-Wracamy- odpowiada, a mi się w głowie roi już od nieprzyzwoitych myśli. Zamawiam taksówkę, dając reszcie ekipy do zrozumienia, że nie jadą z nami. W taksówce Meggi podaje swój adres. Widać po niej, że jest zła. Łapię ją za rękę, a ona odwraca się i mruży oczy.
-Wiesz, że nie potrafię ci się oprzeć?-wypalam jak dureń.
-Tak? -patrzy na mnie z zaciekawieniem. Co ja wyprawiam- pociągnąłem ją mocno do siebie, tak, że teraz siedzi na mnie okrakiem. Nasze oddechy są przyspieszone, mój kutas napiera coraz bardziej.
-Jedź do mnie-wypalam. Patrzy na mnie przez chwilę po czym zaczyna mnie całować.
-Czy to znaczy tak?-dopytuję a w odpowiedzi dostaję skinienie głowy. Każę taksówkarzowi zawrócić do hotelu. Szybko wpadamy do windy, nie mogąc się od siebie odkleić. W pokoju powoli rozpinam jej sukienkę, całując każdy jej kawałek ciała. Jakież ona ma idealne ciało. Tatuaż pomiędzy piersiami, nadaje jej seksapilu. Lądujemy w łóżku. Najpierw liże jej łechtaczkę, a Meggi wije się z rozkoszy. Podnoszę głowę i patrzę na jej rozpromienioną twarz. Nie zastanawiając się długo wchodzę w nią w jednym ruchem do samego końca. Jest idealna. Poruszam się w niej najpierw powoli by przyzwyczaiła się do moich gabarytów. Bzykamy się dobre 2 godziny po czym po mocnym jednoczesnym orgazmie padamy na łóżku ze zmęczenia.
-Lepiej będzie jak już sobie pójdę- Meggi próbuje wstać, znowu jest cała spięta.
-Nie ma mowy!Zostajesz tu! Nie wypuszczę cię!- odpowiadam.- Napisz tylko do Sofii, żeby się nie martwiła o ciebie.
-A mogę chociaż wziąć kąpiel?-pyta z rozbawieniem.
-Możesz. Razem ze mną-odpowiadam i szelmowsko się uśmiecham. W łazience nie mogę oderwać od niej swoich łap. Zaliczamy jeszcze szybki numerek pod prysznicem. I padnięci wracamy do pokoju.
-Hmmm a w czym mam spać?-śmieję się Meggi. Gdy się tak uśmiecha wygląda jeszcze piękniej. Rzucam jej mój t-shirt, który z ledwością zakrywa mój tyłek. Meggi kładzie się w łóżku i od razu zasypia. Ja za nim zasnę wysyłam wiadomość do Carla.
"Wygrałem zakład"
CZYTASZ
Zakazane pożądanie
RomansaMargaret życie nie oszczędzało. Postanowiła przerwać tą złą passę i uciec z deszczowego Londynu wprost do pięknej włoskiej wioski w Toskanii. Nie spodziewała się jednak, że tam trafi na kogoś kto odmieni jej los....