Usiedliśmy na pobliskiej ławce i spojrzałem na chłopaka, który wyraźnie czymś się martwił. Ale jak ja mogę mu pomóc?
-Wiec wiesz.. uratowałem cię, zatem jesteś mi winny przysługę!-Stwierdził Litwa, patrząc mi poważnie w oczy.
-No niech będzie.. to co mam zrobić? Może mi najpierw powiesz o co chodzi?
-Okej więc No zacznę tak.. pewnie słyszałeś, że znikają uczniowie. No nie jest to potwierdzone przez policję, ale ostatnio straciłem kontakt z moją przyjaciółką. Łotwa tak w jednej chwili przestała się odzywać, a dzisiaj jej jeszcze nie było w szkole. Na dodatek w jej domu nikogo nie ma od trzech dni, bo jej rodzice są od tygodnia w delegacji.- Opowiadał chłopak z zdenerwowaniem.
-To jak mogę pomóc i czemu ja?-Zapytałem z ciekawością. Jakoś nie miałem pomysłu czemu mnie prosi o pomoc.
-Wiec tak wiem, że jesteś bratem Rosji i ZSRR..-Zaczął, spoglądając na mnie. Przez wypowiedziane imiona moich braci przeszły mnie dreszcze.. nie chcę być kojarzony jedynie z tego, że jestem młodszym bratem tych idiotów.-raczej cię nie zdziwi, że my też mieliśmy z nimi problemy. Trochę się znęcali, ale potem gdy ZSRR i trzecia rzesza zostali wywaleni z szkoły, dali nam spokój. Lecz i tak byliśmy winni im kilka rzeczy. Wiesz martwię się, że mogli jej coś zrobić. Wiesz coś o tym ?-Zakończył i wyczekiwał odpowiedzi.
-Niestety nic o tym nie wiem.. nie interesuje się tym co robią moi bracia.-Powoli zacząłem dobierać zdania, ale przerwał mi chłopak nagle wstając.
-I co ja mam teraz zrobić?! Policja pewnie znowu nic nie znajdzie i uznają tak samo jak u Grecji, że zaginął. Nie mogę tego tak zostawić..- powiedział Litwa z słyszalnym smutkiem. Przez chwilę miałem wrażenie, że on się zaraz popłacze.
-Dobra spokojnie. Pomyślmy.. nie przypominam sobie, by mój brat ostatnio coś odwalał.. przynajmniej nic takiego nie słyszałem w domu. Mogę spróbować z nim pogadać..- przerwałem zrozpaczonemu chłopakowi, próbując sobie przypomnieć jakąś podejrzaną chwile.
-Ee czyli mi pomożesz?!- zapytał chłopak z zdziwieniem.
-No tak... skoro poprosiłeś. Samemu napewno byłoby ci ciężko. Każdy wie jaka jest policja. Zapewne szybko skończą śledztwo, uznając że nie ma żadnych tropów i po akcji.- odparłem również lekko zdziwiony pytaniem Litwy.
-Dziękuje.. myślałem, że mnie olejesz.. wiesz raczej nikt by mi nie pomógł albo wysłuchał.. nie mam za dużo przyajciół. Jeszcze raz dziękuje..- wyszeptał nieśmiało. Podniosłem brwi z zdziwienia przez nagłą zmianę zachowania chłopaka. A przed chwila był taki odważny...
-Jeszcze mi nie dziękuj, w niczym ci na razie nie pomogłem. Więc wiesz może gdzie była ostatnio?
-Tak jej ostatnia wiadomość do mnie była o tym, że idzie na spacer, więc musi kończyć rozmowę. Od tej chwili nie odpisywała. Oczywiście szukałem jej wszędzie w jej ulubionym parku. Ale nie było żadnych śladów.
-A kiedy to było? W piątek tak?
-Tak ale bardzo późno dokładnie to- przeciągnął ostanie słowo, gdy wyciągnął telefon.- oo 21:23 sam się zdziwiłem porą, ale nic z tym wtedy nie zrobiłem. Ale wiesz to samo mówiłem policji, a oni nie znaleźli żadnych śladów... więc dlaczego my mielibyśmy coś znaleść?
-Z takim podejściem napewno nic nie znajdziemy. Wiem, że może to zabrzmieć dosyć dziwnie, ale znam dosyć dużo sposobów by porwać osobę.. może coś znajdę.
-Litwa spojrzał na mnie z dziwnym grymasem, ale nie przerwał.- z kim Łotwa mogła jeszcze pisać?
-Ze mną albo z Estonią. Nasza grupa nie trzyma się z innymi. Pewnie nikt nawet nie zauważył, że jej nie ma.. rozmawiałem z Estonią. On nic nie wie..
CZYTASZ
„Miłość to jednak ciężka sprawa" Kanada x Ukraina iiiii Polska x Ukraina
Short StoryUkraina w końcu zmienia liceum by uciec od problemów. Jednak nie spodziewa się, że w nowej szkole będzie jeszcze ciężej. W szkole znikają uczniowie bez słów czy pożegnania . Ale nikt nie chce się tym zająć. W końcu to on bierze wszystko w swoje ręce...