-7-

1.5K 49 3
                                    

- Wróciliśmy - Krzyknął Mateusz gdy otwarliśmy drzwi, już mi się to nie podobało. Zazwyczaj tego nie robi.
- Co się tak drzesz? - Zapytałam i pobiegałam wziąć prysznic, po wzięciu prysznica ubrałam letnią sukienkę. Była ona czarna, ale jeśli mam być szczera nie przykuwam uwagi do tego jak wyglądam. Dopóki mam pod ręką jakiekolwiek ubrania to jest w porządku.
- Co kombinujesz? - Zapytałam mojego brata i zaszłam go od tyłu.
- Nie strasz mnie - Powiedział i zaczął szybko oddychać, lekko się zaśmiałam - Ja grzeczny jestem, nic nie robię - Powiedział i podniósł ręce w geście obronnym. Ta... Ja znam te jego "Jestem grzeczny".
- Marcysia, czemu Mateusz się spóźnił na trening? - Zapytałam dziewczyny która siedziała w salonie, postarałam się żeby mój brat niczego nie usłyszał.
- Skąd ja mam wiedzieć? - Zapytała i patrzyła w telefon, ale widziałam że kłamała.
- O co wam wszystkim dzisiaj chodzi? - Zapytałam i rozglądnęłam się.
- Coś się stało? - Zapytał Wujek Łuki który właśnie przechodził obok.
- Nie, nic. Kompletnie nic - Powiedziałam ironicznie i weszłam na górę do pokoju, nudziło mi się. Ewidentnie.
- Maria! - Krzyknął mój brat a ja wyczołgałam się z łóżka i zeszłam nie chętnie na dół, po prostu nie byłam w humorze.
- Witam - Powiedziałam mając kompletnie wywalone.
- Coś ty taka? - Zapytał Mateusz i objął mnie jedną ręką, nie czułam się komfortowo.
- Ja? Normalna - Odpowiedziałam z nie prawdziwym uśmiechem, to był ewidentnie nie mój dzień, po prostu nie czułam się jakoś bardzo szczęśliwa. Można tak powiedzieć...
- Prezent dla ciebie mam - Powiedział a ja tylko położyłam rękę na twarzy.
- Oho - Powiedziałam i zauważyłam kamerę, byłam tak zafiksowana że nawet nie zauważyłam jej wcześniej.
- Marysiu ty mija kochana - Zaczął.
- To ja - Powiedziałam ironicznie.
- Tak to ty - Zaśmiał się - Jedziemy na wspólny tatuaż - Powiedział a ja się przeraziłam, odrazu odwróciłam twarz w stronę Mateusza.
- Co proszę?! - Zapytałam prawie że oburzona.
- Tatuaż, wspólny - Powiedział z uśmiechem.
- Mogę gdzieś podpisać żeby na to nie iść? - Zapytałam i spojrzałam na Marcysię, ta podniosła ręce w znak obrony.
- Nie możesz - Zaśmiał się i poszliśmy do samochodu, dość szybko dojechaliśmy na miejsce.
- Uznałem że, gdyż jest to twój pierwszy - Zaczął a ja mu przerwałam.
- Mów normalnie - Wtrąciłam się.
- Uznałem że jeśli jest to twój pierwszy tatuaż, to ty zadecydujesz co będziemy dziarać - Powiedział a ja spojrzałam się zamyślona na ścianę.
- Dziary to w kiciu robią, to są tatuaże - Zaśmiałam się, usłyszałam to gdzieś w jakimś filmie i mi zostało. Po kilku minutach, zadecydowaliśmy że nasz wspólny tatuaż to będzie; piłka. Bo od dzieciaka zawsze razem graliśmy, więc uznałam że będzie to coś naszego. Ale żeby zrobić to jeszcze bardziej naszego, on będzie miał moje imię napisane na piłce, a ja jego.
- Ej ty - Powiedziałam gdy tatuażysta odbił kalkę.
- Co? - Zapytał zdziwiony Mateusz i spojrzał na kalkę odbitą na ręce.
- Obiecałam Nowciowi że jeśli będę robił tatuaż to on będzie przy mnie - Powiedziałam.
- A tak się składa że Nowciax w Warszawie jest - Zaśmiał się Mateusz.
- Wiem co zrobię - Powiedziałam i położyłam się tak aby tatuażysta mógł zacząć tatuować, będę miała go na plechach więc będzie mogło mnie boleć.
- Witam kochanie - Powiedział Nowciax który siedział z kubkiem McDonalda.
- Tatuaż sobie robię - Powiedziałam i pokazałam na kalkę - Dlatego dzwonię - Powiedziałam.
- Moja słodzinka zadzwoniła do mnie bo się boi - Zaśmiał się.
- Nie boje się - Powiedziałam i skrzywiłam się kiedy wbił pierwsze igły.

Żart? | NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz