Words: 895
Warnings: nagość
Author's Note: Podziwiam wszystkich, którzy lubią historię. Serio, ja ją lubię, ale nienawidzę robić zadań i się jej uczyć. Nigdy nie miałam pamięci do dat, a już tym bardziej do tego kto z kim, na co i dlaczego (mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi). Dopiero niedawno skończyłam pisać pracę, którą zadał mi mój nauczyciel od historii i szczerze mówiąc, już rzygam tematem na temat upadku cesarstwa rzymskiego. Po prostu jestem zmęczona i ledwo widzę na oczy, a ten temat naprawdę mocno mnie zmulił. Jutro opublikuję dwa shoty z snk, ponieważ dzisiaj już nie dam rady napisać niczego więcej.
Życzę wam miłego rozpoczęcia tygodnia i widzimy się jutro <3
5/18Spojrzałaś na zegarek i westchnęłaś, widząc późną godzinę. To był kolejny raz, kiedy twój współlokator wziął nadgodziny i mimo wszystko zaczęłaś się martwić. Co jeśli on to robi dlatego, że ciebie nie lubi?
Odkręciłaś korek i wpatrywałaś się przez chwilę w to, jak woda wypełnia wannę, do której wlałaś jakieś ładnie pachnące płyny. Biała piana pojawiła się szybko i pięła coraz wyżej, podczas gdy ty powoli pozbywałaś się kolejnych części garderoby. Kiedy byłaś już naga, weszłaś do wanny i z cichym westchnieniem rozkoszy, oparłaś plecy o ściankę, delektując się ciepłem wody i zapachem, który zaczął roznosić się po całej łazience. Przymknęłaś oczy i odchyliłaś głowę.
Słyszałaś, jak ktoś chodzi po korytarzu. Woda zdążyła lekko ostygnąć, a część piany zniknęła. Spojrzałaś na miejsce, gdzie powinna być twoja piżama i zamarłaś. Nie wzięłaś piżamy, a twój współlokator właśnie wrócił do mieszkania.
- Nanami? - zapytałaś, tworząc w głowie ryzykowny plan.
- Co się stało? - mruknął, stojąc pod drzwiami łazienki. Oczami wyobraźni widziałaś, jak odpina guziki na nadgarstkach i zdejmuje zegarek.
- Nie chciałbyś przynieść mi piżamy? - Po drugiej stronie zapadła cisza. Nagle mężczyzna westchnął i zniknął na chwilę, by później wrócić z prawdopodobnie ubiorem, o który prosiłaś.
- Zostawię ją pod drzwiami, ok?
- Nie, możesz wejść. Możemy przyoszczędzić wody - powiedziałaś i przez chwilę wsłuchiwałaś się w głuchą ciszę. - Nanami? Jesteś tam?
Nagle drzwi do łazienki się otworzyły i mężczyzna wszedł do środka. Położył twoją piżamę na pralce i zaczął rozpinać swoją koszulę, nawet nie patrząc w twoim kierunku. Podziwiałaś pracę jego mięśni pleców i zagryzłaś wargę, wpatrując się w jego skórę.
- Czuję na sobie twój wzrok - mruknął, ściągając spodnie.
Cicho się zaśmiałaś i przesunęłaś do przodu, robiąc za sobą miejsce dla mężczyzny. Nanami usiadł za tobą i przylgnęłaś plecami do jego klatki piersiowej. Oparłaś głowę o jego ramię i spojrzałaś na niego.
- Nie lubisz mnie? - zapytałaś, bawiąc się palcami u jego prawej dłoni.
- Skąd to pytanie? Oczywiście, że cię lubię - mruknął, obejmując twój brzuch wolną ręką.
- Po prostu... spędzasz ze mną coraz mniej czasu i to chyba normalne, że zaczęłam myśleć o tym, czy budzę w tobie sympatię, czy też jestem dla ciebie jak wrzód na dupie.
- To nie tak - powiedział, nosem przejeżdżając po twoim ramieniu.
- Po prostu nie potrafię siedzieć w domu i nic nie robić - mruknął.
- Więc rób coś - odparłaś - Jest wiele rzeczy, które możemy robić. Na przykład teraz, bierzemy wspólnie kąpiel. Swoją drogą pewnie jest to trochę dziwne, w końcu jesteśmy współlokatorami, a ja czuję się, jakbym była z tobą w związku małżeńskim.
- A chciałabyś być?
- Jeszcze się pytasz? Z resztą, pewnie i tak nie znajdę nikogo, więc możesz zostać moim ,,jedynym", a ja stanę się tą, która zajmie każdą twoją wolną chwilę. Ba! Ja stanę się twoim wszystkim i niczym - mruknęłaś, lekko się śmiejąc. Czyżby wino, które wcześniej piłaś dopiero teraz zaczęło działać?
- Skąd wiesz? Może już jesteś moim wszystkim i niczym? - zapytał, gryząc płatek twojego ucha. Przyjemny dreszcz przeszedł przez twój kręgosłup.
- Byłoby miło. Chciałabym, żebyś mnie pokochał, a może już mnie kochasz? Nie wiem, po prostu, może to trochę samolubne, ale chciałabym móc być dla kogoś całym światem. Chcę żyć ze świadomością, że ktoś tylko czeka na to, aż się obudzę, żeby powiedzieć mi ,,dzień dobry" albo zapytać o to, jak mi się spało. Może to przedwczesny kryzys wieku średniego? Nawet nie chce mi się o tym myśleć. Nanami? Zostaniesz moim wszystkim?
- Piłaś coś? - zapytał, dopiero teraz czując, że coś musi być nie tak. Może zmęczenie zrobiło mu pranie mózgu i wszystko dochodziło do niego z opóźnieniem, a może po prostu pragnął, by wszystkie te słowa były prawdą
- A czy to ważne? Dobrze wiesz, że gdy jestem pijana to nie potrafię kłamać i mówię samą prawdę. Kiedy jestem podpita mam też więcej odwagi i jedynie wtedy mogę powiedzieć to, co naprawdę myślę.
Blondyn westchnął i delikatnie pogładził skórę na twoim brzuchu. Chwilę w ciszy obserwował to, jak swoimi małymi rączkami bawisz się jego, znacznie większą. Po chwili złączył ze sobą wasze palce i delikanie pocałował twoją skroń. Zamruczałaś zadowolona z tego gestu i ostrożnie się obróciłaś bokiem, wtulając w szyję mężczyzny.
- Chciałabym móc mówić, że jesteś mój.
- Więc to rób. Powiedz całemu światu, że jesteś moja, a ja powiem, że należę do ciebie.
Z szeroko otwartymi oczyma spojrzałaś na przystojną, choć zmęczoną, twarz mężczyzny i z uśmiechem wbiłaś się w jego usta. Nanami nie czekał długo i niemalże odrazu odwzajemnił pocałunek. Zaczął gładzić twoje plecy i przysunął cię bliżej. Doskonale wiedział, że tej nocy nie będziesz chciała grzecznie pójść spać do siebie i zapewne będzie dzielił z tobą swoje łóżko, ale nie przeszkadzało mu to. Ze wszystkich osób na świecie, cieszył się, że to właśnie ty zajmiesz tę drugą, dotychczas zimną, połówkę łóżka.
Nanami tak naprawdę odkąd zobaczył cię poraz pierwszy, czuł, że to nie będzie zwykła znajomość. Miałaś w sobie to coś, co mimo wszystko przyciągało go do ciebie. Wpadł jak śliwka w kompot jeszcze zanim zorientował się, co jest grane i dlaczego jego serce tak bardzo przyspieszało, gdy byłaś obok.
Wisiałaś na nim jak miś koala, gdy ten zaniósł cię do swojej sypialni i położył obok. Szybko wtuliłaś się w jego bok i składając kilka pocałunków na jego szczęce, ledwo przytomna wyszeptałaś:
- Dobranoc, kocham cię.
Tylko po to, by rano przywitać go słodkim ,,dzień dobry, kocham cię".
CZYTASZ
does curse can love? jjk oneshot
FanfictionJednoczęściowe opowiadania z postaciami z Jujutsu Kaisen. Satoru Gojo Itadori Yuuji Ryomen Sukuna Toge Inumaki Kento Nanami Fushiguro Megumi Fushiguro Toji Mahito Choso Okkotsu Yuta Start: 3 kwietnia 2021 Koniec: ???