|12|

2.3K 139 294
                                    

⭐Zostaw gwiazdkę⭐

Pov. Patryk

<<<Dzień konkursu geograficznego>>>

- Gotowy? - spytał Maciek, kiedy ja zapinałem już ostatni guzik od mojej koszuli.

- Gotowy! - krzyknąłem do chłopaka, który stał w korytarzu i na mnie czekał.

Wyszedłem z łazienki kierując się w stronę przedpokoju. Od razu nasze spojrzenia się spotkały.

- O wow - powiedział dość cicho Maciek - pięknie wyglądasz.

- Dziękuję, ty również - odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy.

Ubrałem buty i razem wyszliśmy z mieszkania. Nie mieliśmy daleko do szkoły więc powoli podążaliśmy chodnikiem. Gdy byliśmy już przy dużym budynku Weszliśmy do środka i od razu poszliśmy do sali Pana od geografii.

- Dzień dobry! - przywitaliśmy się. W pomieszczeniu byli już prawdopodobnie wszystkie osoby, które zgłosiły się na konkurs.

- Dobrze wszyscy są? - spytał Pan Krzysztof.

Nagle do sali wbiegły jeszcze dwie dziewczyny. Nigdy ich tutaj nie widziałem. Może po prostu nie zwróciłem na nie uwagi?

- Jeszcze my! Przepraszamy za spóźnienie - powiedziała jedna z nich z zadyszką.

- Spokojnie Julko, nic się nie stało. Olivia, masz te papiery o które cię prosiłem?

- Tak mam - powiedziała po czym podała nauczycielowi stertę papieru.

Pierwsza dziewczyna, Olivia miała ciemno brązowe włosy jakoś do ramion, jej oczy były prawie że czarne. Duże uda, płaski brzuch, normalna laska. Druga, Julia miała długie również ciemno brązowe włosy. Jej oczy mieniły się na wszystkie możliwe kolory. Dosyć chuda, również normalna dziewczyna. Była jedynie trochę niższa od Olivii.

I tak nie przebiją Maćka...

- Dobra dzieciaki wyjdźcie przed szkołę, zaraz powinien podjechać autokar - oznajmił mężczyzna.

Na te słowa razem z Maćkiem wyszliśmy z pomieszczenia, za nami wyszły Olivia z Julką.

- Hejka - przywitała się jedna z dziewczyn za nami.

- Um hej - powiedziałem odwracając się do nich przodem. Maciek uczynił to samo.

- Jakie mieliście główne tematy do nauki? - tym razem to Olivia się odezwała.

- Elektrownie i rzeki na świecie - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

- O kurde zazdroszczę wam - westchnęła wyższa dziewczyna.

Zaczęliśmy rozmowę na temat konkursu w tym samym czasie kierując się do wyjścia ze szkoły. Gadało się naprawdę fajnie. Jak się okazało, obie dziewczyny miały zajebiste poczucie humoru. Dało się z nimi porozmawiać na dosłownie każdy temat.

Po jakichś 20-stu minutach zjawił się nasz nauczyciel. Wszyscy weszliśmy do małego busa i pojechaliśmy na miejsce konkursu.

Tylko on | MxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz