Okazało się, że zamówienia skończyły się wcześniej niż powinny, bo aż trzy osoby pod rząd się nie odezwały. Tak więc przeszłam od razu do tego co zaplanowałam (napisania dla każdej ukochanej postaci z Haikyuu, brakuje jeszcze tylko Bokuto). Zmierzamy powoli do rzadszej częstotliwości wydawania shotów. W przyszłości mam zamiar zająć się bardziej selfshipami, scenariuszami i jeszcze jedną (na razie nieopublikowaną) pracą, o której mogliście poczytać w notce na 50k.
Miało być krótko a wyszedł gigantyczny potwór, który byłby jeszcze większy, gdybym napisała dodatkową scenę podczas konwentu. Trzymałam ją w pogotowiu i ostatecznie nie użyłam, bo już nie mogłam patrzeć na tę pracę.
Praca inspirowana jest historią osób, które znam i zeszły się przez mecze w Splatoon 2. Nigdy się jednak nie widzieli na żywo, co uważam za trochę żenujący pomysł na związek. Nie wyobrażam sobie być z kimś kogo tak naprawdę nie znam do końca.
Ile w tym shocie jest mnie? Dobra połowa uczuć Kenmy. Nie da się chyba ukryć, jeśli ktoś mnie trochę zna. Dorastanie przejechało po mnie mocno. Martwienie się o to jak poukładać sobie życie prędzej czy później dopada wszystkich. Co do gamerstwa to totalnie przesadzona część. Chciałam po prostu napisać coś cute. Nie byłam też nigdy na konwencie, gomene.
♡
Fandom: Haikyuu!!
Pairing: Kozume Kenma x [Reader]
Tytuł: Two player game
Długość: Ok. 4300 słów
Dodatkowe informacje:
1. Jest to Youtuber AU (choć w czystej teorii Kenma kanonicznie został youtuberem, tylko o wiele później).
2. Wszystkie komentarze pod streamem Kenmy są częścią zabawy z moimi czytelnikami. Wymyślili je na potrzeby shota. Zostawcie swój, jeśli macie ochotę.
♡
— Kochanie, zamknij dom. — Mama Kenmy wystawiła głowę zza drzwi. — I nie graj do późna!
Chłopak odmruknął coś w rodzaju potwierdzenia. Zawsze mówiła to samo, gdy wychodziła na nocną zmianę. Poczłapał za nią, przekręcił klucz w zamku i czym prędzej pognał z powrotem na górę.
Schował książki na półkę. Wystarczająco się pouczył. Jego klasa pewnie nie zapamiętała nawet połowy materiału. Westchnął zadowolony. Nareszcie miał wieczór dla siebie. Wstąpił do sklepu, gdy wracał ze szkoły. Kupił przekąski specjalnie na tę okazję. Wyciągnął je z szafki. Odpalił też sprzęt. Miał nowego peceta dopiero od tygodnia. Wciąż cieszył się jak dziecko, uruchamiając go. Samodzielnie dobierał części, w tym kartę graficzną. Wszystko po to, by móc grać w gry w jeszcze lepszej jakości niż dotąd. Rozsiadł się wygodnie na starym fotelu (na nowy nie starczyło mu już pieniędzy, ale siedzenie miało się całkiem dobrze).
CZYTASZ
💜 ᴋᴏʟᴏʀᴏᴡʏ ᴏɢʀᴏ́ᴅ - ᴢʙɪᴏ́ʀ ᴏɴᴇsʜᴏᴛᴏ́ᴡ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ 💜
Fanfiction💜 ᴋᴏʟᴏʀᴏᴡʏ ᴏɢʀᴏ́ᴅ - ᴢʙɪᴏ́ʀ ᴏɴᴇsʜᴏᴛᴏ́ᴡ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ 💜 ᴡɪᴛᴀᴊ ʙʀᴀᴛᴋᴜ, ᴢᴀᴘʀᴀsᴢᴀᴍ ᴅᴏ ᴏɢʀᴏᴅᴜ, ɢᴅᴢɪᴇ ʀᴏsɴᴀ̨ x ʀᴇᴀᴅᴇʀʏ ʀᴏ́ᴢ̇ɴʏᴄʜ ғᴀɴᴅᴏᴍᴏ́ᴡ ᴢ: ᴀɴɪᴍᴇ, ᴋʀᴇsᴋᴏ́ᴡᴇᴋ ɪ ɢɪᴇʀ. 💜 ɪɴғᴏʀᴍᴀᴄᴊᴇ ᴡsᴛᴇ̨ᴘɴᴇ ᴡ ɴᴏᴛᴄᴇ sᴛᴀʀᴛᴏᴡᴇᴊ 💜 ᴢᴀᴍᴏ́ᴡɪᴇɴɪᴀ: ᴢᴀᴍᴋɴɪᴇ̨ᴛᴇ 💜 ᴛᴇᴍᴘᴏ ᴘɪsᴀɴɪᴀ: ʀᴀᴢ ɴ...