Rozdział trzydziesty trzeci

402 37 0
                                    

     Mówiąc sobie, że na pewno będzie śniła o Brandonie Flynnu, nie spodziewała się, że te sny będą takie rzeczywiste i że tak bardzo będą się jej podobały. Do tego stopnia, iż po przebudzeniu nie miała pewności, co tak naprawdę było snem, a co wydarzyło się poprzedniego wieczoru, kiedy mężczyźni odprowadzili je pod samą willę. Nie to, żeby oczekiwała czegoś od Brandona kilka godzin po tym, kiedy się poznali, ale chyba w głębi serca liczyła na coś więcej niż tylko ten piękny, promienny uśmiech i "do zobaczenia" powiedziane tak obiecującym tonem, że już w sekundę po ich odejściu, nie mogła doczekać się następnego spotkania.
     Amelia leżała w swoim łóżku, które było ustawione niedaleko jej i sprawdzała coś na komórce, kiedy Angelina ruszyła do minibaru, aby wyjąć z niego dwie butelki wody; jedną z nich podała przyjaciółce, która uśmiechnęła się do niej z wdzięcznością.
     - Liczyłam, że od razu będą chcieli umówić się na kolejne spotkanie. - Amelia powiedziała to, co tak gryzło Angelinę i cieszyła się, że dziewczyna poruszyła ten temat. 
     - Ja też - odpowiedziała. - Ale powiedzieli "do zobaczenia", więc jest jeszcze jakaś szansa - zauważyła.
     - Masz rację. Nie traćmy nadziei! - Amelia usiadła na łóżku i pociągnęła łyk wody z butelki. - Wiesz, nawet nie czuję się tak okropnie, jak się spodziewałam. Głowa boli mnie tylko trochę, bardziej dokuczają mi nogi po tym długim spacerze. Ale było warto! - klasnęła w dłonie i roześmiała się głośno. - Timothy jest najlepszym facetem, jakiego poznałam! I zaobserwował mnie na instagramie! To dzięki tobie i twojemu zdjęciu!
     Russo zupełnie zapomniała o poście, który umieściła na tym portalu społecznościowym, więc teraz sięgnęła po komórkę i włączyła instagram. Zauważyła, że przybyło jej prawie dwustu obserwujących, w tym Brandon Flynn oraz Timothy Granderos. Na widok tego pierwszego nazwiska poczuła jak jej serce zaczyna bić szybciej. Weszła na jego profil, by polubić kilka najnowszych zdjęć a także odwdzięczyła się obserwacją. To samo zrobiła w przypadku Granderosa. 
     Pod jej zdjęciem pojawiło się także kilka nowych komentarzy, wszystkie osoby pisały, że jest bardzo ładna, ma piękną sukienkę, a miejsce, w którym spędza wakacje jest cudowne. Chyba w głębi serca liczyła też, że i Brandon może skomentuje jej zdjęcie, ale on tylko zostawił od siebie serduszko. 
   Sprawdziła także czy nie ma jakichś nieodebranych połączeń lub wiadomości, ale nic nowego się nie pojawiło, więc już chciała odłożyć komórkę, kiedy telefon zasygnalizował powiadomienie z instagrama.

Wiadomość od: BRANDON FLYNN

HEJ! MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE CZUJESZ SIĘ TAK PASKUDNIE, ŻE MUSISZ SPAĆ CAŁY DZIEŃ.

     - Nie wierzę! - pisnęła podekscytowana, kiedy odczytała wiadomość. - Brandon do mnie napisał! - spojrzała na przyjaciółkę, a ta zakrztusiła się wodą.
     - Co?! - wystękała Amelia pomiędzy atakami kaszlu. Angelina pokazała jej wiadomość, aby udowodnić jej, że nie żartuje. - Odpisz mu!

Wiadomość do: BRANDON FLYNN

HEJ! NIE MA TAKIEJ TRAGEDII, SPODZIEWAŁAM SIĘ GORSZEGO BÓLU GŁOWY, ALE JEST CAŁKIEM NIEŹLE. A TY JAK SIĘ CZUJESZ?

     Pokazała Amelii wiadomość, którą chciała wysłać, a kiedy przyjaciółka uznała, że może być, wysłała ją do Flynna. Czekała w napięciu kilka minut, aż aktor wyświetli jej odpowiedź, a kiedy pokazało się powiadomienie, że teraz druga osoba coś pisze, spięła się jeszcze bardziej.
     Jeśli do niej napisał, to znaczy, że zrobiła na nim wrażenie. Napisał do niej zaraz następnego dnia po ich spotkaniu, więc może będzie chciał to powtórzyć? Miała tylko nadzieję, że nie będzie chciał spotkać się z nią w barze, że wymyśli coś innego, a nie pójdzie na łatwiznę.

Wiadomość od: BRANDON FLYNN

TROCHĘ SKACOWANY, ALE GOTOWY DO DZIAŁANIA! MOŻE CHCIAŁYBYŚCIE WYBRAĆ SIĘ Z NAMI, ŻEBY PONURKOWAĆ? 

You're the one that I loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz