„Miłość to jednak ciężka sprawa" Kanada x Ukraina iiiii Polska x Ukraina

14

————————-perspektywa Ukrainy——————

Dosyć! Wszyscy cicho! Gdy każdy gada na raz, nikt nikogo nie rozumie!-Wybuchnąłem, przerywając chaotyczną kłótnie.- Szwecja odłóż tego mopa, a ty Polska przestań gadać ciągle o tych pulpetach z Ikei! Ja już z wami nie wytrzymuje!

Wszyscy ucichli, siadając na krzesła. Spojrzałem na kłopotliwą pare. Obydwoje obrażeni nie patrzyli na mnie.

-Jeszcze wy się tutaj na mnie nie obrażajcie! Jak w przedszkolu.- Syknąłem, chwytając się za nasadę nosa. Wziąłem wdech by się uspokoić.- Czy chcecie czy nie musimy razem współpracować. Widzę, że się nie dogadacie, więc ja sam podzielę nas na grupy.- powiedziałem, spoglądając po kolei na wszystkich. Na szczęście nikt nie protestował.

Przymknąłem oczy, zagłębiając się w umyśle. Muszę ich porozdzielać, by się nie pozabijali. Z dwie grupy muszą iść szukać książki, która zapewne nie będzie na dziale dla dzieci. Kolejna musi iść do leśniczego by zdobyć nagrania. No i musimy się dowiedzieć od policji, dlaczego teraz dopiero nagłośnili tą sprawę.

-Dobrze zrobimy tak. Polska, Węgry i Czechy pójdziecie znowu do Policji. Wymyślcie jakiś powód. I tak jak Szwecja mówił. Musicie odwrócić ich uwagę i podłączyć tego pendrive. Ile potrzebują czasu Szwecja?

-Z zawirusowanym komputerem będzie łatwiej. Zrobiliście to wczoraj, więc pewnie się jeszcze nie zorientowali. Podłączcie to tak, żeby nikt nie widział nawet kamery. No nie wiem.. dla pewności to tak z dziesięć minut. Czechy powinien zrozumieć dlaczego.-Odpowiedział nadal obrażony.

Spojrzałem na Czechy, który po chwili kiwnął głową na znak zrozumienia. Teraz jak tak myśle to mamy szczęście, że ktoś ogarnia takie rzeczy.

-Kolejna grupa... Musimy zdobyć nagrania i sprawdzić inne u leśniczego. Napewno musi iść tam Estonia i Szwecja. Pójdzie z nimi jeszcze.. Finlandia.-Zakomunikowałem. Szwecja jakoś nie był zadowolony, ale raczej zrozumie, że nie ma inne wyjścia.

Myśle, że to najlepsza opcja by szedł z nimi Finlandia.  Obserwowałem go trochę i wygląda na trochę leniwego. Nie chce go jakoś negatywnie oceniać, ale w bibliotece chyba nie miałby dużego zapału by działać. Szwecja nie przepada za Estonią a Finlandia chyba na odwrót. Tak czy inaczej. Wygląda na spokojną i rozważną osobę zatem mam nadzieje, że jakoś będzie ich uspokajał.

-Dalej.. Serbia i Litwa pójdziecie znaleść tą książkę. Tą co znaleźliśmy w piwnicy. Zapewne będzie w dziale dla dorosłych czy gdzieś w zakazanych. Ale bibliotekarka jest tak ślepa, że raczej nie zauważy co bierzecie. Ale spokojnie jeśli nie znajdziecie to nic się nie stanie. Następnym razem mogę też iść poszukać.- chłopaki w odpowiedzi kiwnęli głowami.

-I ostatni. Norwegia i Islandia. Wy pójdziecie do pewnego sklepu a raczej do wypożyczalni. Musicie znaleść pewną książkę z kodem czy inaczej z tłumaczeniem znaków. Zaraz wyślę wam adres i nazwę książki. Emm... musicie być ostrożni nie jest to bezpieczne miejsce.-Przerwałem, słysząc głos Norwegi.

-Co to za miejsce ?

-Z zewnątrz będzie wyglądał na jakiś dziwny sklep z duperelami dla wariatów, ale jest tam wiele ciekawych rzeczy. Z tego co wiem jest to wypożyczalnia różnych sprzętów do egzorcyzmów czy innych rytuałów. No wiesz.. łatwo możesz wypożyczyć i oddać po skorzystaniu. Żadnych dowodów ani podejrzeń w twoją stronę, bo przedmiot został u tego dziadka. Nie wiem co on ma za interes, ale nigdy nie zdradza swoich klientów. Zatem policja nie znajdzie poszukiwanego.-Przerwałem, widząc niepewne miny towarzyszy.- spokojnie wy weźmiecie zwykłego tłumacza. Lepiej nie bierzcie niczego innego i dawajcie za dużo informacji o sobie. W porządku ?