowego.*

Tommy: GEORGE!

George: Czy któryś z was jest live?

Phil: Techno jest.

George: Emm, to po co ja tu jestem?

Tommy: Nie marudź, chcę Ci kogoś przedstawić. Poznaj moją przyjaciółkę, Winter.

Ty: Witam. - zaśmiałam się lekko.

George: Techno, dziwnie dzisiaj brzmisz.

Techno: Dzięki.

George: Chwila, co tu się dzieje?

Ty: Miło mi Cię poznać, ja jestem Winter. Przyjechałam do Techno, dlatego robimy razem streama.

George: Oh, miło mi cię poznać, ty też jesteś streamerką?

Ty: Nie, ja nie.

George: Ummm, okeeeej. - był widocznie zdziwiony co ja tu robię.

Tommy: Nie kokarzysz jej?

George: Nie, a powinienem?

Tommy: A wiesz chociaż co się wydarzyło z Techno kilka dni temu?

Phil: Tommy, nie każdy aż tak ingeruje w życie innych jak ty, niektórzy mają swoje życie i nie wciskają nosa w nie swoje sprawy.

Tommy: Czy to mnie miało obrazić?

Phil: Absolutnie nie.

George: To mogę się dowiedzieć o co chodzi?

Ty: Chodź na osoby kanał, niech oni się kłócą.

Dołączyliśmy na osobny kanał.

George: Too, powiesz coś o sobie?

Ty: W skrócie, jestem siostrą Willa.

George: Will ma siostrę? Zawsze mówił, że jest jedynakiem.

Ty: Tak jakoś wyszło,  gdzie jesteś w grze?

George: koło portalu przy community house.

Ty: Chyba wiem gdzie to jest, zaraz będę.

Powiedziałam i ruszyłam w stronę portalu. Szłam pewna siebie do przodu, kiedy skręciłam w lewo.

Techno: Nie, tutaj w prawo.

Ty: Oh, okej, sorki.

Techno: Nie ma problemu.

Dotarłam na miejsce niedługo potem.

Ty: Witaj! - podbiegłam do jego postaci stojącej tyłem i pacnęłam złotą marchewką.

George: Ałć! Techno, mam twojego streama odpalonego na drugin ekranie. Czemu twój czat spami Technosimp?

Techno: CZAT! Przestańcie spamić Technosimp!

JuliXa13371 Donated 20$
Technosimp!

Techno: Czat, JuliXa dziękuję bardzo za 20 dolarów ale nie jestem simpem!

George się zaczął śmiać.

Ty: Chodzi o to, że Techno dostał kulkę w brzuch i oczywiście zrobiło się o tym głośno w mediach.

George: To czemu każdy spami Technosimp?

Ty: Bo media wszystko podkoloryzowują i wszędzie pisze, że Techno uratował tym swoją dziewczynę.

George: Techno, masz dziewczynę?

Spojrzałam na Techno, który był czerwony jak burak. Co chwilę łapał mnie nerwowo mnie łapał za kolano, widząc, jak jego czat spami Technosimp.

Techno: Nie, nie mam.

George: Ohh, daj mi chwilę.

Zakładam, że George szukał artykułu apropo tej sytuacji, w tym czasie Techno dziękował ludziom za Dotacje.

George: O! Mam! Mogę zapytać, kim jest ta dziewczyna?

Techno: Od kiedy każdy jest tak zainteresowany moim życiem?

George: Nie wiem, a od kiedy masz życie poza minecraftem?

Techno: No dobra, fakt...

George: To kto to był?

Ty: Ja, to byłam ja. - odpowiedziałam,  bo widziałam, że Techno jest już cały czerwony i chowa twarz w ręce, mimo że nikt poza mną go nie widzi.

Podczas mówienia tego, pogłaskałam Techno po włosach, co sprawiło, że zawstydził się jeszcze bardziej. To było urocze.

George: To urocze. Czyli wy...

Ty: Nie jesteśmy razem!

George: No okej. Chcesz mi pomóc budować bar?

Ty: Róbmy to!