3

720 43 4
                                    

Z koncertu musieli mnie wynosić. No dobra, nie dosłownie. Stałam tak z nadzieją, że jeszcze ich zobaczę. Ale oczywiście, zmarnowałam swój cenny czas.

A więc do domu wróciłam zapłakana. Musiałam wypić melisę na uspokojenie, choć nienawidzę jej. Jest niedobra, ale pomaga. Megan musiała iść do domu, bo matka jej kazała. Tak bardzo jej zazdroszczę, ma rodzinę.

Wzięłam prysznic, a teraz leżę na łóżku z telefonem w ręce. Z uśmiechem na ustach przeglądam zdjęcia i filmiki z koncertu. Ustawiam na tapetę zdjęcie z Harry'm, na którym on całuje mnie w policzek.

Gdy widzę, która jest godzina szybko odkładam komórkę i gaszę lampkę.

***

Szybko biorę prysznic, ubieram się i jem kilka kanapek, żeby być wcześniej w pracy. Nienawidzę się spóźniać więc zawsze przyjeżdżam kilka lub kilkanaście minut wcześniej do domu moich pracodawców. Jestem niańką. Opiekuję się małą Stacy, która ma 8 lat. Dzięki mnie została fanką chłopców i mam jej pokazać zdjęcia z koncertu. Dla mnie to idealna robota, bo kocham dzieci. Może i jestem za młoda na pracę, bo mam tylko 18 lat i powinnam jeszcze chodzić do szkoły, ale nie miałam innego wyboru. Musiałam coś sobie znaleźć, żeby płacić rachunki i mieć za co żyć.

Wchodzę do ogromnego mieszkania i od razu rzuca się na mnie mała blondynka. Sięga mi trochę ponad pasa, a więc wtula swoją pyzatą buźkę w mój brzuch.

- Chodź, chodź za mną - ciągnie mnie w stronę salonu, po tym jak zdjęłam swoje okrycie. W pomieszczeniu już na puszystym dywanie ułożone są poduszki i laptop. Nie rozumiem jak tak młodemu dziecku można kupować takie sprzęty. Ale okej, to nie moja sprawa.

- Zjadłaś już obiad? - pytam ją.

- Już dawno. Od razu jak wróciłam ze szkoły - tłumaczy dziewczynka i układa się przed laptopem. Jestem szczęściarą, bo mogę się wysypiać. Pracuję zazwyczaj od 14 dotąd aż rodzice Stacy wracają. Niestety dzisiaj spałam bardzo krótko. Z koncertu wróciłam późno i do tego się nie wyspałam. Cały czas rozpierała mnie energia, że mogłabym skakać po łóżku. Pierwszy raz czułam się tak po śmierci rodziców.

- Dawaj telefon, chcę przejrzeć zdjęcia i filmiki.

Wyjmuję komórkę, a blondynka szybko mi ją wyrywa i podłącza do laptopa i klika coś myszką. Ten dzieciak jest taki sprytny.

Kładziemy się na brzuchach, gdy na ekranie pojawia się pierwsze zdjęcie. Chłopcy mnie przytulają.

- Jakie słoodkie - piszczy dziewczynka. - Też tak chcę!

Przewija dalej. Harry całujący mój policzek.

- Fuu. Miałaś jego ślinę na policzku.

- Nie jesteś o to zazdrosna? - chichoczę.

- To obrzydliwe - krzywi się. - Nikomu nigdy nie pozwolę się całować w policzek.

- A mi?

- Nie pozwolę nigdy chłopcom całować mnie w policzek - poprawia się i znów klika przycisk na myszce.

Zdjęcie z Zayn'em.

Zdjęcie z Louis'em robiącym głupie miny.

Zdjęcie z wyszczerzonym Niall'em.

Zdjęcie z Liam'em.

Zdjęcie z całą piątką.

- Muszę pojechać na ich następny koncert - mówi Stacy, po obejrzeniu wszystkich filmików i zdjęć.

- Bilety są już wysprzedane - informuję ją na co pochmurnieje, ale tylko na chwilę.

- To wezmę udział w konkursie tak jak ty i może wygram.

- Nie wiem czy rodzice ci pozwolą - śmieję się. To byłby cud, gdyby zgodzili się na coś takiego. - Dobra, starczy tego komputera na dziś.

- Dlaczeeego? - jęczy dziewczynka. - Chciałam pograć w grę.

- Dobrze, ale tylko na kilkanaście minut, pod warunkiem, że odrobisz lekcje.

- Nie mam nic zadane.

- Masz, nie okłamuj mnie - wyłączam urządzenie, żeby ją nie kusiło i odkładam je na szklany stolik, po czym zabieram swój telefon. Poduszki układam na kanapie i idę za Stacy na górę do jej pokoju. Na różowych ścianach wiszą plakaty 1d i innych zespołów, których większości nie zna, ale uważa, że chłopcy na nich są ładni. Siadam obok niej na krześle i pomagam jej odrobić lekcje. Dobrze, że nie chodzi do gimnazjum, bo tak to musiałabym się namęczyć.

Wracam myślami do momentu, gdy usłyszałam, jak Harry mówił, że jestem fajna. Naprawdę tak myślał, czy tylko tak powiedział? To pewnie ta druga opcja. Jak zawsze sobie za dużo wyobrażałam. Muszę przystopować z książkami.


Rozdział przejściowy więc nie jest za bardzo ciekawy. Następny pojawi się już niedługo!

Jeśli ci się podobało daj gwiazdkę⭐/napisz komentarz :)

fan's life || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz