7

236 21 9
                                    

Patrzyłem na tablice, ale nadal nie mogłem się skupić. To raczej oczywiste, że po takich odkryciach będę rozproszony. Mieliśmy coraz więcej śladów. Znaliśmy już miejsce akcji, kryjówkę, po części rejestracje auta i kolejne podejrzenia. Na drewnianej rączce siekiery wyraźnie była wyrzeźbiona litera K. Możliwe że był to inicjał. A ozdobne liście klonowe mogły coś znaczyć. Zacisnąłem zęby, gdy kolejny raz dostałem papierową kuleczką w głowę. Zdenerwowany ukradkiem spojrzałem na Węgry, który świetnie bawił się swoją mini procą. Zrobił ją z długopisa i gumki recepturki. Usłyszałem przy uchu śmiech Serbii, gdy po chwili Węgry oberwał linijką od Polski. Odczułem ulgę, słysząc dzwonek na przerwę obiadową. Nikt na nikogo nie czekał. Wszyscy wybiegli z klasy, ścigając się by zająć miejsca na stołówce. Przekroczyłem próg sali i oparłem się o ścianę. Podniosłem głowę i zobaczyłem pytający wzrok Serbii.

-Możesz już iść. Ja muszę jeszcze coś załatwić, więc zaraz dołączę.- odpowiedziałem szybko, posyłając przepraszający uśmiech.

-Spoko to ja już zajmę nam miejsce.- odparł i szybkim krokiem ruszył w stronę stołówki.

Odczekałem kilka minut i po chwili pojawił się Litwa.

-To co?

-Wiem jak załatwić całe to nagranie.-odparł z uśmiechem, ruszając w stronę gdzie szli wszyscy inni uczniowie.   

-To może powiesz mi jak ?

-A to tak. Załatwimy to dzięki Estoni, więc na luzie.- spojrzałem na chłopaka dalej nie rozumiejąc, więc kontynuował.-przypomniało mi się, że przecież Estonia jest w wolontariacie. Razem z Łotwą pomagali leśniczemu, dzięki temu spokojnie nam to załatwi, ale najpierw muszę go oto zapytać.

-Czyli co teraz?

-No idziemy go zapytać. Zapewne jest już na stołówce.-odpowiedział. Zatrzymaliśmy się w progu do stołówki. Po krótkiej chwili Litwa odszukał wzrokiem poszukiwanego chłopka i ruszyliśmy.

Z wcześniejszych opisów Litwy rozpoznałem Estonię. Dosyć niski chłopak stał samotnie przy ścinanie, wpatrując się w pobliski stół, gdzie siedzieli nordycy.

-Estonia..-zaczął zdenerwowany Litwa. Chłopak słysząc głos przyjaciela podskoczył.-Rozmawialiśmy już o tym.. to nic dobrego ci nie da. Przecież powiedzieli ci, że nie chcą z tobą gadać..

-Co? Mi w-wcale o to nie chodziło... poprostu stałem w kolejce..- odpowiedział czerwieniąc się z zawstydzenia. Litwa odpowiedział westchnieniem.

-Estonia to jest Ukraina, o którym ci mówiłem.

-Hh-hej.-przywitał się nieśmiało Estonia.

-Cześć miło mi cię poznać.-odpowiedziałem z delikatnym uśmiechem.

Podeszliśmy do kolejki i Litwa w skrócie przedstawił plan. Estonia bardzo szybko się zgodził. Podziękował mi, że pomagam im w odnalezieniu Łotwy. Kiedy dostaliśmy naszą porcje jedzenia, szybko odszukałem wzrokiem serbie i resztę. Zadowolony zauważyłem, że były jeszcze dodatkowe miejsca.

-Może usiądziecie ze mną, Serbią i resztą?

-Tak!- odparł szybko Litwa.

-Ale najpierw zapytajmy czy się na to zgodzą, może jeszcze na kogoś czekają?- zasugerował nieśmiało Estonia.

Podszedłem do znajomych, a Słowenia odwrócił się w naszą stronę.

-Hej. Czy Litwa i Estonia mogą się dosiąść?-zapytałem spokojnym głosem.

-Tak! Jasne! Nie ma problemu.- odpowiedział radośnie Słowenia.

Ucieszyłem się, gdy wszyscy z uśmiechem przywitali dwójkę nowych osób.

„Miłość to jednak ciężka sprawa" Kanada x Ukraina iiiii Polska x UkrainaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz