-3 dni później-
Od momentu kłótni z bratem nie rozmawiałam z nim. Jego zdenerwowanie mnie bardzo zdziwiło. Pokłóciliśmy się o to, że jednak taka wyprawa kosztuje, plus miał on już opłacony bilet powrotny dla mnie, a nie było szans odzyskać za niego pieniędzy mniej niż 24 godziny przed wylotem. Zdziwiło mnie to, ponieważ zawsze był bardzo hojny, jeżeli chodzi o takie rzeczy, plus biorąc pod uwagę okoliczności, tym bardziej nie powinien się denerwować. Przecież Techno to jego bardzo dobry kupel, który prawie umarł za mnie. Nie wiem co w niego wstąpiło. Techno zauważył, że z nim nie rozmawiam, więc postanowił zapytać.
Techno: Coś się stało między tobą a Willem? Dzwoniłaś do niego codziennie, a teraz nie rozmawialiście chyba ze 3 dni.
Ty: A szkoda gadać, nic takiego.
Techno: No powiedz po prostu.
Ty: No zdenerwował się, że zostaję tutaj dłużej. W sumie nie do końca o to, tylko że zapłacił już za bilet powrotny, a ja nie poleciałam do domu. Nie wiem co w niego wstąpiło, nigdy się tak nie zachowywał.
Techno: Trzeba było wracać do domu, dałbym sobie radę.
Ty: Chciałam zostać tutaj, żeby się upewnić, że wszystko z tobą w porządku.
Techno: Teraz przeze mnie twój brat jest na Ciebie zdenerwowany, nie trzeba było.
Ty: Tak wyszło.
Techno: Wiesz co? Daj mi chwilę.
Wziął telefon do ręki i wyszedł z pokoju w którym siedzieliśmy.
Pov Techno
Wyszedłem z pokoju i zadzwoniłem do Willa.
Techno: Hej Will.
Will: Hejka Techno, jak się czujesz?
Techno: Coraz lepiej, dzięki.
Will: To ja dziękuję za uratowanie mojej siostry stary, nie musiałeś się narażać.
Techno: No wiesz, tak jakoś wyszło. Mam sprawę.
Will: Tak?
Techno: Bo słyszałem, że pokłóciłeś się z Y/n.
Will: No trochę, ale to nic istotnego.
Techno: A jednak, ponieważ ona chciała zostać i się mną zająć, a ty już kupiłeś bilety.
Will: Powiedziała Ci?
Techno: Nie kurwa, z gwiazd wyczytałem. Mam propozycję na rozwiązanie. Na tyle na ile będzie chciała zostać tutaj, to ja za wszystko zapłacę i opłacę jej bilety do domu.
Will: Nie no nie trzeba, po prostu musiałem się wkurzyć, żeby ją trochę zdyscyplinować.
Techno: Nalegam jednak. To wszystko przeze mnie i się głupio czuję.
Will: Techno... Uratowałeś życie mojej siostry, nie musisz się czuć głupio. Naprawdę nie ma problemu.
Techno: No pozwól mi. Ona całe dnie nade mną skacze, zajmuje się wszystkimi obowiązkami domowymi, gotuje, wychodzi z Floofem. Może to być chyba jakaś forma zapłaty za to.
Will: No niech Ci będzie. Właśnie, mam pytanie. Bo widziałem sporo artykułów o tej sytuacji, a jakoś nie miałem okazji zapytać. Wy jesteście już razem?
Techno: No w sumie to nie, media zawsze muszą podkoloryzować.
Will: No rozumiem. A jak tam między wami?
Techno: No bardzo dobrze, jak mówiłem, zajmuje się mną całe dnie i nie pozwala mi robić nic. - zaśmiałem się.
Will: To aż do niej nie podobne. - Zaśmiał się. - To urocze. Moja siostra się zabujała!
Nie wiedziałem co powiedzieć.
Will: Czyżby z wzajemnością?
Techno: Może...
Will: No wiem że tak, znam Cię.
Techno: Czyli mam twoje pozwolenie?
Will: No chyba i tak nie mam nic do gadania. Ale powiem Ci coś o mojej siostrze. Zawsze jeżeli chodzi o chłopaków to była niezłą suką. Była, bo odkąd poznała Ciebie, to się zmieniła. Wszystkich traktowała zawsze oschle i to on miał się starać o jej atencję. To zawsze ona zrywała z chłopakiem i chyba po żadnym nie płakała. Przynajmniej tak mi się wydaje. Widzę, że przy tobie zachowuje się inaczej. Jak zadzwoniła do mnie wtedy zaraz po zdarzeniu, wiesz którym, to była totalnie roztrzęsiona. Nigdy nie widziałem jej w takim stanie. Ona chyba pierwszy raz się w kimś szczerze zakochała.
Techno: Chyba rozumiem.
Will: No właśnie, nie mów jej że Ci to mówiłem, niech sama to przyzna. Na koniec jeszcze tylko powiem, że jak ona Cię skrzywdzi, to mnie nie szukaj, a jak ty ją skrzywdzisz, to też mnie nie szukaj, sam Cię znajdę.
Techno: Dzięki.
Will: Nie ma problemu, powodzenia.
Techno: Dziękuję, papa Will.
Will: Pa pa!
Pov Ty
Techno rozmawiał z Willem koło 5 minut, po czym wrócił do mnie.
Ty: O czym gadaliście?
Techno: O niczym ciekawym, udobruchałem go trochę i już nie jest na Ciebie zły.
Ty: Dzięki wielkie.
Techno: Dla Ciebie wszystko.
Ty: Coś o mnie gadał?
Techno: Nie koniecznie. Nic o czym nie wiedziałem.
Ty: No dobra. Idę z Floofem na spacer.
Techno: Wybiorę się z tobą.
Ty: Miałeś odpoczywać! - powiedziałam udając zdenerwowaną.
Techno: No wiem, ale wybierzemy się do parku, to nie jest daleko, poza tym, trochę świerzego powietrza mi się przyda.
Ty: No dobra, wygrałeś.
Uszykowaliśmy się i wzięliśmy Floofa. Wyszliśmy z mieszkania, które zamknęłam za nami na klucz.
Ty: Coraz bardziej się czuję jakbym tu mieszkała. - zaśmiałam się.
Techno: Może któregoś dnia... - powiedział niepewnie.
Ty: Może może... kto wie. - uśmiechnęłam się.
Wyszliśmy przed klatkę, gdzie złapałam Techno za rękę. Widziałam, że się uśmiechnął, więc zrobiłam to samo. Dotarliśmy do parku i usiedliśmy na ławce. Jak zwykle zobaczyłam tego samego starego człowieka. Zobaczył mnie z Techno i się uśmiechnął w naszą stronę. Rozmawiałam z nim tylko raz w życiu, ale sama jego obecność bardzo mi poprawia humor.
_____________________________
Witam moje simpy, wiem, że ostatnio dużo ogłoszeń parafialnych, przepraszam za to.
SELF PROMOTION TIME! Jeżeli ktoś chciałby mnie lepiej poznać, czy dowiedzieć się ciekawych faktów, historii z mojego życia, to zapraszam do książki “Nie wiem co, ale jak komuś się nudzi to zapraszam”. Najłatwiej się ją znajdzie przez mój profil. Na razie są 2 rozdziały, ale postaram się tam pisać po prostu jakieś śmieszne historie czy przemyślenia. To po prostu taki luźny ala “Blog”.
Miłej środy, nie palcie papierosków moje simpy!

CZYTASZ
The Sister /// Technoblade x Reader [Zakończona]
FanfictionTajemnicza siostra, ukrywana przed światem. Czy słusznie?