Nie dziwię się, że już mi nie odpisuje. Spełnił moje marzenie, teraz może zająć się inną fanką. Jak zawsze mam wybujałą wyobraźnię, bo oczekiwałam dłuższej konwersacji.
- Nadine - Stacy szarpie mnie za ramię.
- Odrobiłaś lekcje?
- Już dawno. Chcę pograć na twoim telefonie - oznajmia blondynka, a ja podaję jej komórkę.
- Tylko nie za długo. Sprawdzę czy dobrze zrobiłaś zadania.
Przeglądam zeszyty dziewczynki i nawet nie zdaję sobie sprawy, że czas tak szybko mija.
- Nadine! Nadine! - słyszę z dołu. Co rodzice Stacy robią tak wcześnie w domu? Dziewczynka słysząc głos matki, odkłada telefon i wybiega z pokoju. Chowam moją własność do kieszeni i idę za nią.
- Co państwo tak wcześnie tutaj robią? - wchodzę do salonu i widzę George'a przytulającego się do swojej córki.
- Szybciej się uwinęliśmy z pracą - kobieta uśmiecha się do mnie promiennie. - Możesz już wracać do domu.
- Lepiej niech tutaj zostanie, rozpętała się o dziwo burza. Jest niebezpiecznie, mogłoby ci się coś stać - uznaje George, wypuszczając ze swoich ramion Stacy.
- Tak, to dobry pomysł. Będziesz spała w pokoju gościnnym.
Nie chcę się sprzeciwiać, bo i tak wiem, że jestem w przegranej pozycji. W takich sprawach nie przyjmują słowa 'nie'.
- Dziękuję.
- Teraz my zaopiekujemy się małą - pogłaskała dziewczynkę po głowie. - Czuj się jak u siebie w domu.
Zostawiam ich w salonie i udaję się do kuchni, aby coś przekąsić. Nie jadłam obiadu, więc teraz burczy mi w brzuchu. Za oknem szaleje wiatr, a niebo przecinają błyskawice. Na ten widok przez moje ciało przechodzi dreszcz. Biorę z lodówki jakieś batoniki i wodę, po czym zmierzam do dobrze znanego mi pokoju. Kilka razy nocowałam u moich pracodawców, z powodu zbyt późnej godziny, albo nagłej zmiany pogody, jak ta. Kładę się na łóżku i zjadam moją późną 'kolację'.
Po chwili dostaję nowe powiadomienie na telefon z twitter'a od Harry'ego. Serce zaczyna mi bić z dwa razy szybciej niż zawsze, a oddech przyśpiesza z podekscytowania. Zawsze tak zachowują się osoby przerażone, ale nie w moim przypadku. Mój organizm działa tak na coś związane z chłopcami. Klikam, aby wyświetlić naszą rozmowę i przeglądam wysłane wiadomości, ale te ostatnie nie są napisane przeze mnie. To sprawka Stacy, ona miała mój telefon.
@Harry_Styles: prawidłowo
@Harry_Styles: to mi się podoba
@Harry_Styles: co teraz robisz?
@sabcjb: ja gram na jej telefonie, a ona sprawdza moje zeszyty
@Harry_Styles: ???
@sabcjb: Nadine sprawdza moje zeszyty, a ja gram na jej telefonie, łatwe do zrozumienia
@Harry_Styles: a ty kim jesteś?
@sabcjb: Stacy, a ty?
@Harry_Styles: ona jest twoją nianią?
@sabcjb: tak
@Harry_Styles: jestem Harry, miło mi cię poznać :)
@sabcjb: TEN HARRY??
@Harry_Styles: tak, ten x
@sabcjb: powiem moim koleżankom, nie uwierzą mi ajajsdhkhsh
@Harry_Styles: fangirling masz po niani
@sabcjb: a co to fangirling?
@Harry_Styles: czyli to musi być talent wrodzony
@Harry_Styles: ile masz lat, Stacy?
@sabcjb: 8, jestem już prawie dorosła
@Harry_Styles: jeszcze ci dużo zostało do pełnoletności, moje drogie dziecko
@Harry_Styles: ale jak na swój wiek jesteś bardzo mądra, nie popełniasz żadnych błędów w wiadomościach
@sabcjb: ale gdybyś zobaczył moje zeszyty, które sprawdza Nadine i jej miny, gdy widzi jakieś błędy...
@Harry_Styles: pewnie są bezbłędne
@Harry_Styles: ej, jesteś tam Stacy?
@sabcjb: teraz to ja, Nadine :)
@Harry_Styles: masz fajne dziecko do opieki
@sabcjb: wiem. nadal nie mogę uwierzyć w to, że z tobą piszę, to takie niemożliwe duihxdat
@sabcjb: gdybyś mnie teraz widział...
@Harry_Styles: chętnie bym cię znowu zobaczył. wyślesz mi swoje zdjęcie?
Jeśli ci się podobało daj gwiazdkę⭐/napisz komentarz :)
