~21~

48 2 0
                                    

Jednak nie przywitałam się z wszystkimi domownikami mieszkania,  odeszłam od biurka nie wyłączając laptopa. 

Weszłam najpierw do salonu, ale nikogo nie było. Zgaszone światło, ciemność i dźwięk wiatru dochodzący za okna z dworu.  Jeżeli jest cisza to wszystkie śpią albo gdzieś wyszły, chociaż wątpię w to drugie. Nie będę chodzić po ich pokojach i krzyczeć kto śpi, a kto nie. Wzięłam szklankę wody z kuchni, wróciłam do siebie do pokoju. Zamknęłam drzwi za sobą po ciuchu, aby nie zwrócić uwagi na siebie o ile ktoś jest w tym mieszkaniu. Odwróciłam się w stronę biurka, bo chciałam wrócić do laptopa oraz położyć szklankę wody. Podskoczyłam oblewający się wodą ze szklanki.

- Co ty tutaj robisz? Jak się dostałeś?! - stałam oblana wodą.

- A przyszedłem sobie.

- Ale jak?! - wykrzyczałam do chłopaka.

Wstał od mojego biurka i podszedł do mnie ściągając z siebie rozpinaną, szarą bluzę.

- Ubierz - wyciągnął rękę wręczając mi bluzę.

- Po co? Przecież mam swoje.

Podszedł do mnie bliżej i założył na mnie swoją bluzę zakrywając biust, który był bardziej widoczny przez oblaną białą bluzkę.  Dopiero po tym czynie zrozumiałam o co chodzi chłopakowi.  Spojrzał mi prosto w oczy, a następnie  przytulił mnie do siebie.  Serce zaczęło mi szybciej bić, nie miałam jak odwzajemnić objęcia przez to, iż ręce zakrywała mi jego bluza. Gdybym wzięła ręce trochę do góry to by spadła. 

- Pytałaś jak się tutaj dostałem? - wymruczał nieśmiało - A więc miałaś uchylone okno, więc postanowiłem, że zrobię ci niespodziankę. Wiem, wiem mogłem skorzystać z drzwi wejściowych, ale wolałem ciebie zaskoczyć. Musiała byś zobaczyć moją minę, gdy się dowiedziałem, iż ciebie nie ma w pokoju - dalej przytulał mnie do siebie.

- Ale mi niespodzianka - odpowiedziałam wrednie dalej trzymając w dłoni szklankę.

Hoseok poluźnił uścisk i powoli przestawał mnie przytulać. Wziął z mojej dłoni szklankę, kładąc ją na brzeg biurka. 

- Przebierz się może? Ja zamknę oczy.

- Musiała bym iść już się wykapać. 

- Yyy... - zrobił oczy jak pięć złoty - To ja poczekam.

- No raczej nie pójdziesz ze mną pod prysznic - zażartowałam.

Ściągnęłam bluzę z siebie i rzuciłam ją na kolana idola, oddając ją.  Jhope nie odwrócił się w moim kierunku tylko czekał, aż już wyjdę z pomieszczenia.  Podeszłam do szafy i nie mogłam dosięgnąć do najwyższej umieszczonej półki, gdzie była moja ulubiona piżama.  Po chwili poczułam miętowy oddech na moim karku. Odwróciłam się uderzając głową o klatkę piersiową idola, bynajmniej on nie ma mokrej białej bluzki i nic mu nie widać. Na pewno bym płakała z tego powodu jak on.

- Chcesz tą piżamę? - zaczął wywijać mi przed oczami moją ulubioną piżamą.

- Tak! - wykrzyczałam zadowolona.

- Musisz sobie zasłużyć.

- Jak? - zrobiłam smutne oczka.

Hoseok wziął swoją wolną rękę do góry i wyciągnął palec wskazujący kierując na swój policzek. Zrozumiałam w stu procentach gest. Ustałam na palcach zbliżając swoje wargi do policzka chłopaka. Dając szybkiego buziaka wyrwałam z jego ręki moją piżamę i pobiegłam do toalety zatrzaskując za sobą drzwi.

Mysterious power | Lisa [BLACKPINK&BTS]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz