Rozdział 23

144 2 0
                                    




-To nie możliwe.- Mówię, podkurczając nogi i opierając o nie moją brodę.

-Patrz. Faceci są ciężcy do zrozumienia. Nawet bardziej niż kobiety.-Parsknął, wywołując u mnie lekki uśmiech.-Jemu na pewno zależy a nie dowiesz się póki nie porozmawiasz z nim. Jestem mężczyzną i wiem jak się oni zachowują gdy ktoś im się podoba. Owszem jest typ, który wykorzystuje, ale z twoich opowieści wnioskuje, że z tym chłopakiem tak nie jest. Ile on ma właściwie lat?

-19 w tym roku.-Mówię i chowam twarz w dłonie.

-W tym wieku każdy się tak zachowuje, bo nie wie co robić. Zareagował tak, gdyż go to zabolało. A dlaczego? Bo cię kuźwa bardziej lubi niż ci się wydaje. Ewentualnie jest największym debilem jakiego znam, jeśli się mylę. Pamiętaj, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.- Uniósł swój kubek w górę.- W naszym wypadku herbaty.- Zaśmiał się a ja razem z nim. Właśnie takiej rozmowy mi było cholernie potrzeba. Nie żadnych ,, będzie dobrze,, albo ,,tego kwiatu jest pół światu,, każde z takich stwierdzeń bardziej raniło niż pomagało. Byłam mu wdzięczna za wszystko. Michele i Ash na pewno podnieśli mnie jak mało kto. By podjąć decyzje pomogła mi też rodzicielka. Mam ich przy sobie i teraz wiem, że żadne kilometry niczego nie zepsują. Oni mnie kochali i wspierali i to samo ja czułam do nich. Podobno przyjaciół poznaje się w biedzie. W tym momencie czułam, że trafiłam na niesamowitych ludzi i każdy kto z nimi zadrze będzie miał przerąbane. Późnym wieczorem wróciłam do domu i naszykowałam wszystko na jutro. Wiem, że pod koniec lekcji Luca ma trening tym razem w szkole. Zawalczę o to i wyciągnę pierwsza rękę.
                                       ***
Rano wstałam z lepszym humorem. Można powiedzieć, że nawet się uśmiechnęłam. Wszystkie lekcje mijały tak wolno. Miałam ogromny stres, ale musiałam dać radę. Lekcja fizyki była dość emocjonalna. Betta prężyła się przy biurku nauczyciela tak jakby wiła się przy jakieś rurze. Dzwonek wybawił nas od tego widoku. Zmierzyłam w kierunku szatni szybkim krokiem. Oddech zrobił mi się cięższy, ale postanowiłam, że się nie poddam. Stałam przy drzwiach od pomieszczenia i w myślach formułowałam sobie to co chce powiedzieć. Drzwi były lekko otwarte i kiedy miałam uchylić je bardziej usłyszałam głos Luca.

-Ja chciałem ją tylko wykorzystać. Całowałem ją i dotykałem, bo brakowało mi czułości. Dlatego stwierdziłem, że się nią zabawię.- Moje serce znów się złamało na jeszcze mniejsze kawałki. Odsunęłam się od drzwi i wybiegłam na zewnątrz. Chłodne powietrze uderzyło mnie z ogromną siłą, ale wtedy dla mnie to była przyjemność. Oparłam się plecami o ścianę i lekko się z niej zsunęłam w dół. Miałam to gdzieś, że uczniowie wychodząc ze szkoły patrzyli na mnie jak na wariatkę. Właściwie to nawet nią byłam...byłam naiwna. Chciałam zawalczyć o coś o co nie powinnam.

-Wszystko w porządku?- Uniosłam głowę w górę i zobaczyłam węglowe włosy dziewczyny. Wstałam i przytuliłam Larrę do siebie. Lekko podskoczyła, bo nie spodziewała się tego po mnie, ale już po chwili odwzajemniła uścisk.- Ana co się dzieje?- Pyta bardziej przejęta.

-Możemy nie rozmawiać tutaj? Chodźmy może do baru u Billego.

-Ale... ja nie pije.- Odpowiada sfrustrowana.

-Nie idziemy tam pić. Zamówimy jedzenie i porozmawiamy.- Uśmiechnęła się do mnie co odwzajemniłam i po chwili szłyśmy już do restauracji.

Zamówiłyśmy sobie stertę frytek i po hamburgerze. Rozmawiałyśmy przeszło godzinę. Dowiedziałam się, że zagadała do tego chłopaka dzięki mnie. Umówiła się z Bruno w weekend do kina. Są postępy. To na prawdę śliczna dziewczyna i wierze, że jej się ułoży. Opowiedziałam jej o sytuacji z Luca na co dziewczyna chyba nie wiedziała co odpowiedzieć. Starała mi się jakoś doradzić, ale nic z rad nie pomagało mojej pustce, którą czułam. Nie rozumiem czemu tak powiedział. Myślałam, że pomiędzy nami coś jest. Może obudziłam się za późno z tym faktem i straciłam szansę. Sama nie wiem. Przegryzłam frytkę i wtedy do Baru wszedł nie jaki Lucas
Collins ze swoimi znajomymi. Super po prostu super.

Kochaj mnie! [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz