——————-perspektywa Estoni ————--Estonia?.- zdziwiony spojrzałem na Finlandię.-Co ty tu robisz?- zapytał równie zaskoczony.
Niewiedząc co zrobić próbowałem się wydostać z jego rąk. Spojrzałem na chłopaka, który zaczął się niecierpliwić marszcząc brwi.
-Nie wieże żebyś był w to jakoś zaplątany..- wyszeptał spoglądając mi w oczy.
-Raczej co ty tutaj robisz? Wiesz co to za miejsce ?- zapytałem lekko łamiącym się głosem.
Nie mam teraz pojęcia czy oni mają z tym coś wspólnego. Czy powinienem jakoś zawiadomić Ukrainę?
-Właśnie że dobrze wiem.-na te słowa przeszły mnie dreszcze niepokoju. Czy Finlandia jest zły ?
-Estonia lepiej powiedz mi czy wiesz coś o Danii.- spojrzałem w prawo słysząc szorstki głos Szwecji.
Chyba najlepiej im powiedzieć o Łotwie.
-Danii? Ja.. szukam Łotwy, a wszystkie poszlaki kierują do tego miejsca.- odparłem starając się brzmieć odważnie.
Trójka chłopaków spojrzała po sobie.
-Wiesz my szukamy Danii i również ślady prowadzą tutaj.- usłyszałem zaniepokojony głos Norwegii.
-Cii... co wy mu gadacie. Nie możemy mu ufać. Może nam kłamie ?- przerwał Szwecja. Nie dziwił mnie zły ton jego głosu. Nigdy za mną nie przepadał.
-Bez przesady. Czy ty słyszysz co gadasz ?- zakończył rozmowę Finlandia.
Po chwili usłyszeliśmy dzwonek w telefonie. Szwecja odebrał i zaczął rozmawiać. Zaniepokojony nerwowo rozglądałem się za Węgrami i Czechami. W końcu mieli pilnować tego miejsca. Czy może ktoś ich porwał?
-Estonia kogoś szukasz?-zapytał podejrzliwie Norwegia.
-Tak.. nie jestem tu sam. Tego terenu mieli pilnować Węgry i Czechy. Ale z tej sytuacji w której mnie złapaliście wynika, że gdzieś poszli.. albo coś im się stało.- odpowiedziałem zestresowany.- Czy mogę dostać z powrotem telefon?
-A tak jasne zadzwoń do nich.- Oddał mi telefon Finlandia.
-Zaczekaj.-spojrzałem na Szwecję, który spoglądał na mnie podejrzliwe.- nie przepadam za tobą, ale w tej sytuacji ci zaufam. Ale to teraz nieważne. Musimy stąd zwiewać. Islandia dał znak, że porywacze wjeżdżają do lasu. Lepiej się gdzieś schować.
-Cholera.- przeklnąłem cicho zdając sobie sprawę z naszej sytuacji.
-Ty przeklnąłeś ?- dopytał zdziwiony Finlandia.
-Reszta grupy weszła do magazynu. Za wielką skrzynią znaleźli wejście do piwnicy. Muszą stamtąd szybko wyjść i zasunąć skrzynie na miejsce. Będzie głośno.- zignorowałem zdziwione miny chłopaków i w skrócie im wyjaśniłem.
-Cudownie..-warknął Szwecja.- Dobra ja zadzwonię do tych dwóch cymbałów, a wy idziecie do nich do magazynu. I szybko. Raz dwa.- rozkazał wybierając numer do Węgier.
-Sory, ale tak jakby i tak nie mamy telefonu.- wszyscy podskoczyli wystraszeni słysząc głos Węgier. Z nikąd nagle kucnęli razem z nami w kółku.
-Co. Dobra nieważne biegniemy po nich. Raz dwa.- wszyscy nie zważając już na nasze głośnie poruszanie biegliśmy do budynku.
———————-perspektywa Ukrainy————————-
Wszyscy cicho rozglądaliśmy się. Było tu tyle rzeczy, że aż nie wiedziałem od czego zacząć. Spojrzałem w prawo gdzie znajdowały się dwa pomieszczenia za kratami tworzące więzienie. Podszedłem bliżej licząc, że nic tam nie zobaczę. Zaświeciłem latarką w telefonie i odetchnąłem. Jak na takie miejsce było całkiem czysto. Nie śmierdziało jakoś mocno, a wiadra mające na celu zastąpić toaletę nie były wypełnione. Oznaczało to że nikt nie był tutaj za długo. Chociaż niepokoiła mnie duża ilość krwi w całym pomieszczeniu. Ponownie przyjrzałem się tablicy korkowej. Szybko rozgryzłem kod. Zdając sobie sprawę kto będzie kolejnym celem. Uczniowie nie byli porywani tylko z Europy, ale i też z innych szkół. Jeszcze raz zrobiłem zdjęcia, by nic nie ominąć.
CZYTASZ
„Miłość to jednak ciężka sprawa" Kanada x Ukraina iiiii Polska x Ukraina
Short StoryUkraina w końcu zmienia liceum by uciec od problemów. Jednak nie spodziewa się, że w nowej szkole będzie jeszcze ciężej. W szkole znikają uczniowie bez słów czy pożegnania . Ale nikt nie chce się tym zająć. W końcu to on bierze wszystko w swoje ręce...