Hayakawa Aki

475 50 42
                                    

Witam w 2023 roku! Mam nadzieję, że odpoczęliście po przerwie świątecznej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Witam w 2023 roku! Mam nadzieję, że odpoczęliście po przerwie świątecznej. Ja szczerze mówiąc miałam kilka całkiem pięknych dni odpoczynku dokładnie w święta, po czym równo z ich końcem obudziłam się do dość niemiłych newsów z uczelni. W dodatku sesja za pasem, co sprawia, że siada mi humor, ale jeszcze się nie poddałam. W ramach studenckiego olewania nauki, w ostatni dzień rzuciłam wszystkim i stwierdziłam, że napiszę tego shota, bo coś mi się od życia należy XD

Jestem pod wrażeniem jak bardzo ubogi jest krajowy fandom Chainsaw Mana. Zagraniczne media mają pełno fanficków, a u nas jest tak biednie, że nic tylko zapłakać. Biorąc pod uwagę, że ta seria była kolejnym shounenem na miarę Jujutsu Kaisen i chyba jeszcze bardziej wyczekiwana jako adaptacja, to naprawdę spodziewałam się podobnego wysypu prac, ale to chyba jednak nie było to. Może dlatego, że postacie w CM mają jednak vibe osób starszych niż dzieciaki z liceum. Btw, nie mogę palić, bo miałam astmę jak była młodsza, ale papierosy do tej serii pasują mi niesamowicie. Podobnie jak Out of touch, którego fandom używa do większości editów (nawet ja muszę przyznać, że pasuje do Akiego i Angela idealnie). Mam nadzieję, że ten minimalny wkład w fandom przyniesie wam radość w nowym roku ^^


Fandom: Chainsaw Man

Pairing: Hayakawa Aki x Reader

Tytuł: You're out of touch, I'm out of time

Długość: Ok. 1200 słów

Dodatkowe informacje:

1. Oneshot zawiera spoilery fabularne do 1 sezonu anime (tym samym do 5 pierwszych tomów mangi).

Aki zaciągnął się papierosem i wypuścił kłąb dymu w powietrze. Mdłe światło poranka powoli przebijało się przez szarugę otaczającą miasto. W oddali z cichym świstem przemknął shinkansen. Przedmieścia Tokio budziły się do życia. Było spokojnie. Wszystko na swoim miejscu. A jednak wcale tak się nie czuł.

— Dopiero niedawno wyszedłeś ze szpitala. Już fajka? — Znajomy głos wybił go z rytmu. Papieros zastygł w połowie drogi do ust.

Nie potrzebował się odwracać, by wiedzieć, że to [Reader] stała za jego plecami. Najwidoczniej zapomniał zamknąć za sobą drzwi, gdy przyjechał. Będzie musiał to zrobić. Power i Denji na pewno go w tym nie wyręczą. Jak znał ich obydwoje, to po powrocie z misji będzie to ostatnia czynność, o której będą myśleli. Ich priorytetem zawsze było zdemolowanie mieszkania, by dołożyć mu pracy.

— Co tu robisz? — Odważył się rzucić spojrzenie w jej stronę.

Wcale się nie zmieniła. Wyglądała jak w czasach, gdy jeszcze we trójkę z Himeno działali w Publicznej Dywizji Łowców Demonów. Zanim [Reader] przeszła na prywatną działalność. Żałował, że druga kobieta nie zrobiła tego samego. Może wtedy ona też budziłaby się teraz do pracy, tak jak on. Może wciąż by żyła.

💜 ᴋᴏʟᴏʀᴏᴡʏ ᴏɢʀᴏ́ᴅ - ᴢʙɪᴏ́ʀ ᴏɴᴇsʜᴏᴛᴏ́ᴡ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ 💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz